 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
The Kite and Balloon Antenna Site - Będzie tego sporo - chyba że Admin postawi "zaporę" Inspiracja z przed pół wieku + przeszukiwanie netu |  |
| | SP1JPQ | 21.09.2014 18:03:48 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: JO73hi
Posty: 64 #1947036 Od: 2011-9-10
| Materiał bardzo ciekawy i eksperymenty też. Próbowałem z anteną na 160 metrów, ale gdy pasmo się otwiera to wiatr słabnie  Napisałes o metalowej lince do latawca. Zaleca się linke nośną, a dopiero do niej antenę. Tak jest bezpieczniej
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane. | | | SP1JPQ | 21.09.2014 20:39:07 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: JO73hi
Posty: 64 #1947168 Od: 2011-9-10
| SP95094KA pisze:
I jeszcze na koniec Wypuszczenie balonika z "pikaczem" na UKFie To już trza jakiegoś gruntownego przygotowania Retransmisja sygnału przez satelitę - nie dosyć że traktowana jako niegodna rasowego krótkofalowca - koszty niemałe Strzelić wiązkę w ruchomy obiekt - nawet niezbyt ruchomy ale odległy - jak księżyc - i odebrać to. Koszta aby temu podołać - dla mnie niewyobrażalne Natomiast latawiec na kevlarowej lince z anteną zwisającą ku glebie - toż to początki działalności człowieka w tym kierunku - i jak najbardziej godne - najbardziej rasowego krótkofalowca HI
A jak Ty lubisz jojczyć 
Wypuszczenie balonika z picotrackerem - 300 - 500 zł
Retrensmisja? Mówisz o łacznościach SAT? - Do niedawna np IC-820, IC-821, IC-910 + antena np Arrow. Jeżeli ktos ma takie radio to antena ok 300 zł
EME? Na 2 metrach. IC-275 + LNA + PA od 200W up + 2 x 9 el. Uważasz, że są to niewyobrażalne koszty?
Latawiec? Cody 70 ok 120 Euro z przesyłką. Linka kevlarowa ok 2 zł/m. Jeżeli trafisz w równy wiatr to ok. Nie trafisz to wszystko łacznie z anteną może spaść. Wypuszczasz latawiec i możesz załapać się na piorun (rzadko, ale prawdopodobne). Strata radia, anteny, latawca i dobrze jak się to przezyje 
Wszystko ma swoje zady i walety.
A tak serio, robiłem próby z małym latawcem. W końcu poleciał, w końcu nawet uniósł antenę, ale wiatr był zbyt niestabilny na pierwszych 10 metrach i to była mordęga. W następnym sezonie mam zamiar wyposażyć się w Cody 70 i popróbowac na serio, ponieważ akurat ten latawiec ma solidny udźwig.
Żałuję tylko, ze baterie w dronach wystarczą ledwie na 20 minut, bo moze bym się skusił.
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane. |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|