Skoro "Weekend tuż tuż" - jak to w nagłóku, to zapytuję precyzyjnie; - a co z kolejnym wydłużonym weekendem planujecie zrobić? Ja wybieram się na Mazury (Pisz. Mrągowo, Mikołajki), bo do ulubionej Wetliny jednak jest dużo dalej.
Wezmę sobie dwa radia i będę robił QSO's z Moją Najbliższą Sercu Ukochaną Małżonką... :-) Oczywiście, pisze w tym aspekcie akurat tutaj o tym moim drugim hobby!
A jak tam Wasze Plany?
Pozdrawiam serdecznie z Łomży wieczorową porą - Henryk / SP4CMW
SONKA dobrze naparza... generalnie jak zarżnę spikery - to nie bawię się w jakieś naprawy, tylko kupuję nowe. Nie te dziadowskie czasy, żeby cewy przewijać i czas marnować. W niedzielę popaliłem gwizdki, ale mam zapas wkładek na wszelki wypadek.
Na koniec niedzieli i ja mam w miarę Dobrą Wiadomość. Miałem popołudnie wolne od: XYL, TV, Uczelni - itp./itd.... Cokolwiek by to nie oznaczało...:-)
Kończę beczkować nalewki: "Wiśniową Przasnyską" i "Łogoniastą Baranowską".
Kto pierwszy zamailuje do mnie na PRIV i wyrazi życzenie - otrzyma "pliki" degustacyjne. Oczywiście - Total free - jak mawiają chyba w Jakucji czy Estonii...
Liczyłem Kriss na Twoją aktywność "w temacie" i profilaktycznie jeszcze beczki nie zatkałem. Janku - byłeś na mojej czujnej liście jako JOCKER - i dobrze, że się odezwałeś. Próbki zostały więc już przydzielone - wszystko co nie poszło do beczek i ostało się w wiaderku pojedzie zabuteleczkowane już chyba we wtorek na Ziemie Zachodnie i Odzyskane. Pamiętam, że gdy mieszkałem jeszcze w SP3, to była to bardzo często używana nazwa stron Mojego Dzieciństwa i Młodości... Eeeeh, chyba pójdę do zasilacza bo coś nostalgia mnie szczypie... :-)
Odnalazłem się wreszcie w czasoprzestrzeni i rzuciłem się do przesłuchiwania - przeglądania FORUM. Cieszę się, że pliki docierają nieuszkodzone. Są troszeczkę kompresowane, powyżej 55-60% - no, ale takie mam oprogramowanie (LUBELSKI'95). Transport H2O na drugi kraniec Polski byłby zresztą nieuzasadniony.
Przyznaję się szczerze, że trochę kłopotliwa była mi wysyłka, nie miałem wprawy w tej dziedzinie. Zazwyczaj pliki były formatowane przez miejscowych "informatyków"... :-))) na posiadanych Panach-Drajwach... :-)))
Opóźnienie wynikało z namiaru różnych obowiązków - przepraszam, cieszę się jednak, że dociera. O szczegółach bardzo chciałbym wiedzieć po otwarciu plików - też co do różnych wrażeń i odczuć - dlatego pliki są nieco więcej próbkowane...
Jeszcze raz wyrażam radość z tak nawiązanej korespondencji.
Słusznie Krzyśku, słusznie... Tłucz mocno ale żeby śladów nie było - przez mokry ręcznik najlepiej! Żeby taki numer wykręcić i odesłać mi z powrotem - no obciach! Może jest jednak i dobra strona - pliki będą bardziej "wystarzone"... Nie traćmy kulinarnego ducha i nie gaśmy przedświątecznej nadziei. Po południu zrobię "Replaya" 73! - Henryk
Cieszę się bardzo, bo to przecież chyba wczorajszym popołudniem powtórnie posłałem... Poczta to jednak dobre narzędzie - tylko ludzie w niej pracujący czasem nie znają ważnych adresów we Wrocławiu!
Rozumiem więc, że wypełniłem misję szerzenia wśród krótkofalowców tradycyjnych i regionalnych produktów ziem naszych... :-)
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi dotyczące parametrów organoleptycznych. Można najlepiej na PRIV żeby FORUM nie zamulać.
Serdecznie pozdrawiam Laureatów i życzę wielu doznań smakowych 73! - Henryk
Witam, Dawniej obowiązywała zasada, że po każdym upiciu łyka tego roztworu prądowego z naczynia, tzn. po tak zwanym pospolicie siorbnięciu tego wrzątku - należało dolać znów prądu. Znów do pełna - i tylko prądu... Też tak pijam, ale coś słabe mam teraz ostatnio zasilanie z Sądecczyzny Serdecznie pozdrawiam o śnieżnym poranku grudniowym - Henryk
Koledzy, Zacni Koneserzy Zapamiętujcie zapachy i smaki, bo mnie to bardzo interesuje. Najbardziej szczegółowe i wszechstronne oceny będą obarczone koniecznością oceny kolejnych wysyłanych serii. Adresy już mam zweryfikowane... :-)))
Pięknie witam, Janku - jest bardzo dobra wiadomość przedwigilijna. Karta QSL pachnąca wędzonką wraz z SASE - dotarła! Aromat niesie się po całym mieszkaniu.
Zaskoczyłeś mnie absolutnie, moją XYL zresztą jeszcze bardziej... :-) Odebrała przesyłkę z komentarzem - "pewnie znów coś z Allegro". Miło mi się zrobiło, bo to i tak trafnie dobrane i od "ziomala"...
Jeszcze raz Janku serdecznie dziękuję za pyszność - kruszynkę już spróbowałem, no musiałem! Rozkosz dla podniebienia!
Mam nadzieję, że jeszcze przedświątecznie spotkamy sie na FORUM.
Na wszelki wypadek jednak; Serdecznie życzę Tobie Janku i Twoim Bliskim Wesołych Świąt, śnieżnych i mroźnych! - Henryk SP4CMW