Wiyam, jestem Misza w ładnym kapturku, jestem dzieckiem babki badylarki
Babka mi kupiła świadectwo na bazarze



Jak chciałem kapturek ściągać, babka mnie prała po moim guzowatym łbie kosturem.

Babka kontrolowała czy kapturek mam na główce i czy go nie ściągałem





Babka mi mówiła, że mam kapturek jak prawdziwy badylarz


To nie ja
Ile razy mam to kurwa mówić!


  PRZEJDŹ NA FORUM