Krótkofalarstwo za 20-30 lat |
A mnie się marzy wielki rozwój PZK pod wodzą wciąż nam miłościwie panującego Kol. SP2JMR-a. To nie istotne, że już pełni kadencję, której liczba jest dwucyfrowa. W końcu nauczył się zawodu i nie robi takich rażących potknięć jak w latach 2000-2011, gdy dopiero terminował. Za całokształt wielkich zasług walny Zjazd A.D. 2032 nadaje mu tytuł dożywotniego Prezesa. W sprawach bardziej przyziemnych to: tzw. "łosiowa górka" zostaje Europejskim Centrum Krótkofalarstwa. Oczywiście po zaplanowanym na 2012 r. zelektryfikowaniu i nieco późniejszym wybudowaniu lokalnego lotniska dla PZK-owskich vipów. Każdy członek tzw. Prezydium ma służbowego wypasionego kampera, R-140 R-150 i R-160. O zatrudnieniu ich na intratnych etatach nie wspomnę. Tą beczkę miodu jednak zanieczyszcza jeden szczegół w moich wizjach. Składka członkowska PZK, ale o tym już w innym poście. |