Misza Czerkawski wali kupę Ty masz spore problemy z podłączeniem kabelaszków do karty dźwiękowej kom Tak Miszeńku koniochlaście - to problem zajebisty |
Mentor pisze: Misza Czerkawski wali kupę Ty masz spore problemy z podłączeniem kabelaszków do karty dźwiękowej komputera. Lecz się. Tak kochany ty mój Miszeńku Czerkawski Zaczynałem od komputera Atari, potem był PC286 bez HDD! DOS się wgrywało z dyskietki, bez Norton Commandera! No i bez karty dzwiękowej - to fakt. Tylko jak Miszeńku kochany - ja podłączyłem do pózniejszych PC odbiornik SDR? Jak wgrałem sterowniki? No jak bęcwale - to zrobił ja? Tak - to nie cep, widły, krowi placek, czy nawet brona. Ty Misza Jak ciebie babka badylarka znalazła - to były u was jeszcze brony dreniane z drewnianymi zębami? Czy zęby już metalowe byli? Po co Ci ta wiedza o regulowanej fali nośnej, przecież nic z tego nie zrozumiesz, Ty masz spore problemy z podłączeniem kabelaszków do karty dźwiękowej komputera. Lecz się. p.s. Nadaję Ci kierunek: pobaw się swoją, własnoręcznie wykonaną, wzbudnicą ssb może coś z tego wyjdzie… Klasy pracy lamp wzmacniaczy końcowych w.cz nadajników Regulowana fala nośna - wzmacniacz końcowy nadajnika pracuje w klasie „C“ Ideałem jest wykonanie wzmacniacza końcowego nadajnika - pracującego w głąbokiej klasie „C“ To są podstawy radiotechniki, nieosiagalne dla ludzi z przysposobieniem do obsługi cepa, wideł ewentualnie brony konnej. Co by ci nie przyszedł do głowy Miszeńku Czerkawski pomysł wykonania wzmacniacza mocy nadajnika z zastosowaniem lampy mocy - w tych urządzeniach występuja zabójcze dla ciebie napiecia anodowe lamp rzędu 700 - 1200 V Przy wielkich mocach prąd anody nie dorównuje wzmacniaczom tranzystorowym, ale też jest wysoki. Tak w formie testu Jakie i ile mierników posiadał amatorski nadajnik lampowy? we wzmacniaczach audio - klasa „C“ nie występuje, nie ma zastosowania z powodu bardzo znacznych zniekształceń sygnału wzmocnionego, wyjściowego. I muszę dodać - ale to nie dla ciebie Misza Czerkawski info. Ja takich nadajników lampowych z modulacją AM i kluczowaniem CW - popełniłem trochę. Od podstaw je wykonywałem. Czyli montaże mechaniczne. Montaże elektryczne. Strojenie Uruchomienie na pasmach Ty Miszeńku Czerkawski jeszcze nawet jako plemnik nie istniał ty w tamtych czasach o których ja wspominam. Więc siad płaski na ogonie - bawi się peniskiem - OK? Ale! Już wtedy wykonywałem płytki PCB Stosowałem kalitowe podstawki lamp - takie do druku. Tak naprawdę zaczęło się od nadajnika na pasmo 2 metry z lampą w stopniu mocy w.cz QQE03/12 Oczywiście z wyjściem symetrycznym i z zastosowaniem kabla symetrycznego. W tym samym czasie wykonałem konwerter lampowy 2 metry/10 metrów z podwójną triodą pracującą w układzie kaskodowego wzmacniacza sygnału antenowego (wejściowego) na lampie E88CC Były to lampy ze złoconymi nóżkami i lepsze od ECC88 - lepsze parametry. Nie będę się rozpisywał o szczegółach - bo i tak to jest poza percepcją twego rozumku tak po chłopsku, badylarsku, mówiąc. Co do wzbudnicy SSB Tak dziecko, zanim zostałeś plemnikiem, ja takowe wzbudnice wykonywałem. Tak się składa, że na tranzystorach zaczynałem. Ba! Własnoręcznie wykonywałem filtry kwarcowe McCoya. Włącznie z dobieraniem kwarców do takiego filtru i przestrajaniem ich z dokładnością na zdudnienie z dobrej klasy generatorem m.cz Początkowo na zdudnienie z sygnałem kamertonu. Nie zapodam ci metody wykonywania płytek PCB - to za trudne dla ciebie. Nie zapodam ci metody przestrajania kwarców - samych rezonatorów - umożliwiała to konstrukcja ich obudów, aby „dostać się do samego rezonatora“ w postaci płytki kwarcu z napylonymi srebrem okładzinami. Dosyć istotnym podzespołem był modulator kołowy wzbudnicy. Wtedy taki modulator jak potem scalony w jednej obudowie np IE500 SBL-1 SRH - 1A To było cudo trudne do osiągnięcia. Trzeba było zdobyć garść diod i wybrać kwartet o podobnych parametrach. To by było na tyle. Nie sil się na badylarskie wydalanie guana - czego nie zrozumiał? Niczego? Zaprawdę powiadam ci - głab, głąb i jeszcze raz głąb SK Napiszę to ponownie: lecz się… Albo lepiej nie… Umrzyj… Stachu czy pamiętasz gdy się pytałeś na forum jak podłączyć kabelkami komputer i odbiornik aby dźwięk nie leciał, jak to ująłeś „luftem” z głośnika do mikrofonu? Buahahahahahhaha… Hahahahahaha… Mnie już się nie chce nawet szukać i cytować tych Twoich wpisów… Hahahahahhaha… Ale gdybym musiał to znajdę i je przytoczę. Skończ już pierdzielić na forum… Nafajdałeś na forach wystarczająco by każdy mający pojęcie o radiotechnice, języku polskim, psychologii, logice itd. miał wyrobione zdanie o Tobie. „w tych urządzeniach występuja zabójcze dla ciebie napiecia anodowe lamp rzędu 700 - 1200 V” Stachu zdradzę Ci tajemnicę… To prąd elektryczny zabija, a nie wspomniany przez Ciebie przedział napięć. Mógłbym się założyć o to, że nie masz pojęcia co to jest prąd elektryczny… Zmień nick na np. Mendor, już Ci to ktoś na forum proponował… „Przy wielkich mocach prąd anody nie dorównuje wzmacniaczom tranzystorowym, ale też jest wysoki.” Stachu, czy Ty w ogóle czytasz to co piszesz? Buahahahahahahahahahaha… HAhahahahhahhaha… Buahahahahahahhahaha… Mogłeś napisać np, że przy wielkich mocach benzyna nie dorównuje nosorożcowi… Buahahahahaha… To cały Ty… Od kiedy pamiętam… Taki sam, nieodmiennie na forach… Nie rozumiesz tego co przeczytasz, z pisaniem również Ci nie wychodzi najlepiej… Buahahahahaha… Stasiek? Odwal się… Zajmij się czymś innym… Skasuj wszystkie trollkonta, a masz ich tutaj bardzo dużo. p.s. Gdybyś się chciał licytować na wartości napięcia anodowego to przebijam: napięcie anodowe czarno-białego kineskopu (tak Stachu to też była lampa) było np. w okolicach 15000V, kolorowego nawet w okolicach 25000V… Buahahhahahahahhahahhaa… Stachu, jakie napięcie anodowe bywało w lampach oscyloskopowych? Buahahahahah… Nie pisz, że różnie to bywało… Buahahahhahaha… Przed egzaminem na nadawcę amatora podciągnij się z BHP… Over… Stanisławie Urbanowiczu SP95094KA z Rybnika, nie kompiluj już moich wpisów w swoje wydaliny kierowane do Miszy Czerkawskiego, zbłaźniłeś się niejednokrotnie na forum, dałeś wystarczająco dużo przykładów na to bym uznał Cię za idiotę. Nie liczą się pojedyncze tematy, liczy się całość… Taki Twój „zjazd” na Miszę Czerkawskiego jest jebnięty tak jak Ty, masz coś trudniejszego w zanadrzu? Nie sądzę… Umrzyj… Ksobny pojebie… Buahahahahhahahhahaha… |