Jak to na wsi drzewiej było, ponoć dotąd na wsiach tak jest. A jak nie jest, komu to przeszkadzało.
Inscenizator Kotowski - Usługi inseminacyjne.
Wieś - na środku wsi - gęsi rynek, krowi placyk (placek) "park rozrywki" w dzisiejszym pojęciu.

Wieś. Najważniejszy obiekt na środku wsi, na gęsim rynku - zajebista beczka z obręczami żelaznymi.

Cała wieś srała do tej beczki.
Jak nasrali pod pierwszą obręcz - ćwierć roku minęło.
Nasrali pod drugą obręcz (do połowy beczki) - pół roku minęło.
Nasrali pod trzecią obręcz - zbliżał się koniec roku.
Jak nasrali pełną beczkę, święto było, szaman z miotło i wiadrem wody występował, kropił jaja wsiurom. Tańce swawole hulanki.

Pełną beczkę wytaczano za ostatnią stodołę i tam wylewano zawartość beczki.
Rosły na tym zajebiste pomidory - jakby na prochach spalonego starego na działce.

Ale najlepiej rosną Głąby Wrocławskie









Owocują cały rok.

Jak to się zbiera?
Najpierw cepem młóci
Potem się kosi kosą
Lub wyrywa traktorem - nawet małym - typu Dzik

Jak to się przygotowuje do żarcia świniom?
Jak ostrygi - trza otworzyć, lub rozłupać. Żrą świnie, psy. Nawet takie łotry jak Kris Kristofersen vel Śliski vel Sielski
Ale w tym wypadku, obróbka cieplna jak bycze penisy, osła penisy, końskie penisy.

Opowiadał mi św pamięci Mariusz - że Sliski był przekonany, iż od jedzenia byczych kutasów - urośnie mu jego glista.

I wiecie co się stało?
Urosły mu w jelitach glisty ludzkie - takie jak dziecko badylarki - zwany Glista Białostocka.

Nasrałem śmiało

Inscenizator - zbieraj to.


  PRZEJDŹ NA FORUM