Ktoś może spytać, gdzie ty tą techniką się parałeś w tym bidulu. Nikt nie spytał...... |
Ktoś może spytać, gdzie ty tą techniką się parałeś w tym bidulu. Nikt nie spytał, olalim gnide.. Przetlumacze jednak ten wcześniejszy bełkot, bo nie kazdy zna choćby podstawy monotonnego bełkotu. W przypadku Staśka państwowy system edukacyjny postawił sobie kilka celów do osiągnięcia To co ten debil nazywa "mechaniką precyzyjną" to po prostu samodzielne zastruganie ołówka i zawiązanie pepegów. "Balistyka" natomiast, to próba (fiasko kompletne) przyuczenia Stacha żeby defekował do wiadra, a nie gdzie popadnie. A jak kto było z pójściem do szkoły pierwszy raz? Oj ciężko było, trzeba było zaplutego, wrzeszczącego i wierzgającego Stasia zawlec siłą. Dzieciaki w bidulu zrobiły mu taki numer, że każdy mu mówił (działanie wspólne i w porozumieniu) że to rozpoczęcie roku i szkola to tak naprawdę chodzi o zaszycie odbytnicy. Dalej chyba wyjaśniać nie trzeba. |