W dniu dzisiejszym odszedł Stanisław z Rybnika. Stanisław w latach świetności komuny z własnej nieprzymuszonej woli zgłosił się do współpracy z SB-Służbą Bezpieczeństwa w charakterze donosiciela tzw. TW- tajnego współpracownika. Jako TW działał niestrudzenie dopóty dopóki nie został wydalony ze służby z powodów bliżej nieznanych. Donosił na wszystkich, nawet na własną rodzinę, która się od niego odwróciła. Wiele osób straciło przez niego życie i zdrowie, wiele rodzin straciło swoich bliskich. Odszedł nagle w samotności po przedawkowaniu leków i alkoholu nad którymi nie miał kontroli. Pozostawił po sobie jedynie niesmaczne wpisy na tym forum.
Właśnie depeszę umysßlny przyniósł z Królestwa Islandii.
Zapraszamy wszystkich do siebie, do majątku leśnego, w piątek przybywać prosimy tak aby o godzinie osiemnastej rozpocząć ucztowanie i pląsy. Zakończenie obchodów planowane na poniedziałek w nocy, jednak zostać możecie jak długo każdy życzenie mieć będzie.
Życzeniem pacjenta było, aby po jego deportacji udostępnić tutaj zapiski z jego sesji terapeutycznych. Oczywiście wolę tą spełnię i w miarę możliwości będę zamieszczał historię choroby, proszę jednak o cierpliwość.
Radujmy się! _________________ Xel hrabia Schizman Profesor Psychiatrii Naturalnej Rektor Katedry Przypadków Beznadziejnych
Nie wiem dokąd on odszedł, ale "po drugiej stronie" go nie ma, czekałem, szukałem, pytałem znajome Demoniszcza, sprawdziłem w rejestrach na "przejściu"... Nic, ani śladu.
Obawiam się że to przedwczesna radość, pewnie jak wszystko w swoim życiu i to "odejście" spieprzył. Albo zabłądził. Albo przybył pod nieznanym nikomu nickname, tyle ich używał... Albo mu sie nie udało, jak zwykle. Albo sam pisał to info pod wpływem leków i alkoholu, chcial tak wyrazić swoje pragnienie uwolnienia się od siebie samego.
Ten temat to niestety nie jest prawda, przykro mi bardzo że rujnuje waszą radość. Systemy nadzoru elektronicznego zaobserwowały aktywność po(d)miota dziś ok godziny 9tej rano.
Pragnę wyrazić moje wyrazy szczerego ubolewania, łączę się z Wami w bólu...
Mialem taki koszmarny sen ze on otworzył klapę od piwnicy i krzyknął "A KU KU"...
To musiała być na sto procent klapa od kanalizy. Rzeczony po(d)miot tylko takimi kanałami się przeciska. Ciśnie między fekaliami i innymi szczynami. To jest jego środowisko naturalne
Srasiek pisze:
Niestety, mam dla was tragiczną wiadomość.
Ten temat to niestety nie jest prawda, przykro mi bardzo że rujnuje waszą radość. Systemy nadzoru elektronicznego zaobserwowały aktywność po(d)miota dziś ok godziny 9tej rano.
Pragnę wyrazić moje wyrazy szczerego ubolewania, łączę się z Wami w bólu...
... Darz Ból
Czy to aby nie propaganda? Coś jak Lenin wiecznie żywy?
Ten temat to niestety nie jest prawda, przykro mi bardzo że rujnuje waszą radość. Systemy nadzoru elektronicznego zaobserwowały aktywność po(d)miota dziś ok godziny 9tej rano.
Pragnę wyrazić moje wyrazy szczerego ubolewania, łączę się z Wami w bólu...
... Darz Ból
Bez różnicy… Czy jest ktoś chętny na zaplikowanie Staśkowi z Rybnika kuracji jak niżej?