NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PRZEDSTAW SIĘ » CO SIĘ STAŁO 12/13 GRUDNIA 1981 ROKU POMIĘDZY PÓŁNOCĄ A 7 RANO OJ DZIAŁO SIĘ, DZIAŁO.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Co się stało 12/13 grudnia 1981 roku pomiędzy północą a 7 rano Oj działo się, działo.

Od północy byliśmy na polowaniu. Idealna pogoda
  
Graf.von.Gaser
01.04.2021 13:09:48
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Essen

Posty: 26 #7659436
Od: 2021-3-5
Co się stało 12/13 grudnia 1981 roku pomiędzy północą a 7 rano
Oj działo się, działo.
Od północy byliśmy na polowaniu. Idealna pogoda była tego 12/13 grudnia 1981 roku.
Sporo śniegu, pełnia księżyca, spory mróz
Zespół mały, ale zgrany.
Naganiacz i dwóch strzelców - gunnerów.
Artyleria - każdy strzelbę kal 12 shotgun. I każdy karabin myśliwski, sztucer - kaliber
7,62 x 54 mm R
Oraz sztucer kaliber 8 x 64 mm
Strzelcy ustawiali się na wyznaczonych stanowiskach. Naganiacz zaczynał akcję o dokładnie wyznaczonej godzinie. Z broni śrutowej strzelało się do zajęcy.
Pokot był spory:
15 zajęcy
1 koziołek, który nie zrzucił jesienią rogów
1 dzik - odyniec.
Każdy strzelił po dwa koguty bażantów z podchodu.
Dokupilim w zaprzyjaźnionej masarni boczku wieprzowego i z koziołka oraz dzika były
wspaniałe kiełbasy.
W firmie kombinowali - skąd ty masz takie zajebiste wędliny.
Zaprosiłem paru godnych zaufania na pasztet z zająca i rosół z bażanta. Byli w siódmym niebie.
Matka mnie poleciła, abym zaniósł jednego zająca siostrom zakonnym w naszym małym klasztorku.
Zaniosłem tego zająca, siostry go wywiesiły na mróz aby skruszał i jakaś świnia zająca siostrom ukradła. No to im zaniosłem może ze trzy kilogramy wędlin swojskiej roboty.
Prosiłem aby tych wędlin za okno nie wieszały.
_________________
Po akademii wojskowej Wedla 22 Lipca - zostałem kapralem podchorążym.
Często pełniłem służbę podoficera dyżurnego kompanii. Darłem się jakby
mi kręcenie wora robili. Wylądowałem jako podwładny Staśka w „pyłowym“
Docierał mnie zazwyczaj w świniarni, albo jako myjaka. Mam pecha z tym
pierdolonym zmywakiem.
  
Demoniszcze
01.04.2021 14:39:06
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rybnik, Zdrzałka 6

Posty: 227 #7660246
Od: 2018-8-1
Oj działo się!
Miałeś bardzo pracowitą noc kapusiu, najpierw pomagałeś internować tych na których donosiłeś, potem z milicją jeździłeś zabierać krótkofalowcom kwarce i co fajniejszy sprzęt.

Odpokutować to możesz za wychodkiem
  
OsobnikMialOdUrodzenia
01.04.2021 15:52:52
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 108 #7660907
Od: 2018-7-12
    Graf.von.Gaser pisze:

    Co się stało 12/13 grudnia 1981 roku pomiędzy północą a 7 rano
    Oj działo się, działo.
    Od północy byliśmy na polowaniu. Idealna pogoda była tego 12/13 grudnia 1981 roku.
    Sporo śniegu, pełnia księżyca, spory mróz
    Zespół mały, ale zgrany.
    Naganiacz i dwóch strzelców - gunnerów.



Kutasie jeden do górników strzelałeś tamtej nocy

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PRZEDSTAW SIĘ » CO SIĘ STAŁO 12/13 GRUDNIA 1981 ROKU POMIĘDZY PÓŁNOCĄ A 7 RANO OJ DZIAŁO SIĘ, DZIAŁO.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny