Buachachachachachachachacha po białostocku - haj czaj w chatkę z dykty sraj.
Dokładnie to chciałem osiągnąć.
Teraz małe tłumaczonko.
W tym domu jest pięć "izb" każda o wymiarach 230 x 210 cm Mieszka w tym domu sześć rodzin wielodzietnych, to jeszcze z czasów jak domeldowała komuna
Te talerze na dachu - to aby się dowartościować, sąsiedzi mają "wilie" ja mam talerze.
Wszystko co do centymetra można łatwo wymierzyć odpowiednim programem - nie wiedziały zasrane głąby? Otwierasz mapę z dokładnymi danymi geodezyjnymi i? na przykład ciągniesz druta od komina do granicy z sąsiadem stamtąd do drugiej granicy z drugim sąsiadem i z powrotem do komina - masz trójkąt dobrze wymierzony, co do centymetra i w zasadzie nic nie trzeba poprawiać, aby z tego antena rezonansowa wyszła.
Powiadasz że mnie pepe polszacki wykończył? No chyba tak, pewnie jeszcze docina PKeLkę od latarni do latarni nad jezdnią, aby z tego wyszła? antena może? Gdzieś wyczytałem, że sklecał "automatyczną krzynkę antenową" haj czaj w gulasz pepe sraj. Po ki chuj kombinować krzynkę - ja mam w moich "radiotelefonach" wbudowane "krzynki antenowe" haj czaj w chatkę gównem sraj. Antenę od latarni do latarni ww programem wstępnie mierzysz i to wszystko. Jest problem, jak zdjęcia satelitarne i te z googli się nie pokrywają, raz widać coś, innym razem tego nie ma
U mnie na placu stoi Renault Chamade u ciebie zasrańcu pod chatynką z dykty, raz nic nie stoi, innym razem Renault 19 U mnie stoi stodoła, którą sybir zakwalifikował do rozbiórki, też ją chciałem rozebrać - nakazał ja wyremontować i tak się stało.
A teraz clou mego wywodu i całej podpuchy.
Taki jesteś zasrańcu jeden z drugim "mundry ale chuja wiecie o podstawowych sprawach.
zdjęcie z gródeckiej 19 z Renault 19 ma datę

zdjęcia ze Zdrzałka 6 mają daty:


Moja chatynka powierzchnią parteru przewyższa w zasadzie wszystkie młodsze domy i najnowsze domy. Cztery pokoje na parterze mają powierzchnię po ponad 19 m kwadratowych, pokój w przybudówce ma powierzchnię ponad 15 m kwadratowych Jest też całe gotowe mieszkanie na poddaszu o łącznej powierzchni około 40 m kwadratowych
Z "powietrza" widać moje anteny Yagi Uda stackowane dwie na 2 metry i jedną na 70 cm i nie tylko Widać też okna dachowe

Problem "obiektu do rozbiórki odkrył bieżeniec łódzki obecnie mieszkający na Islandii z ksywą "Zdrowy" odkrył choke balun z kabla - jako zajebista pętla w środku tegoż kabla - odkrył "co to za antena" i wiele innych pierdów.
Pepe polszacki pytał rezolutnie, co on tam ma na końcu ( na końcu mam ujście cewki moczowej) Aby skutecznie kożystać z tych wszystkich jak to nazwał zasraniec Misza Krasnoludek z kapturkiem "radiotelefony" haj czaj To aby z tego skutecznie kożystać, trzeba podać na wejście odpowiedni sygnał z anteny, anten. Miałem wiele filmów, filmików z moimi antenami, wszystko się dynamicznie zmienia, ciągle testuję nowe anteny, lub instaluję na czas prób już dawno wykonaną, aby mieć punkt odniesienia, aby porównać anteny w czasie rzeczywistym.
Ja zasrańcu Krasnoludku w kapturku, nie podśmiewam się z ciebie, że na zdjęciach jest chatynka sprzed dwóch wieków co najmniej i z tyłu doklejone coś murowanego. Nie pytam czy to obiekt grożący zawaleniem, może tam mieszka niedołężna babka zubożała, lub wujo niedołężny - nie ruszaj wuja I ja się będę podśmiewał że im nie wyburzysz starej drewnianej chatynki z bali obtykanej mchem i dykty z pobliskiej dawnej fabryki tej dykty i sklejki.
Znam tamte tereny, okolice, bywałem tam często, miałem i mam tam znajomych i krewnych i nie tylko na Podlasiu, osiedlonych też po różnych częściach Polski, od Dolnego Śląska po dawne Prusy Wschodnie, od Przemyśla po Szczecin.
Co do "kwitów z IPN" Nie neguję, nie negowałem i nie będę nigdy negował istnienia takiej makulatury. Wiem co tam jest w tym IPNie. Czy tam są donosy na krótkofalowców? Niech doktor z orderami ELD z Pyrlandii wyciągnie takie kwity Ja nie mam takiego interesu jak niejaki Greg, aby zaprzeczać temu co na mnie zebrali, nie mam zamiaru się miotać, kopać się z koniem. Jak jest choć jeden świstek z donosem moim na jakiegokolwiek krótkofalowca - proszę to upublicznić.
Nie złamano mnie za młodu żadnymi pierdami, nie złamano mnie w średnim wieku, nikt mnie nie złamie nigdy.
Wszystkie pierdy, że byłem TW, kapusta, donosiciel i chuj wi co jeszcze - wszelkie wahadełka, powtarzanie zamiast znaków interpunkcji "umrzyj" itp To są zachowania bachorów z piaskownicy.
A ty zasrańcu Krasnoludku w kapturku, na zawsze zostaniesz dla mnie znajduchem babki badylarki ze świadectwem z przysposobienia do obsługi kultywatora, świadectwem kupionym przez bakę badylarkę na bazarze w Białymstoku.
Dla ciebie stacjonarne radio z zasilaniem z sieci i wszystkimi bajerami będzie "radiotelefonem" bo z ciebie taki "elektrykarz" jak z koziej pity rajzentasza (torba podróżna) Gdzie tylko się zarejestrował ty - zewsząd cię z hukiem wyjebali - kłótliwy, pieniaczy znajduchu Krasnoludku w kapturku.
Nawet mnie nie interesuje chuj z ksywą sybir - to zapewne wioska, przysiółek gdzieś na zadupiu pisany z małej litery (jak pepe - Policja Państwowa - haj czaj w ksywy sraj) |