Zyzol pisze:

Mićka Czarkowski vel SQ4CTP napisał - przekazał wiekopomne twierdzenie - Najpierw zrób to sam… Powodzenia…

No i Mićka dał kolejny raz ciała.
Ale zwalimy to na karb:
- jego wrodzonego debilizmu
- ma zaledwie upaćkany papierek, kupiony przez babkę badylarkę na bazarze, o przysposobieniu do brony i kultywatora.

Hobbysta radioamator krótkofalowiec, nie musi mieć szkół skończonych, potwierdzonego tytułem naukowym, gruntownego wykształcenia - aby znać zadane Miszy Czarkowskiemu zadanie.

Mićka Czarkowski vel SQ4CTP - bezczelny ham i głupek wioskowy, posiadł umiejętność rozpoznania znaków pisarskich.
Mićka wie co to kropka, potrafi ją w tekście wyszukać.
Mićka wie co to przecinek, choć pierdolił cosik o przecinaku.

Mićka może i widział na wystawie w Chorzowie oscyloskop, choć bardzo wątpliwe aby to była prawda. Bo myślał, że w oscyloskopie rośnie roślina, zwana konopie.
Dopytywał wielokrotnie o trawkę z oscyloskopu, są na to dowody w postaci błagalnych tekstów, aby Mićkę oświecić.
Z roślin takich jak konopie, pozyskuje się pakuły, służące jako materiał uszczelniający połączeń gwintowanych Z pastą uszczelniającą - pakuły są stosowane jako uszczelnienie połączeń rurowych gwintowych.

Tak więc Micka nam nie powie, co to jest „zdejmowanie charakterystyki przenoszenia BPF“
Mićka nie ma zielonego pojęcia o jakimkolwiek „zdejmowaniu charakterystyki“

Mićka został wyćwiczony biciem po łapach i łbie swoim, wyćwiczony na bodźce - oraz reagowanie na te bodźce

Zadanie bólu Mićce, przez walenie go po łapach - wyzwala inny bodziec - odruch bezwarunkowy
Walnięcie Mićki w jego zakuty łeb - generuje inny bodziec bezwarunkowy

Skąd u Mićki agresja?
To efekt degeneracji jego rozumku.
Agresja słowna jest zapewne wynikiem odrzucenia społecznego
Wynikiem izolacji i wykluczenie z grupy.

Skąd u Mićki agresja fizyczna?
Może to z powodu braku umiejętności radzenia sobie z trudnościami i przeciwnościami Trudnością dostosowania się do ogólnie przyjętych reguł w społeczności.

Mićka jest osobnikiem bardzo popsutym, uszkodzonym psychicznie.
Stąd jego beznamiętne okładanie pięściami ofiary.
Ofiarą może być ktokolwiek. Zakładamy, że rozładowuje swój popęd seksualny.
Taki z braku ofiary, pod silnym napięciem seksualnym, potrafi wyrwać płytę chodnikową.
Wyrwać słupek ze znakiem drogowym.
Wybić szyby w przypadkowo spotkanej witrynie sklepowej, lub samochodzie.
Czy takich się leczy?
U Giermańca leczono elektrowstrząsami.