Odszedł Stanisław z Rybnika Stypa- radujmy się :) |
Nie wiem dokąd on odszedł, ale "po drugiej stronie" go nie ma, czekałem, szukałem, pytałem znajome Demoniszcza, sprawdziłem w rejestrach na "przejściu"... Nic, ani śladu. Obawiam się że to przedwczesna radość, pewnie jak wszystko w swoim życiu i to "odejście" spieprzył. Albo zabłądził. Albo przybył pod nieznanym nikomu nickname, tyle ich używał... Albo mu sie nie udało, jak zwykle. Albo sam pisał to info pod wpływem leków i alkoholu, chcial tak wyrazić swoje pragnienie uwolnienia się od siebie samego. Jeśli go jednak tu odnajdziemy, to dam znać. Radość o poranku. |