PZK - recepta
jak być powinmo
Jak twierdzisz, że jako członek ZG PZK nie mogłeś nic zrobić żeby poprawić sposób działania PZK to po co zgodziłeś się być członkiem ZG - czyżby na zasadzie nikogo innego nie było więc może ja?


Tak sądzisz? Zgłoszono moją kandydaturę, a inni którym to proponowano(i piszą tu na Forum ) odmówili. Działalność w Organizacjach nie jest mi obca, ale współdziałanie musi być obopólne prawda? A niestety w PZK tak nie jest i dobrze o tym wiesz. Zawsze na pierwszym miejscu stawiam Rodzinę i pracę zawodową, a potem działalność społeczną.

Jeśli miałeś lepsze zajęcia niż zapoznawanie się z dokumentami organizacji to po co podejmowałeś się być członkiem władz PZK trzeba było się wogóle za to nie brać.

Chyba nie wiesz o czym piszesz Kolego. Jak ktoś podjął sie bycia Reprezentantem OT w ZG PZK to nic innego się nie liczy? Jego praca zawodowa i Rodzina? Wolne żarty.

Należysz chyba do tego typu osób które lubią piastować funkcję całkowicie do tego nie przygotowani - tylko pogratulować.

Jak Ty mało o mnie wiesz. Funkcje które piastowałem w Organizacjach były z mojego wyboru i przygotowania. Przy współdziałaniu moich Kolegów owoce tej działalności były i są nadal widoczne.
No ale to przecież Ciebie nie obchodzi, przecież piszemy o PZK prawda?

No to pochwal się Kolego Witoldzie o TWOICH dokonaniach na tym polu.

Widzisz ty czekasz, że inni przyniosą coś gotowego a ty w swojej łaskawości powiesz że Ci się to podoba.

Tak sądzisz? Ciekawe z czego to wnioskujesz?

Zastanawia mnie tylko po co w takim razie jesteś w organizacji jeśli czekasz że inni coś zrobią?

Bo każdy Polski krótkofalowiec powinien być w PZK. I nie tylko dla Biura QSL
Jak powstały OT PZK to ONE powinny integrować członków, rozwijać swoją działalność, integrować środowisko. Zarządy OT są od tego, a członkowie mają pomagać w działalności OT, a nie, aby wymagać od członków PZK większej aktywności tylko nie wiadomo w czym?
Błędne koło prawda? Bo to dół ma być aktywny a władze tylko w kilku tematach? No chyba coś nie tak prawda?

PZK ma niestety nieszczęście co do takich jak ty członków i to jest bolączką tej organizacji przede wszystkim.

Bolączką PZK jest to że Władze PZK są głuche na to co piszą i mówią członkowie PZK, że Władze PZK mają swój punkt widzenia i nie dociera do nich że jest źle i trzeba jak najszybciej zrewidować swoje zapatrywania i podejście do swoich członków jak i do działalności Organizacji, a nawet zrezygnować ze stanowiska.
Bolączką Władz PZK jest to, że mało współdziała z innymi Stowarzyszeniami. Nie zabiega o sponsorów itp.

Jest to, że zatrudnia osoby niekompetentne, które swoimi decyzjami czy opiniami szkodzą Związkowi.
Jest to, że nie realizuje Uchwał Zjazdów Krajowych.
Jest to, że Statut dopuszcza wielo-kadencyjność władz Związku.

A jak już piszemy o recepcie dla PZK, pierw "lekarz" - czyli WZSW musi postawić "diagnozę" i wypisać Receptę na lekarstwa.
Tylko może sie okazać że "lekarzowi" na tym nie zależy i co wtedy? czyżby "the patient's agony"

Pozdrawiam dyskutantów.


  PRZEJDŹ NA FORUM