Pies z siekierą Byłem u starego kolegi komunisty w Białymstoku
Zaprosił mnie na majówkę do Lasu Bagno
[quote=Michal_Czarkowski_sq4ctp_]Pies z siekierą

Byłem u starego kolegi komunisty w Białymstoku.
Zaprosił mnie na majówkę. W zasadzie to starych komunistów na Podlasiu
jest sporo. Ale żyją w konspiracji. Rozplenili się pogrobowcy faszyzmu,
oraz wszelkiego rodzaju wsteczniacy. W tym młodzi wymóżdżeni.
Podczas 1Majowego spaceru w lesie Uroczysko Bagno w Białymstoku
Zauważyłem biegnącego psa z siekierą u szyi.
Co u diabła myślę sobie.
Nagle słyszę halt, halt, halt - nie szczekało to zwierzę - chau, chau, nie buachało
Tylko - halt, halt, halt.
Kolega z którym byłem na tym spacerze mówi - ja uciekam - ten pies co rusz tu
biega z tą siekierą.
Stój niemądry człowieku, mówię - zaczniesz uciekać, tępy zwierz pogoni za tobą.
Zwierzak dolatuje do nas - ja do niego - fe! siad, leżeć!
Pies wszystkie polecenia wykonał.
Kolega do mnie mówi - jak ty go poskromiłeś.
Ano byłem na kursie przewodników psów służbowych i szkoliłem psa.
Szkoliłem psy. Znam się na tym.
Ja słyszałem, mówi kolega, że „klikerem“ się psy szkoli.
Taaa? Tak gadajo ci co się im tylko wydaje, że posiedli wiedzę. Ich ego przerosło
wykształcenie i inteligencję.


IPN Bi 102/420
Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych w Białymstoku [1944] 1983-1990
Tytuł: Akta personalne funkcjonariusz MO: Czarkowski Zygmunt, imię ojca: Jan, data urodzenia: 10-11-1920 r.[/quote]


Psi chuju, zapomniałeś znów że już zdechłeś?

Zdechł psi chuju!, Wykonać!


  PRZEJDŹ NA FORUM