W puszce od pasty(w denku)robiło się otwór na sznurek do którego się wiązało zapałkę,a w przykrywce robilo sie kilkanaście otworów gwozdziem żeby było lepiej slychac,ale sznurek musiał być naprężony.Janku to chyba było nie kiwi ale BUWI,ale może i tak.. A kto pamięta zabawę z rafką od rowera i patykiem,kto dalej pojedzie,ale czasy były...  |