Ja nie czytam literatury i mam w dupie co tam napisano. Misza Czarkowski pseudo "Myszowaty" take brone babka badylarka zakupiła mi na targu |
MichalCzarkowskiToNieJa pisze: Michal_SQ4CTP Halp acht. poziom zidiocenia, nie do ogarnięcia Grupa: szkodnik porównywalny do kornika QTH: Horoszcz - szpital psychiatryczny - pensjonariusz. Posty: 536 #51432091 Od: 1019-78-182 W dawnej literaturze dla badylarzy, temat był zapodany jako bardzo ważny. Ja nie czytam literatury i mam w dupie co tam napisano. Jestem wysokim specjalistom od bron konnych i na take brone babka badylarka zakupiła mi na targu świadectwo uzdolnienia W której dawnej literaturze dla badylarzy jest zapodany temat chwastów? Nie wiesz! Tu cie mamy Na podlasiu, program zwalczania chwastów podzielono na kilkanaście rodzin, Każda rodzina wie co ma za chwasty wyrywać. W kajecikach mamy zapisane cyrylico, jak szybko odnaleźć chwasta i jego wyrwać. Jak dawna jest to literatura? Oj! To jeszcze za cara pisane. Co miałeś na myśli pisząc o frustracjach? Bo mnie do głowy babka badylarka wbijała kosturem: - jak sie na kogo zaweźmiesz, nigdy nie zapominaj - jak zapomnisz o co chodziło, wpierdol zza węgła komu popadnie, pamiętaj aby tylko po ciemku było - zapamietaj (i tu cztery ciosy kosturem w głowe) tiebia wszystko ma frustrować Pamiętasz, jak babka mówiła? No! IPN BU 003212/246 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Warszawie (1944) 1954-1990 Tytuł: Karty uposażenia funkcjonariusza: Antoni Czarkowski, imię ojca: Antoni. Umrzyj… ![]() |