Do Mićki Czarkowskiego - który myśli że skurwysyństwo - to ORGAZM - nie Mićka
Skurwysyństwo to skurwysyństwo
    Zyzol pisze:

    Mićka Czarkowski
    Przeczytaj uważnie i ze zeozumieniem.
    Tak - ja wiem - za pierwszym razem nie kapniesz

    Jest takie stare powiedzenie chińskich pszczół

    Jak masz dobrą głowę - za rok kapniesz
    Jak masz słabą głowę - do usranej śmierci nie kapniesz


    Orgazm

    Orgazm poprzedza tzw. faza plateau. Kiedy mężczyzna wkroczy w tę fazę, zdaje sobie już sprawę, że od wytrysku dzielą go tylko sekundy. W czasie krótkiego plateau jądra unoszą się i powiększają, przyspiesza się oddech i tętno, wzrasta ciśnienie krwi oraz napinają się mięśnie całego ciała łącznie z mięśniami twarzy, co powodu-je niezamierzony grymas. Szczególnie mocno kurczą się mięśnie odbytu i pośladków. Mężczyzna przyspiesza i wchodzi w partnerkę z coraz większym impetem, gdyż stoi już na krawędzi orgazmu. Z chwilą rozpoczęcia szczytowania pęcherzyki nasienne, w których zgromadzone zostało nasienie, zaczynają się intensywnie kurczyć, by wyrzucić nasienie do moczowodu. Kurczy się również prostata, wyrzucając wyprodukowany przez siebie płyn. Te skurcze mężczyzna odczuwa jako ogromnie przyjemną pierwszą fazę orgazmu. Chciałby ją przedłużyć, jest to jednak niemożliwe - nieuchronnie wstępuje w szczytowe stadium orgazmu. Następują skurcze moczowodu i członka, dzięki którym sperma wyrzucana jest na zewnątrz. W drugiej fazie odczucia rozkoszy są związane z objętością wypychanego nasienia - im jest większa, tym większa przyjemność. Dlatego właśnie mężczyźni deklarują, że orgazm w czasie pierwszego stosunku jest intensywniej odczuwany niż ten podczas drugiego czy trzeciego zbliżenia.

    Jak konia walisz, podobno jest tak samo, tylko ręka zastępuje pochwę, waginę



    Ps

    Nie bądź skurwysynem
    Lepiej zwal wacka
Stanisławie Urbanowiczu Sp95094KA z Rybnika… Umrzyj…


  PRZEJDŹ NA FORUM