Graf.von.Gaser pisze:

Odzywam się w drodze wyjątku do noł nejma „demoniszcze“ Zapodaję ostatnie poważne
ostrzeżenie kundlu parchaty.

Ja cię nie nazwę
- debilem
- imbecylem
- idiotą, nawet ciężkim idiotą
Nie powiem ci jebał cię pies
Dla mnie jesteś zwykłym hujem bez C

Srasz ze strachu na samą myśl, że mógłbyś na mnie w realu trafić. Typowe zachowanie kundla uwiązanego na łańcuchu przy budzie w obejściu chłopa
Ty się boisz muchy co przyleciała do miski. Ona przyleciała aby ci nasrać do miski kundlu.
A ty szczekasz i szczasz ze strachu po girach.

Gdybyś był krótkofalowcem, tobyś zapodał co się dzisiaj dzieje w temacie MS
A dzieje się, dzieje - powiedziałby Maliniak.

Ja cię nie będę karcił, choć uwielbiasz być karconym.
Ty ze strachu udusisz się na tym łańcuchu - zdechlaczku.

Zdechł kundel. Wykonać!
_________________
Po akademii wojskowej Wedla 22 Lipca - zostałem kapralem podchorążym.
Często pełniłem służbę podoficera dyżurnego kompanii. Darłem się jakby
mi kręcenie wora robili. Wylądowałem jako podwładny Staśka w „pyłowym“
Docierał mnie zazwyczaj w świniarni, albo jako myjaka. Mam pecha z tym
pierdolonym zmywakiem.