Specjalnie dla SP95094KA zakładam temat o starej literaturze dla sodomitów i pedofilów.
Może ktoś zapoda więcej? Warto dzieci edukować!
    SP95094KA pisze:


    Swego czasu zamieściłem na jednym z for, film z solidnym materiałem o uziemieniach.

    Był to materiał tego typu że: wbijano segment szpilki uziemienia - robiono pomiary - i kolejna szpila, dokręcona do już wbitej.
    I tak szpila za szpilą, na jakąś zawrotną głębokość, wbijana udarową maszynką
    Dopiero po wbiciu ileś tam szpil, na jakąś głębokość - osiągnięto "dobry uziom"
    Nie mogę jak na złość tego materiału znaleźć i zaprezentować jako dowód że uziemienie - uziemieniu nie równe
    Po drugie
    Miałem kolegę który posiadał odpowiedni sprzęt do zmierzenia swych uziomów
    Kiedy nie było skręcanych szpil i odpowiedniego sprzętu udarowego do wbijania tych szpil - był problem z instalacją "na oko" odpowiednio skutecznego uziomu
    (moje zdanie - nie musi być prawdziwe)

    Nieporozumienie i wynikające z tego opowieści A nawet faktycznie negatywne doświadczenia z tzw "szczurami" które przyjdą po uziomie do radia np Biorą się z marnego uziemienia (nieodpowiednia oporność takiego uziemienia)
    Wprawdzie prawie zawsze jak się czyta o unikaniu porażenia po walnięciu pioruna poza domem czy w odgromnik na chałupie

    To prawie zawsze zaleca się:
    Nie dotykać w trakcie wyładowań instalacji "wod can" "co" i innych tego typu


cyt.
Nie dotykać w trakcie wyładowań instalacji "wod can" "co" i innych tego typu
koniec cyt.

Z tym "dotykaniem" to nic strasznego.

Tylko należy stosować "zły dotyk"

Bo jak się dotknie "zbysiowego" anuska to można się zesrać ze szczęścia.

A w ogóle - to namnożyło się tyle tego nowego nazewnictwa
Na przykład wibrator analny.
W starych rupieciach były zwykłe drutowe spiralne, węglowe.
Noooo! "metalizowane, to już były cymesa, przywoziło się tego na kilogramy - czerwone, nie oznakowane.
Potem za wibrator analny, można było dostać solidne lanie.
Od jakiegoś czasu znowu analny dildos stał się synonimem jakiegoś zła.
Ale też pamiętam kiedy długość penisów, ubiór - chwilowo przestał kogoś tak drażnić, aby nie zostać wyjebanym w dupę.
Był taki zespół Spermowo Analni - i był sobie kolega, który do naszej szkoły dojeżdżał z Bielska.
Zapytał mnie i kolegę, czy reflektujemy na super wdzianka ze skory i lateksu - no jasne że reflektujemy, bo i kasa była.
To zamówienie zostało złożone bodaj w czwartek.



W następny poniedziałek, cała klasa była ubrana w jednakowe kostiumy skórzano-lateksowe w paseczki czerwono czarne.
Nauczyciela klasy, jednocześnie heteryka - zamurowało. Poszedł do dyrektora spytać czy nas tolerować, czy może jednak zakwalifikować to jako swego rodzaju bunt i nie wysłać wszystkich do domu, obniżając stopień z zachowania.
Dyrektor nas groźnie zlustrował, nakazał ujawnić się prowodyrowi i kiedy rezolutny prowodyr zakomunikował, że to swego rodzaju mundurki, znak rozpoznawczy naszej klasy - dyro dał sobie spokój. Ale sekretarka wypaplała, że gdzieś to dyro zgłaszał.

A teraz na poważnie
Nie wiem, czy nie dokonam złego dotyku na Zbyszku?
Bo ja mam takie tendencje do obmacywania wszelkich dziurek i penisków - nawet tych wirtualnych, szczególnie tych wirtualnych, bo niczego się nie ukręci.
Przy analogowym dildosie przestał działać enkoder - okazało się, że śrubka mocująca gałę do ośki się poluzowała a japan zrobił w śrubce imbus gwiazdka i śrubkę, wkręt blokujący, głęboko wpuścił gałę w gardło.

Mój zły dotyk Kaszpirowskiego - uratował dildo i wibrator.



  PRZEJDŹ NA FORUM