PZK - recepta
jak być powinmo
    sp9coo pisze:

    Witold niewiem czy błędne koło nie jest najtrafniejszym określeniem ,swego czasu doświadczyłem tego jako delegat na zjazd pzk i to co widziały moje oczy i słyszały moje uszy nie zmieni mojego zdania o waszej organizacji "to błędne koło " kolesiów popierających się na wzajem dlatego wyszedłem z tej piaskownicy. I nie obraź się ale patrząc teraz całkiem z boku i słuchając kolegów i tych piszących i tych na spotkaniach nie przekonuje mnie do powrotu do pzk jako mojego przedstawiciela.
    Jedna rada dla kolegów co by chcieli coś zmienić to nie patrzyć w tył tylko świat się zmienia a pzk tkwi jeszcze w komunie i wie najlepiej co dobre dla członków.

    Recepty nie podam bo niema takiej na beton to dobry tylko dynamit .smutny


Grzegorz

Odpowiem Ci tak taki stan odpowiada członkom tej organizacji w znacznej większości. Więc maja dokładnie taką organizację jaką chcą mieć. W normalnej organizacji już dawno takie władze jak od Zjazdu w Kołobrzegu (czyli 12 lat przywództwa SP2JMR) zostały by z hukiem wywalone na zbity pysk.

    sq9jxb pisze:

    Kolego Witoldzie - czytaj dokładnie co napisałem OK?

    Władze PZK nie wybierają delegaci ale Walny Zjazd Sprawozdawczo - Wyborczy

    A WZSW to członkowie PZK którzy są bez prawa głosu czy Delegaci wybrani na WZSW?

    Wybór Zarządu Głównego jest dwustopniowy - a przedstawiciele do ZG PZK z ramienia OT nie są wybierani w OT? chyba nie z łapanki prawda?

    Nie potrzeba rozbudowywać działalności w OT wystarczy że będą realizować cele Statutowe czego wiele oddziałów nie robi To dlaczego dotychczas ZG i Prezydium ZG nie wyegzekwowało realizacji celów statutowych PZK od tych OT.

    Dlaczego samo Prezydium ZG PZK jak i OT nie realizują uchwał Zjazdów Krajowych począwszy od Uchwał Zjazdu w Kołobrzegu, sam o tym pisałeś tu na Forum.

    byłeś członkiem ZG PZK przez pewien czas napisz co takiego zrobiłeś żeby coś zmienić w działalności PZK jako organizacji?


    A może zrobić jedna osoba w ZG PZK w ciągu paru miesięcy? Jak w samym ZG nie było jednomyślnosci.

    Nie rozliczać tych co ostatnio byli w ZH z ramienia OT tylko poprzedni ZG PZK, a przecież byli to Prezesi OT, prawda? Zła sytuacja w PZK narosła teraz, czy ciągnie się to latami?
    Jest dużo krytyków PZK to czemu nie przedstawią swoich pomysłów?
    Dlaczego w Statucie PZK nie ma zapisu o tym że Prezes ZG PZK może kandydować tylko np. 2 razy?

    Myślisz że nie miałem nic innego do roboty, tylko prosić o materiały ze Zjazdów i posiedzeń ZG PZK i studiować je? Ja też pracuję, do OT mam prawie 100km(dlatego zmieniam OT), a jakoś nikt oprócz 2 osób z mojego OT nie zwracał sie z prośbą, czy propozycjami na działalność PZK czy OT. To o czym to świadczy? ano o tym że Koledzy jakoś nie garną się do działania, nie mają problemów czy propozycji działania PZK czy samego OT. W PZK jestem od 2009 roku. Miały być przedstawione zarysy działania kilku Komisji w ramach PZK i co? Nic takiego nie nastąpiło.
    To o czym tu pisać?

    A niczego mi gratulować nie musisz. Z czasem sie okaże czy moja postawa jest czysto "konsumpcyjna" czy nie. Za wcześnie o tym pisać. Nie dociekam co Ty Kolego zrobiłeś dla PZK, nie interesuje mnie to, czytam co piszesz tu i w innych miejscach i pozostawiam to bez komentarza.

    Z moje strony to tyle.


Janku

Jak twierdzisz, że jako członek ZG PZK nie mogłeś nic zrobić żeby poprawić sposób działania PZK to po co zgodziłeś się być członkiem ZG - czyżby na zasadzie nikogo innego nie było więc może ja?

Jeśli miałeś lepsze zajęcia niż zapoznawanie się z dokumentami organizacji to po co podejmowałeś się być członkiem władz PZK trzeba było się wogóle za to nie brać.

Należysz chyba do tego typu osób które lubią piastować funkcję całkowicie do tego nie przygotowani - tylko pogratulować.

Jak byś posłuchał swojego Prezesa PZK to byś wiedział, że nawet jeden człowiek może bardzo dużo. Bo jak twierdzi Twój Prezes PZK jedna osoba w przeciągu 2 lat potrafiła zmienić nastawienie UKE do PZK czyli również w PZK jedna osoba może wiele zmienić.

Widzisz ty czekasz, że inni przyniosą coś gotowego a ty w swojej łaskawości powiesz że Ci się to podoba.

Zastanawia mnie tylko po co w takim razie jesteś w organizacji jeśli czekasz że inni coś zrobią?

PZK ma niestety nieszczęście co do takich jak ty członków i to jest bolączką tej organizacji przede wszystkim.

Witold Zakrzewski
SP5UHW


  PRZEJDŹ NA FORUM