Stasiek, jeżeli tu jesteś - odezwij się Stasiek, tęsknię! |
Spotykałem się z dziewczyną 5/10. Ona mówi, że już czas na pierwsze bzykanko, ale nie jest pewna czy jestem wystarczająco dobry. Wypiliśmy po dwa bełty, do tego 0,5L ruskiego spirytu trzasnęło i nie wiadomo kiedy pojawił się Stasiek. Ona mówi żebym na Staśku pokazał na co mnie stać. ![]() Ja nawalony w trzy dupy zgodziłem się zapiąć typa. Ja sapię, typ jęczy, dziewczyna też jęczy bo się palcuje przyglądając nam. ![]() Wytrzymałem cztery minuty i ona stwierdziła, że całkiem nieźle, ale jeszcze chciałaby zobaczyć jak typ robi mi loda. Ja rozochocony (będą seksy i lodzik) poszedłem pod prysznic umyć pindola (zapinałem Staśka bez gumki) i zimna woda mnie otrzeźwiła - przecież ten kolo to gej. ![]() Wyszedłem z łazienki, ubrałem się, laska pyta o co chodzi, a ja na to że nie będę pukał laski która kumpluje się z gejami. I poszedłem. Więcej jej nie spotkałem. Pisała mi listy że chciałaby się spotkać i mi obciągnąć, ale dla mnie (wówczas komunisty i trochę ORMO'wca) jej znajomość z gejem była nie do przyjęcia. ![]() Teraz dużo starszy i o dojrzalszych poglądach żałuję i tęsknię. Stasiek, jak to czytasz to odezwij się. ![]() |