PZK - recepta jak być powinmo |
Zastanawiam się, czy nasze władze naczelne PZK zdają sobie sprawę z marnej kondycji w jakiej aktualnie jest nasz Związek? Znają i mimo to postanowiły bohatersko dotrwać do końca kadencji, czy też "bujają w obłokach" w oderwaniu od realu, przekonane o swojej doniosłej misji dziejowej i nie dostrzegając niczego wokół, a zwłaszcza tego faktu, że "Titanic" już częściowo jest pod wodą? Honorowa dymisja jest jakiś rozwiązaniem i nadzieją na szybkie reformy w PZK. Nawoływał do tego Kol. SP5XVY na ostatnim posiedzeniu ZG PZK, ale "beton" zakrzyczał niewygodnego dla siebie Nonparela ........ i wszystko pozostało constans. |