Czuję potrzebę dematerializacji
Miałem wizję zdematerializowałem się
    Mecenas pisze:

    Pan Stanisław próbował przekonać naszą kancelarię fragmentami obscenicznych publikacji traktujących o (łagodnie pisząc) "metodach wychowania seksualnego dzieci". Kancelaria podziękowała Panu Stanisławowi za współpracę.
    Takie techniki wychowawcze nie mieszczą się w kanonach europejskich. Gdyby Pan Stanisław nie był potencjalnym klientem należało by zawiadomić stosowne służby o fascynacjach Pana Stanisława.






Zamiast świecić kotom do oczy laserem
Zamiast stopować pociągi
Zamiast bić swoją kluseczkę kablem bezprzewodowym
Zamiast katować swego łepka
Zamiast usiłować adminom włazić do ich łóżek

Możesz ojcobójco powiadomić prokuraturę, policję, sąd, kuratora sądowego, pomoc społeczną, sprowadzić TV i opowiedzieć do kamery.

Tak, ja wiem, że się wstydzisz swej wyłysiałej pały i nosisz nawet w domu kaszkiecik, ba nawet posiłki wpierdalasz z tym kaszkiecikiem na łbie
Może jakoś by podniosło twój komfort psychiczny zastosowanie, nałożenie jakiej peruczki na ten łysy łeb.

Ja jak byłem ostatnio u fryzjera - fryzjerka mi mówi - ma pan panie Staszku taką ładną czuprynkę, tylko kosmetyczne zabiegi panu zrobię, czuprynkę zostawimy?
Oczywiście Proszę Pani - odparłem.

Nie to abym się chwalił
Chciałem cię wyłysiały bucu zdołować, świadomie zdołować - buc, łysy buc!


  PRZEJDŹ NA FORUM