NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE » DLA MISZY CZEREPAKA ABY MÓGŁ SIĘ ONANIZOWAĆ Z LAPKIEM W KIBLU, CZYTAJĄC MOJE WYZNANIE INTYMNE (SIC)

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

dla Miszy Czerepaka aby mógł się onanizować z lapkiem w kiblu, czytając moje wyznanie intymne (sic)

Skopiuj i zapodaj linki ten orgazm ja ci wywołałem
  
WolfGas
15.10.2019 04:49:02
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Krzyki

Posty: 51 #5207081
Od: 2019-9-28
Specjalnie dla Miszy Czerepaka aby mógł się onanizować z lapkiem w kiblu, czytając moje wyznanie intymne (sic)
Skopiuj i zapodaj linki - ten orgazm - ja wywołałem

Dziecko Misza Czerkawski.
Nie jesteś w stanie pojąć moich wyborów życiowych.
Były czasy, kiedy można było pracować w firmie za biurkiem w białej koszuli i z krawatem u szyi. Lecz aby „godnie żyć“
Modne to godne życie stało się po wielu dekadach, kiedy ty już może został przypadkiem spłodzony.
Ale do meritum.
Więc praca w firmie za biurkiem w białej koszuli i pod krawatem - ale niezbyt wysoka płatna, która nie pozwalała na pełną swobodę materialną. Powodowało to konieczność tak zwanego dorabiania po godzinach. Stosowałem to dorabianie po godzinach i miałem „środków płatniczych“ po tąd.
Brakowało jednak czasu na wydawanie tych pozyskanych środków płatniczych.
Zmieniłem miejsce zatrudnienia. Zmieniłem firmę. Można było tam zarobić dosłownie - trzy, cztery razy więcej - niż w poprzedniej firmie. I to pracując te osiem godzin dziennie. Można było pracować tylko od poniedziałku do piątku i zarobić bardzo wielkie pieniądze. Ale!
Zakład pracy specyficzny i magister od brony byłbym zwykłym popychadłem. Trzeba było mieć oczywiście jakieś doświadczenie, aby nie zabić ludzi z zespołu w którym się pracowało i nie zabić samego siebie. Do doświadczenia trzeba było mieć „podkładkę“ kurs uprawniający do obsługi urządzeń nie stosowanych nigdzie indziej i na powierzchni ziemi.
Nie będę się rozwodził nad tym dlaczego kurs i dlaczego uprawnienie - nie legitymacja głąbie - uprawnienie trzeba było mieć w każdej chwili przy sobie, aby podczas wyrywkowych i częstych kontroli urzędu górniczego - móc się wykazać takowym uprawnieniem.
Wtedy nie zatapiano takich uprawnień w plastik. Robiło się samemu odpowiednie zabezpieczenie tego uprawnienia, bez którego nie było do pomyślenia przystąpienie do pracy.
Praca pod ziemią z takim uprawnieniem, plus dodatkowo uprawnienie do obsługi zmechanizowanych obudów ścianowych. dawało możliwość pracy na najbardziej płatnym stanowisku pod ziemią. Kombajnista i przodowy ściany - to była elita w górnictwie. W tym elita jeśli chodzi o zarobki.
Powtórzę to co już napisałem.
Można było skończyć AGH w Krakowie i mieć prawo do pisania przed nazwiskiem mgr. inż.
Nie dawało to możliwości pracy pod ziemią jako operator wymienionych urządzeń.
Zarobki były na poziomie nigdzie indziej nie osiągalnym. Plus oczywiście wszelkiego rodzaju dodatkowe przywileje, o których chłoptasiu nie masz pojęcia. Te dodatkowe przywileje to w tamtych latach było ością w dupie wielu takich jak ty obecnie. Nawet prawdziwy i z krwi i kości badylarz, nie zbliżył się apanażami do tego z taką „legitymacją“ pajacu.
Tak tylko dla przypomnienia, jak to kiedyś było.
Górnicy - jednak nie wszyscy, nie na wszystkich stanowiskach pracujący - mieli tak zwane „karty G“. W tamtych czasach nie istniało coś takiego jak konto w banku i przelewy bankowe, karty płatnicze, karty kredytowe i temu podobne wynalazki. Płaciło się wszędzie papierowym pieniądzem lub bilonem.
Karta „G“ to była książeczka oszczędnościowa PKO
Na kopalniach był stosowany wtedy system płacenia co miesięcznej, tak zwanej zaliczki, której wysokość była wypłacana mając na uwadze stanowisko i wielkość całego zarobku miesięcznego.
No i była co miesięczna wypłata.
Po co ta książeczka „G“
Na tą książeczkę PKO wpłacano pracownikowi dodatkowe specjalne wynagrodzenia.
Można było z tej książeczki korzystać na wiele sposobów, Iść do ajencji PKO na zakładzie pracy i tam wypisać w książeczce wysokość środków w złotówkach które chcesz podjąć i kasjerka tyle wypłacała, robiąc odpowiednią też operację z książeczką.
Można było z tą książeczką udać się do specjalnych sklepów „G“ w których kupowało się artykuły krajowe najwyższej jakości, lub artykuły sprowadzane spoza granic Polski.
Co w takim sklepie można było kupić - wszystko co było niedostępne nigdzie indziej, nie wspomnę o „ścianie wschodniej“
A więc najlepszej jakości tekstylia, włoskie obuwie, meble, części samochodowe, żywność, alkohole. Była też sprzedaż samochodów na tak zwane talony. Dostałeś talon, jakby papierek z przedpłaty i z książeczki płaciłeś za nowiutki samochód prosto z fabryki w specjalnych punktach - zazwyczaj woj. Katowickiego.
Owszem, można było kopić FIATa 127 za dulary. Górnik go kupował za złotówki z książeczki „G“ Były to czasy, kiedy samochód na wtórnym rynku, na tak zwanej giełdzie dwu, trzy letni - kosztował wielokrotność ceny, za którą ten samochód kupowało się na talon i nowiutki z wszelkimi gwarancjami.
Niestety - takie to były czasy.
Wyjazdy na wczasy - do górniczych ośrodków w całej Polsce o wysokim standardzie te ośrodki były. Ba! Można było pojechać na zupełnie prywatne wczasy za własne pieniądze z całą rodziną - zakład pracy to dotował i to w znacznym stopniu. Górnicy - to była wtedy elita.
Dodatkowo górnik po przepracowaniu 25 lat pod ziemią. Miał gwarantowaną emeryturę, tak zwaną górniczą. Kiedy to był emeryt pracujący na stanowiskach wysoko płatnych - emerytura była nie do porównania z innymi zawodami spoza przemysłu górniczego, hutniczego, stoczniowego. Bo wtedy stoczniowcy, to była z kolej uprzywilejowana kasta na wybrzeżu zazwyczaj. Nie wiem jak stocznie rzeczne - ale miałem nawet w rodzinie ludzi morza. Np kapitan żeglugi wielkiej. Miałem też stoczniowców w rodzinie, którzy zarabiali krocie - tak jak górnicy.
Jako że pracując pod ziemią w skróconym wymiarze, Wtedy jedynie górnicy - mieli zagwarantowany pięciodniowy tydzień pracy.
Na początku to było rygorystycznie przestrzegane - pięć dni i koniec - sobota i niedziela wolne.
Potem jednak pozwolono pracować nawet 31 dni w miesiącu, jak miesiąc był tak długi.
Pięciodniowy tydzień pracy górnika z wielkimi zarobkami i innymi dodatkami o których pojęcia nie masz - dawał ogromny luksus życia.
Mogłem sobie na weekend pojechać gdzie mi się spodobało swoim mobilem. Zamawiać, legendarne już wyszukane posiłki i trunki do tych posiłków. Była jeszcze jedna dogodność, w trakcie rządów Jerzego Buzka.
Odprawa górnicza - skasowanie sporej wtedy odprawy w gotówce - dobrowolne odejście z górnictwa, bez jakichkolwiek przywilei na przyszłość.
Urlop górniczy - po przepracowaniu na przykład 23 lat pod ziemią - płatny urlop z wynagrodzeniem obniżonym ale obliczonym z ostatniego pół roku zatrudnienia.
Nie chce mi się opisywać niuansów tych obliczeń i sposobów aby mieć wypłatę, jakby się nadal pracowało.
Po okresie urlopu górniczego, przechodziło się na emeryturę z wynagrodzeniem obliczonym za okresy składkowe przez ZUS.
Po 25 latach przepracowanych pod ziemią - każdy górnik dostał „emeryturę górniczą“

Tak jak napisałem.
Przed zatrudnieniem się jako górnik - pracowałem w innej firmie za biurkiem.
Mój wybór - praca w górnictwie - był świadomym wyborem, wyrachowanym i obrachowanym na najwyższe możliwe wtedy zarobki.

Moje całe życie, to ciąg dobrze skalkulowanych wyborów jednostkowych.

Jako kawaler, kalkulowałem możliwie największa wolność osobistą i możliwość dorabiania kiedy ja chcę i możliwie najwięcej.
Wbrew pozorom, wtedy nie każda firma godziła się aby jej pracownik gdziekolwiek dorabiał i trzeba było mieć na to zgodę.
Dało się to omijać, stosując koneksje i inne takie tam...

Nie potrafię powiedzieć, że przewidywałem zawalenie się poprzedniego ustroju i bardzo poważnych zmian po 1989 roku Ale!
Jakoś tak intuicyjnie, potrafiłem sobie tak życie poukładać, że teraz - śmieję się po cichu, bo nie mam dylematów, czy mi emeryturę obniżą, czy może mi ją zabiorą.
Czy będą mnie ścigać za „zbrodnie tamtego systemu“

Najbardziej się śmieję z takich głąbów jak ty dziecko babki badylarki. Śmieję się z takich chujów jak ta menda donosiciel, który musiał spierdalać z kraju, bo by go zatłukli resorami z Żuka czy Nysy.
A tak NA MARGINESIE BYŁEM KAPUSIEM ZA SREBRNIKI, Z MOJEGO POWODU LUDZIE BYLI MORDOWANI LUB SAM ICH MORDOWAŁEM DLACZEGO KURWA NIKT Z TYCH POSZKODOWANYCH MNIE NIE ŚCIGA? DLACZEGO MNIE NIE ZATŁUKLI POMIMO TYCH UROJONYCH KRZYWD KTÓRE LUDZIOM ZROBIŁEM

CZY JEST MĄDRE STRASZENIE MNIE WYWIESZENIEM OSKARŻEŃ POD MOIM DOMEM, ŻE BYŁEM CHUJEM, ŻE GNOIŁEM LUDZI?
LUDZIE KTÓRZY ZE MNĄ PRACOWALI - TO PRACOWALI Z JAKIMŚ BLIŹNIAKIEM
MNIE NIE ZNALI KIM BYŁEM.

JAKI MA SENS PIERDOLENIE CHORYCH NA UMYŚLE - PODJADĘ MOBILEM Z DOPAŁEM I NACISNĘ NOŚNĄ
ALBO - WEJDĘ NA WIĘKSZY DOM I PUSZCZĘ NOŚNĄ - A PUŚĆ SE BĄKA GŁĄBIE

JAKI MIAŁO SENS POD KAŻDYM POSTEM MIEĆ WKLEJONE WAHADEŁKO I ŻE JUŻ NA MNIE CZAS?

JAKI JEST SENS TWOICH GŁUPICH, DEBILNYCH STOPEK?
DZIECKO - NIE TAKIE SPECE JAK TY USIŁOWALI MI ZŁAMAĆ MOJĄ PSYCHĘ

TWOJE POPERDÓŁKI Z KOPIOWANIEM KAŻDEGO MOJEGO POSTU - ŚMIESZĄ MNIE OD ZAWSZE

ANI MNIE NIE ZŁAMIESZ TYM I ZAPAMIĘTAJ - MNIE ZWISA CO JEST W NECIE O MNIE, JA MAM ŚWIADOMOŚĆ, ŻE W NECIE JEST WSZYSTKO MOŻESZ MI PO KRYJOMU ZAPUŚCIĆ Z ŁODZI PODWODNEJ PERYSKOP DO MEJ ŁAZIENKI I ZAPODAĆ MEGO FIUTA - JA SIĘ GO NIE WSTYDZĘ, TAK JAK SIĘ NIE WSTYDZĘ MEJ GĘBY.

NIE WSTYDZĘ SIĘ NICZEGO Z MEGO ŻYCIORYSU - NICZEGO!

Bezsilna wściekłość was zżera, jestem na wyżynach intelektualnych - nie potraficie tego znieść barany.
Jestem poza zasięgiem realnej możliwości zgnojenia mnie.
Ja sobie zdaję sprawę z tego, że tacy frustraci jak ty i wymienieni inni - macie nie tylko ból głowy. Macie ból głowy, ból dupy - wszystko was boli - nie da się mnie ogryźć. To musi takich frustratów dołować do dna szamba. (ja wiem co to szyba górnicza - kurwa nie rozśmieszaj mnie)

Nie potrafisz się wznieść powyżej swych frustracji, nawet powyżej uprawnień na obsługę brony. Nie potrafisz nawiązać ze mną dialogu, nie potrafisz mi skutecznie nasrać do mego silosa ze zbożem - jako frustrat.

Jak nastał internet z płatnymi impulsami za korzystanie z tego internetu, tak jestem na przeróżnych forach.

Powiem ci tak głąbie. Mam znaczne doświadczenie z internetem. Wiem na jakich zasadach taki troll jak ty działa.
Myślisz głąbie, że mnie jest potrzebne jakieś forum tematyczne do szczęścia POTRZEBNE?
To ja sobie wybieram takie fora tematyczne - jakie mnie pasują. Rezygnuję z takich for jednym kliknięciem, kiedy mi nie odpowiadają.
To forum i forum PKI - to chyba forum stworzone przez spec służby.
Możesz się w miarę bezstresowo zarejestrować - lecz nie możesz się sam wyrejestrować i zależy to od widzimisię administratora. Ba!
Administrator nie działa jak usługodawca, dostawca usług - ma w dupie userów. Uważa że forum jest jego i wszyscy będą tańczyć do jego disco polo.

NA DODATEK, TO FORUM ZOSTAŁO OPANOWANE PRZEZ SFRUSTROWANYCH IDIOTÓW MIENIĄCYCH SIĘ HAKERAMI - TYLKO ROZKRĘCAJĄ RUCH NA FORUM I ADMIN Z TEGO KORZYSTA.

NO CHYBA ŻE DAWNY ADMIN SPRZEDAŁ FORUM IDIOTOM KTÓRZY NIE MAJĄ SWIADOMOŚCI JAK SIĘ ŁATWO OMIJA ICH „głupie wahadełka“

Czy ty uważasz głąbie, że ja nie kapuję twoich faktycznych zboczeń, twoich faktycznych działań na tym forum?
Młody facet, niby z zainteresowaniami do radioamatorstwa, do radiokomunikacji amatorskiej.
Jednak swój czas poświęcasz na pieniaczy styl życia.

Ja rozumiem, że tak cię może babka badylarka wychowała - w nienawiści do ludzi.
Może ta nienawiść wyszła z ciebie jako uraz po tym jak się dowiedział ty, dlaczego cię babka wychowywała - tłukąc cię kosturem po łbie.

Tobie się wydaje, że masz frajdę. Żyj sobie z tym przeświadczeniem frajdy.
Powiem ci tak.
Dla mnie uciechy seksualne Ba!
Orgie seksualne nie szokują.
Moja wiedza o czasach bardzo dawnych i o życiu ówczesnych ludzi, wiedza o starożytnym wręcz rozpasaniu seksualnym. Mnie to nie szokuje i dla mnie to nie podlega kwalifikacji jako zboczenia.

Natomiast twoje zachowania w społeczeństwie - to zachowania zboczeńca. Człowiek z uszkodzonym kodem genetycznym. Nie ma to nic wspólnego z tak zwanymi zboczeniami seksualnymi.
Ty jesteś człowiekiem złym, popsutym jak popsuta zabawka badylarzy.
Czerpiesz przyjemność z robienia zła, z czynienia złych rzeczy - wręcz świństw. Ty się lubujesz w tym.
Jestem pewien na sto procent, po długoletnie obserwacji ciebie. Gdybyś żył w czasach kiedy istniał faszyzm a najgorszym jego wydaniu. Gdybyś żył w czasach komunizmu i jego najgorszym wydaniu. To byłbyś zboczeńcu największym bydlakiem w jakimś obozie koncentracyjnym. Tacy zboczeńcy jak ty, tak czy owak kończą jak śmieci. Albo ciebie gdzieś zatłuką. albo sam skończysz na powrozie, kablu, na torach kolei żelaznej rozjechany przez żelaznego konia parowego. Może się utopisz z kamieniem u szyi w studni na dodatek?
_________________
Nie da ci tego ojciec ani matka, co ci da Miszy gadka.
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
15.10.2019 18:05:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #5208485
Od: 2017-11-21
    WolfGas pisze:

    Specjalnie dla Miszy Czerepaka aby mógł się onanizować z lapkiem w kiblu, czytając moje wyznanie intymne (sic)
    Skopiuj i zapodaj linki - ten orgazm - ja wywołałem

    Dziecko Misza Czerkawski.
    Nie jesteś w stanie pojąć moich wyborów życiowych.
    Były czasy, kiedy można było pracować w firmie za biurkiem w białej koszuli i z krawatem u szyi. Lecz aby „godnie żyć“
    Modne to godne życie stało się po wielu dekadach, kiedy ty już może został przypadkiem spłodzony.
    Ale do meritum.
    Więc praca w firmie za biurkiem w białej koszuli i pod krawatem - ale niezbyt wysoka płatna, która nie pozwalała na pełną swobodę materialną. Powodowało to konieczność tak zwanego dorabiania po godzinach. Stosowałem to dorabianie po godzinach i miałem „środków płatniczych“ po tąd.
    Brakowało jednak czasu na wydawanie tych pozyskanych środków płatniczych.
    Zmieniłem miejsce zatrudnienia. Zmieniłem firmę. Można było tam zarobić dosłownie - trzy, cztery razy więcej - niż w poprzedniej firmie. I to pracując te osiem godzin dziennie. Można było pracować tylko od poniedziałku do piątku i zarobić bardzo wielkie pieniądze. Ale!
    Zakład pracy specyficzny i magister od brony byłbym zwykłym popychadłem. Trzeba było mieć oczywiście jakieś doświadczenie, aby nie zabić ludzi z zespołu w którym się pracowało i nie zabić samego siebie. Do doświadczenia trzeba było mieć „podkładkę“ kurs uprawniający do obsługi urządzeń nie stosowanych nigdzie indziej i na powierzchni ziemi.
    Nie będę się rozwodził nad tym dlaczego kurs i dlaczego uprawnienie - nie legitymacja głąbie - uprawnienie trzeba było mieć w każdej chwili przy sobie, aby podczas wyrywkowych i częstych kontroli urzędu górniczego - móc się wykazać takowym uprawnieniem.
    Wtedy nie zatapiano takich uprawnień w plastik. Robiło się samemu odpowiednie zabezpieczenie tego uprawnienia, bez którego nie było do pomyślenia przystąpienie do pracy.
    Praca pod ziemią z takim uprawnieniem, plus dodatkowo uprawnienie do obsługi zmechanizowanych obudów ścianowych. dawało możliwość pracy na najbardziej płatnym stanowisku pod ziemią. Kombajnista i przodowy ściany - to była elita w górnictwie. W tym elita jeśli chodzi o zarobki.
    Powtórzę to co już napisałem.
    Można było skończyć AGH w Krakowie i mieć prawo do pisania przed nazwiskiem mgr. inż.
    Nie dawało to możliwości pracy pod ziemią jako operator wymienionych urządzeń.
    Zarobki były na poziomie nigdzie indziej nie osiągalnym. Plus oczywiście wszelkiego rodzaju dodatkowe przywileje, o których chłoptasiu nie masz pojęcia. Te dodatkowe przywileje to w tamtych latach było ością w dupie wielu takich jak ty obecnie. Nawet prawdziwy i z krwi i kości badylarz, nie zbliżył się apanażami do tego z taką „legitymacją“ pajacu.
    Tak tylko dla przypomnienia, jak to kiedyś było.
    Górnicy - jednak nie wszyscy, nie na wszystkich stanowiskach pracujący - mieli tak zwane „karty G“. W tamtych czasach nie istniało coś takiego jak konto w banku i przelewy bankowe, karty płatnicze, karty kredytowe i temu podobne wynalazki. Płaciło się wszędzie papierowym pieniądzem lub bilonem.
    Karta „G“ to była książeczka oszczędnościowa PKO
    Na kopalniach był stosowany wtedy system płacenia co miesięcznej, tak zwanej zaliczki, której wysokość była wypłacana mając na uwadze stanowisko i wielkość całego zarobku miesięcznego.
    No i była co miesięczna wypłata.
    Po co ta książeczka „G“
    Na tą książeczkę PKO wpłacano pracownikowi dodatkowe specjalne wynagrodzenia.
    Można było z tej książeczki korzystać na wiele sposobów, Iść do ajencji PKO na zakładzie pracy i tam wypisać w książeczce wysokość środków w złotówkach które chcesz podjąć i kasjerka tyle wypłacała, robiąc odpowiednią też operację z książeczką.
    Można było z tą książeczką udać się do specjalnych sklepów „G“ w których kupowało się artykuły krajowe najwyższej jakości, lub artykuły sprowadzane spoza granic Polski.
    Co w takim sklepie można było kupić - wszystko co było niedostępne nigdzie indziej, nie wspomnę o „ścianie wschodniej“
    A więc najlepszej jakości tekstylia, włoskie obuwie, meble, części samochodowe, żywność, alkohole. Była też sprzedaż samochodów na tak zwane talony. Dostałeś talon, jakby papierek z przedpłaty i z książeczki płaciłeś za nowiutki samochód prosto z fabryki w specjalnych punktach - zazwyczaj woj. Katowickiego.
    Owszem, można było kopić FIATa 127 za dulary. Górnik go kupował za złotówki z książeczki „G“ Były to czasy, kiedy samochód na wtórnym rynku, na tak zwanej giełdzie dwu, trzy letni - kosztował wielokrotność ceny, za którą ten samochód kupowało się na talon i nowiutki z wszelkimi gwarancjami.
    Niestety - takie to były czasy.
    Wyjazdy na wczasy - do górniczych ośrodków w całej Polsce o wysokim standardzie te ośrodki były. Ba! Można było pojechać na zupełnie prywatne wczasy za własne pieniądze z całą rodziną - zakład pracy to dotował i to w znacznym stopniu. Górnicy - to była wtedy elita.
    Dodatkowo górnik po przepracowaniu 25 lat pod ziemią. Miał gwarantowaną emeryturę, tak zwaną górniczą. Kiedy to był emeryt pracujący na stanowiskach wysoko płatnych - emerytura była nie do porównania z innymi zawodami spoza przemysłu górniczego, hutniczego, stoczniowego. Bo wtedy stoczniowcy, to była z kolej uprzywilejowana kasta na wybrzeżu zazwyczaj. Nie wiem jak stocznie rzeczne - ale miałem nawet w rodzinie ludzi morza. Np kapitan żeglugi wielkiej. Miałem też stoczniowców w rodzinie, którzy zarabiali krocie - tak jak górnicy.
    Jako że pracując pod ziemią w skróconym wymiarze, Wtedy jedynie górnicy - mieli zagwarantowany pięciodniowy tydzień pracy.
    Na początku to było rygorystycznie przestrzegane - pięć dni i koniec - sobota i niedziela wolne.
    Potem jednak pozwolono pracować nawet 31 dni w miesiącu, jak miesiąc był tak długi.
    Pięciodniowy tydzień pracy górnika z wielkimi zarobkami i innymi dodatkami o których pojęcia nie masz - dawał ogromny luksus życia.
    Mogłem sobie na weekend pojechać gdzie mi się spodobało swoim mobilem. Zamawiać, legendarne już wyszukane posiłki i trunki do tych posiłków. Była jeszcze jedna dogodność, w trakcie rządów Jerzego Buzka.
    Odprawa górnicza - skasowanie sporej wtedy odprawy w gotówce - dobrowolne odejście z górnictwa, bez jakichkolwiek przywilei na przyszłość.
    Urlop górniczy - po przepracowaniu na przykład 23 lat pod ziemią - płatny urlop z wynagrodzeniem obniżonym ale obliczonym z ostatniego pół roku zatrudnienia.
    Nie chce mi się opisywać niuansów tych obliczeń i sposobów aby mieć wypłatę, jakby się nadal pracowało.
    Po okresie urlopu górniczego, przechodziło się na emeryturę z wynagrodzeniem obliczonym za okresy składkowe przez ZUS.
    Po 25 latach przepracowanych pod ziemią - każdy górnik dostał „emeryturę górniczą“

    Tak jak napisałem.
    Przed zatrudnieniem się jako górnik - pracowałem w innej firmie za biurkiem.
    Mój wybór - praca w górnictwie - był świadomym wyborem, wyrachowanym i obrachowanym na najwyższe możliwe wtedy zarobki.

    Moje całe życie, to ciąg dobrze skalkulowanych wyborów jednostkowych.

    Jako kawaler, kalkulowałem możliwie największa wolność osobistą i możliwość dorabiania kiedy ja chcę i możliwie najwięcej.
    Wbrew pozorom, wtedy nie każda firma godziła się aby jej pracownik gdziekolwiek dorabiał i trzeba było mieć na to zgodę.
    Dało się to omijać, stosując koneksje i inne takie tam...

    Nie potrafię powiedzieć, że przewidywałem zawalenie się poprzedniego ustroju i bardzo poważnych zmian po 1989 roku Ale!
    Jakoś tak intuicyjnie, potrafiłem sobie tak życie poukładać, że teraz - śmieję się po cichu, bo nie mam dylematów, czy mi emeryturę obniżą, czy może mi ją zabiorą.
    Czy będą mnie ścigać za „zbrodnie tamtego systemu“

    Najbardziej się śmieję z takich głąbów jak ty dziecko babki badylarki. Śmieję się z takich chujów jak ta menda donosiciel, który musiał spierdalać z kraju, bo by go zatłukli resorami z Żuka czy Nysy.
    A tak NA MARGINESIE BYŁEM KAPUSIEM ZA SREBRNIKI, Z MOJEGO POWODU LUDZIE BYLI MORDOWANI LUB SAM ICH MORDOWAŁEM DLACZEGO KURWA NIKT Z TYCH POSZKODOWANYCH MNIE NIE ŚCIGA? DLACZEGO MNIE NIE ZATŁUKLI POMIMO TYCH UROJONYCH KRZYWD KTÓRE LUDZIOM ZROBIŁEM

    CZY JEST MĄDRE STRASZENIE MNIE WYWIESZENIEM OSKARŻEŃ POD MOIM DOMEM, ŻE BYŁEM CHUJEM, ŻE GNOIŁEM LUDZI?
    LUDZIE KTÓRZY ZE MNĄ PRACOWALI - TO PRACOWALI Z JAKIMŚ BLIŹNIAKIEM
    MNIE NIE ZNALI KIM BYŁEM.

    JAKI MA SENS PIERDOLENIE CHORYCH NA UMYŚLE - PODJADĘ MOBILEM Z DOPAŁEM I NACISNĘ NOŚNĄ
    ALBO - WEJDĘ NA WIĘKSZY DOM I PUSZCZĘ NOŚNĄ - A PUŚĆ SE BĄKA GŁĄBIE

    JAKI MIAŁO SENS POD KAŻDYM POSTEM MIEĆ WKLEJONE WAHADEŁKO I ŻE JUŻ NA MNIE CZAS?

    JAKI JEST SENS TWOICH GŁUPICH, DEBILNYCH STOPEK?
    DZIECKO - NIE TAKIE SPECE JAK TY USIŁOWALI MI ZŁAMAĆ MOJĄ PSYCHĘ

    TWOJE POPERDÓŁKI Z KOPIOWANIEM KAŻDEGO MOJEGO POSTU - ŚMIESZĄ MNIE OD ZAWSZE

    ANI MNIE NIE ZŁAMIESZ TYM I ZAPAMIĘTAJ - MNIE ZWISA CO JEST W NECIE O MNIE, JA MAM ŚWIADOMOŚĆ, ŻE W NECIE JEST WSZYSTKO MOŻESZ MI PO KRYJOMU ZAPUŚCIĆ Z ŁODZI PODWODNEJ PERYSKOP DO MEJ ŁAZIENKI I ZAPODAĆ MEGO FIUTA - JA SIĘ GO NIE WSTYDZĘ, TAK JAK SIĘ NIE WSTYDZĘ MEJ GĘBY.

    NIE WSTYDZĘ SIĘ NICZEGO Z MEGO ŻYCIORYSU - NICZEGO!

    Bezsilna wściekłość was zżera, jestem na wyżynach intelektualnych - nie potraficie tego znieść barany.
    Jestem poza zasięgiem realnej możliwości zgnojenia mnie.
    Ja sobie zdaję sprawę z tego, że tacy frustraci jak ty i wymienieni inni - macie nie tylko ból głowy. Macie ból głowy, ból dupy - wszystko was boli - nie da się mnie ogryźć. To musi takich frustratów dołować do dna szamba. (ja wiem co to szyba górnicza - kurwa nie rozśmieszaj mnie)

    Nie potrafisz się wznieść powyżej swych frustracji, nawet powyżej uprawnień na obsługę brony. Nie potrafisz nawiązać ze mną dialogu, nie potrafisz mi skutecznie nasrać do mego silosa ze zbożem - jako frustrat.

    Jak nastał internet z płatnymi impulsami za korzystanie z tego internetu, tak jestem na przeróżnych forach.

    Powiem ci tak głąbie. Mam znaczne doświadczenie z internetem. Wiem na jakich zasadach taki troll jak ty działa.
    Myślisz głąbie, że mnie jest potrzebne jakieś forum tematyczne do szczęścia POTRZEBNE?
    To ja sobie wybieram takie fora tematyczne - jakie mnie pasują. Rezygnuję z takich for jednym kliknięciem, kiedy mi nie odpowiadają.
    To forum i forum PKI - to chyba forum stworzone przez spec służby.
    Możesz się w miarę bezstresowo zarejestrować - lecz nie możesz się sam wyrejestrować i zależy to od widzimisię administratora. Ba!
    Administrator nie działa jak usługodawca, dostawca usług - ma w dupie userów. Uważa że forum jest jego i wszyscy będą tańczyć do jego disco polo.

    NA DODATEK, TO FORUM ZOSTAŁO OPANOWANE PRZEZ SFRUSTROWANYCH IDIOTÓW MIENIĄCYCH SIĘ HAKERAMI - TYLKO ROZKRĘCAJĄ RUCH NA FORUM I ADMIN Z TEGO KORZYSTA.

    NO CHYBA ŻE DAWNY ADMIN SPRZEDAŁ FORUM IDIOTOM KTÓRZY NIE MAJĄ SWIADOMOŚCI JAK SIĘ ŁATWO OMIJA ICH „głupie wahadełka“

    Czy ty uważasz głąbie, że ja nie kapuję twoich faktycznych zboczeń, twoich faktycznych działań na tym forum?
    Młody facet, niby z zainteresowaniami do radioamatorstwa, do radiokomunikacji amatorskiej.
    Jednak swój czas poświęcasz na pieniaczy styl życia.

    Ja rozumiem, że tak cię może babka badylarka wychowała - w nienawiści do ludzi.
    Może ta nienawiść wyszła z ciebie jako uraz po tym jak się dowiedział ty, dlaczego cię babka wychowywała - tłukąc cię kosturem po łbie.

    Tobie się wydaje, że masz frajdę. Żyj sobie z tym przeświadczeniem frajdy.
    Powiem ci tak.
    Dla mnie uciechy seksualne Ba!
    Orgie seksualne nie szokują.
    Moja wiedza o czasach bardzo dawnych i o życiu ówczesnych ludzi, wiedza o starożytnym wręcz rozpasaniu seksualnym. Mnie to nie szokuje i dla mnie to nie podlega kwalifikacji jako zboczenia.

    Natomiast twoje zachowania w społeczeństwie - to zachowania zboczeńca. Człowiek z uszkodzonym kodem genetycznym. Nie ma to nic wspólnego z tak zwanymi zboczeniami seksualnymi.
    Ty jesteś człowiekiem złym, popsutym jak popsuta zabawka badylarzy.
    Czerpiesz przyjemność z robienia zła, z czynienia złych rzeczy - wręcz świństw. Ty się lubujesz w tym.
    Jestem pewien na sto procent, po długoletnie obserwacji ciebie. Gdybyś żył w czasach kiedy istniał faszyzm a najgorszym jego wydaniu. Gdybyś żył w czasach komunizmu i jego najgorszym wydaniu. To byłbyś zboczeńcu największym bydlakiem w jakimś obozie koncentracyjnym. Tacy zboczeńcy jak ty, tak czy owak kończą jak śmieci. Albo ciebie gdzieś zatłuką. albo sam skończysz na powrozie, kablu, na torach kolei żelaznej rozjechany przez żelaznego konia parowego. Może się utopisz z kamieniem u szyi w studni na dodatek?


To wszystko napisałeś ponieważ ja napisałem:
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=505365
«„Tam gdzie ty głąbie, możesz pana majstra w dupę pocałować!” To dobitnie pokazuje, gdzie umiejscawiasz siebie samego w dyskusjach ze mną - jako pomocnika… kombajnisto kopalniany… Ucz się Stasiu…

Urbanowicz, kto był Twoim majstrem? Buahahahahahahah…»

Buahahahaha…

Stanisławie Urbanowiczu SP95094KA z Rybnika, ul. Zdrzałka 6. Czy potrafisz udowodnić to co zarzucasz Miszy Czerepakowi, Czerkawskiemu itp? Wielokrotnie zwracałeś się tak do mnie na forum, co łatwo udowodnić… Buahahahha…
Co potwierdza to co wypisujesz? Oprócz Twojej chorej wyobraźni…



Myślę, że zabolał Ciebie ten „kombajnista kopalniany”…
Myślę Stanisławie Urbanowiczu SP95094KA z Rybnika, że zbyt mocno wierzysz w swoje zwidy, a to jest problemem. Wierzysz w swoje zwidy np. o mojej osobie.
Nie masz pojęcia co znaczy „(sic)”, którego użyłeś…
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sic!

Najbardziej się śmieję z takich głąbów jak ty dziecko babki badylarki. Śmieję się z takich chujów jak ta menda donosiciel, który musiał spierdalać z kraju, bo by go zatłukli resorami z Żuka czy Nysy.

No tak, Twoja wiara jest silna… Wiara w swoje zwidy… BUahahaha…

JAKI JEST SENS TWOICH GŁUPICH, DEBILNYCH STOPEK?
DZIECKO - NIE TAKIE SPECE JAK TY USIŁOWALI MI ZŁAMAĆ MOJĄ PSYCHĘ

O. To do mnie. Stanisławie Urbanowiczu SP95094KA z Rybnika. Stopki mam dwie, ponieważ mam dwa konta. Ilu kont na tym forum używasz? Moje stopki są tak mądre jak Ty…
Łamanie psychy - to poprzez takie coś spoglądasz… Hahahahahha… Mało tego, Ty tak działasz… Najwyraźniej wierzysz w to… Buahahahha…

TWOJE POPERDÓŁKI Z KOPIOWANIEM KAŻDEGO MOJEGO POSTU - ŚMIESZĄ MNIE OD ZAWSZE
To znowu do mnie… Buahahahha… Dziwne, przecież nic w tym śmiesznego nie ma… Hahahahaha…

Bezsilna wściekłość was zżera, jestem na wyżynach intelektualnych - nie potraficie tego znieść barany.
Jestem poza zasięgiem realnej możliwości zgnojenia mnie.
Ja sobie zdaję sprawę z tego, że tacy frustraci jak ty i wymienieni inni - macie nie tylko ból głowy. Macie ból głowy, ból dupy - wszystko was boli - nie da się mnie ogryźć. To musi takich frustratów dołować do dna szamba.

Co świadczy o np. mojej frustracji, wściekłości? Zwidy, Stachu, Zwidy… Proponuję Ci, żebyś zrobił mały test: odpowiedz sobie szczerze na pytanie: Skąd wiesz, że jest tak jak piszesz? Podpowiem Ci. Oprócz wiary w swoje zwidy nie masz nic na poparcie tego co napisałeś. Skąd wiesz? Myślisz… Buahahahhaa…

jestem na wyżynach intelektualnych
No tak…

Nie potrafisz się wznieść powyżej swych frustracji, nawet powyżej uprawnień na obsługę brony. Nie potrafisz nawiązać ze mną dialogu, nie potrafisz mi skutecznie nasrać do mego silosa ze zbożem - jako frustrat.
Hahahahahahhahaha… Odjechałeś… Buahahahahaha…

Czy ty uważasz głąbie, że ja nie kapuję twoich faktycznych zboczeń, twoich faktycznych działań na tym forum?
Młody facet, niby z zainteresowaniami do radioamatorstwa, do radiokomunikacji amatorskiej.
Jednak swój czas poświęcasz na pieniaczy styl życia.

To typowe dla Ciebie Stachu… Pieniaczy styl życia… Buahahahha… Co wskazuje na to, że prowadzę pieniaczy styl życia? Podpowiem Ci: Twoje zwidy i wiara w nie…
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/obled-pieniaczy-pieniactwo-przyczyny-objawy-leczenie-aa-v3jg-x3fm-XaY7.html
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=36&ida=2891
https://zapytaj.onet.pl/encyklopedia/23444,,,,pieniactwo,haslo.html


Ja rozumiem, że tak cię może babka badylarka wychowała - w nienawiści do ludzi.
Może ta nienawiść wyszła z ciebie jako uraz po tym jak się dowiedział ty, dlaczego cię babka wychowywała - tłukąc cię kosturem po łbie.

Babka badylarka, skąd to się Urbanowicz wzięło? Kiedy to wymyśliłeś? Przypomnieć Ci? Pomawiasz mnie zresztą od kilku lat…

Natomiast twoje zachowania w społeczeństwie - to zachowania zboczeńca. Człowiek z uszkodzonym kodem genetycznym. Nie ma to nic wspólnego z tak zwanymi zboczeniami seksualnymi.
Ty jesteś człowiekiem złym, popsutym jak popsuta zabawka badylarzy.
Czerpiesz przyjemność z robienia zła, z czynienia złych rzeczy - wręcz świństw. Ty się lubujesz w tym.
Jestem pewien na sto procent, po długoletnie obserwacji ciebie. Gdybyś żył w czasach kiedy istniał faszyzm a najgorszym jego wydaniu. Gdybyś żył w czasach komunizmu i jego najgorszym wydaniu. To byłbyś zboczeńcu największym bydlakiem w jakimś obozie koncentracyjnym. Tacy zboczeńcy jak ty, tak czy owak kończą jak śmieci. Albo ciebie gdzieś zatłuką. albo sam skończysz na powrozie, kablu, na torach kolei żelaznej rozjechany przez żelaznego konia parowego. Może się utopisz z kamieniem u szyi w studni na dodatek?

Po długoletniej obserwacji mnie? Buahahahahahha… Umrzyj…
Żelazny koń parowy… Faktycznie jesteś na swoich wyżynach intelektualnych…
Co wskazuje na to że jest tak jak piszesz? Czy potrafisz udowodnić to co napisałeś? Nie. Pomawiasz mnie.

Jesteś Stachu jak upierdliwy świadek Jechowy…
Buahahahahha…


_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
15.10.2019 18:17:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #5208515
Od: 2017-11-21


Ilość edycji wpisu: 2
Stanisławie Urbanowiczu SP95094KA z Rybnika, czy odnajdujesz siebie w tych słowach:
(skopiowałem stąd: https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/obled-pieniaczy-pieniactwo-przyczyny-objawy-leczenie-aa-v3jg-x3fm-XaY7.html
„Psychoza prawdziwa Jest typowym zaburzeniem psychicznym wymagającym leczenia. Podstawowym objawem psychozy są urojenia, czyli fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję. Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia. Człowiek w tym przypadku jest w stanie uroić sobie wiele rzeczy”


fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.fałszywe przekonania, odporne na racjonalną perswazję.


Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.Człowiek jest przekonany, że rzeczywistość jest taka, jaką ją sobie wyobraża.

Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia. Mimo nielogicznej interpretacji, chorego trudno jest wyprowadzić z błędnego myślenia.


Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.Jest odporny na przekonywanie. Wierzy w rzeczy, które potrafią stać w opozycji do logiki czy życiowego doświadczenia.

Myślę, że się nie odnajdujesz… Myślę, że robisz to z premedytacją, co da się z resztą udowodnić…
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
15.10.2019 18:19:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #5208516
Od: 2017-11-21
Kto jest frustratem?
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE » DLA MISZY CZEREPAKA ABY MÓGŁ SIĘ ONANIZOWAĆ Z LAPKIEM W KIBLU, CZYTAJĄC MOJE WYZNANIE INTYMNE (SIC)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny