Zapaćkane uprawnienie na bronę konną. Znaleźlim w wychodku na goździu od gówien zapaskudzone. To jak gość w dom przybył - stary UBek z Sokółki, to dawalim kawałek papieru. A tak to szkło, lub kawałek papy wielokrotnego użytku. Ogólnie to defenestrowalim gówno sąsiadowi przez okno.
 |