Czy to moja wina, że cię tylko do brony przysposobili, wystarczało, że potrafisz wyrwać marchewkę Pokaż pozwolenie radiowe piracie sq4ctp |
WIKISŁOWNIK któren któren (język polski) znaczenia: zaimek (1.1) daw. który przykłady: (1.1) A tu jak raz przychodzi mój koleżka niejaki Pikulski Antoni, któren zawsze był bezrobotny i powieda, że posadę dostał. źródła: Wiech, Syrena w sztywniaku, 1944, s. 196 -------------------------------------------------------------- Michal_Czarkowski_sq4ctp 11.11.2019 20:50:18 poziom najwyższy i najjaśniejszy :-) Grupa: Użytkownik Lokalizacja: ko13oc Posty: 2446 #5270405 Od: 2017-11-21 W której wiosce Stachu mówi się „któren”? Czy jest ona obok tej wioski z kuźnią, w której chciałeś „podkuwać” krótkofalowców udzielających się na tym forum kilka lat temu? BUahahahahaha… _________________ Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja. Kłamca SP1AP:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=163238&temat=479342 StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995 NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831 http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108 Kto chce zostać Staśkiem? ----------------------------------------------------------------------- Miszeńku Czerkawski - mój ty kochany głąbie kapuściany. Dziecko na wychowaniu kosturem przez babkę badylarkę. Czy to moja wina, że cię tylko do brony przysposobili, wystarczało, że potrafisz wyrwać marchewkę, pozbierać wykopane ziemliaki, Ubierać za kośnikiem, młócić cepem na klepisku. Kochany ty mój debilku. Czy to moja wina,że nie czytał ty książek, nie czytasz ich nadal. Ja rozumiem, że jak sie ma problem ze składaniem literek w czytelny tekst, jak się ma problem aby zrozumieć co się ewentualnie przeczytało... Już ci pajacu mówiłem. Poświęcę się dla ciebie, bo ja cie lubię takim głąbem jakim jesteś, ale moją ambicją jest - pomóc ci Miszeńku Czerkawski - idioto wioskowy. Kolejny raz wyciągam do ciebie moje otwarte ręce, otwarte serce odkrywam - chcę tobie dziecko pomóc, abyś się odnalazł w tej ciemnocie w której bytujesz poniżej możliwości homo sapiens. Ja rozumiem twój strach przed wydobyciem cię z kloaki. W kloace jest ciepełko, reakcje chemiczne wyzwalają ciepło z gówna i odpadów organicznych. Można spokojnie wyjść z tej kloaki, starać się żyć jak człowiek cywilizowany - ja ci w tym pomogę. Podaję ci pomocną dłoń, nie zważam na to, że obecnie śmierdzisz tą kloaką jak skunks co siknął płynem odstraszającym. Ty Miszeńku Czerkawski robisz dokładnie jak ten skunks. Wszystko czego nie rozumiesz - traktujesz jako zagrożenie - zagrożenie traktujesz sikiem z gruczołu okołoodbytowego. Twój strzał o którym zresztą wielokrotnie mówił ty i groził takim strzałem miedzy oczy celem oślepienie - to to jeszcze po dłuższym czasie znika. Dużo groźniejszą jest wścieklizna, która notorycznie roznosisz - z tym jest u ciebie największy problem. Nie wchodzę w dywagacje jak ty się dostałeś na Podlasie? No ale Podlasie to tygiel wszelkich narodowości, dodatkowo do tego tygla doszły śmieci, popłuczyny innych nacji - ty jesteś takim śmieciem - wydalonym ze społeczności innej - przygarnęła cię babka badylarka z powodu twego wyjątkowego wrednego charakteru, dobrze rokowałeś jak typowy PRLowski badylarz. Ale w międzyczasie czasy się zmieniły, świat poszedł do przodu a Misza Czerkawski żyje jak na zadupiu i w kloace - bo ciepełko... Miszeńku Czerkawski skunksie - szczał z okna między oczy. Obyś żył aż do śmierci. |