[img] [/img]
Idę sobie raz ulicą, nagle patrzę, coś leży, takie szare oslizgłe, nie rusza się. Podchodzę bliżej, poznaję, to klops. To klops z Mamckolma Rozglądam się - widzę dekiel z szamba. Dekiel z szamba coś wyrzuciło. Już wiem! Szambo wybiło i wypluło klops z Mamcolma. Co robić z tym klopsem, myślę sobie. Napatoczył się Misza z kropką. Dał pomysła. Wezmę klops do gazety i w kieszeń. Na poligonu w DL’u ukręcim antenem. |