Chciałes błysnąć pepe polszacki? Mnie fascynuje Albrecht Dürer - np. autoportrety
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Popatrz na:
    Portret matki
    Zająca
    Studium skrzydła
    Ręce

    Ja nie mam talentu do malowania, rysowania - moja matka miała ten talent. Przeszło to na moje dzieci pod różnymi postaciami.
    Mnie natomiast rajcował rysunek techniczny, był czas, kiedy dla kolegów wykonywałem prace zlecone z rysunku technicznego.
    Wykonane na brystolu, tuszem i redisami. Byłem dobry z kaligrafii - trochę plakatów zrobiłem, takich zwołujących na imprezy, filmy itp.

    No a jak Michał przeczyta, nie tylko rozkmini, dostaniesz co najmniej naganę. Jakby tak jeszcze Zdrowy na ciebie siadł lub Krzysio - wtedy byś poczuł knut na swoim grzbiecie.

    A teraz wracam do książek technicznych - no tych skradzionych w klubie SP9ZAF w którym nigdy nie byłem. Ja potrafię kraść na odległość.

    Przy okazji klubu ZAF

    Przypomniała mi się łączność w paśmie 80 m z kolegą z Bohumina Karlem OK2SET kolegami z SP9ZAF
    Koledzy z ZAF opisywali Karlowi sprzęt klubowy i doszło do anteny, antenę wtedy mieli zawieszoną na szczyt komina chyba z kop. Marcel (elektrowni przy kopalni)
    Antena była prawie pionowo zawieszona i Karel OK2SET za nic w świecie nie potrafił skapować co to pion, pionowo. Wszystko mu się kojarzyło z "pienom" na piwie.
    Lata 60- te ubiegłego wieku.
    To wtedy dostawałem spore pieniądze od SB za donoszenie na krótkofalowców
    Wielokrotnie więcej jak za pracę pod ziemią w kopalni dostawałem
    Tylko jest problem.
    Bo ja donosiłem na kolegów do SB ale SB o mnie nie miało zielonego pojęcia, struktury SB oczywiście
    Bo paru z firmy znałem z polowań.
    Koło łowieckie było tak zwane milicyjne, bo większość to tuzy z województwa były, w tym prokuratorzy, sędziowie
    Elyta panie dzieju
    Nawet na naszym terenie koła był swego czasu sam Gierek na polowaniu na bażanty, jak jeszcze był pierwszym sekretarzem KWPZPR w Katowicach
    O dziwo - ja w partii nie byłem i żyłem sobie bezstresowo - ale to dzięki SB co nie miało o mnie pojęcia to SB

    Pewien gostek z Islandii przypisał mi stopień oficerski z UB - ale to zaraz po wojnie było, to chyba ci co ich katowałem w katowniach UB to albo zapomnieli, albo powymierali Byłem dobry w wyrywaniu paznokci, wbijaniu w penisa sztućców, zrywania napletka, wbijania gwoździ do głowy i zaczesywania włosów - nikt nie skapował, dlaczego taki na serce wykopyrtnął. Szkolili nas jak łyżeczką wydłubać oko, napluć do oczodołu karłowi reakcji i nazad oko w oczodół wbić pięścią.
    Siódmego mielim zjazd byłych oficerów UB - na cześć Felka Dzierżyńskiego mamy zamiar zbojkotować wybory


    Ps


    Otworzyłem ta twoja prywatną wiadomość i nie wiem co odpisać, chyba straciłem wenę na ten weekend,


    pierdolisz, to ty usiłowałeś pisać, ale adres był zablokowany dla ciebie, tak pisałeś.

    Ty a co ja do ciebie pisał? I kiedy? Bo to już te siedem dziesiat latek, to człowiek nie pamięta. To było jak na zmywaku ty zapierdalał u angola, czy giermańca?
    Ja pisał -ale donosy do ambasady na ciebie. No i do UB tylko za chuja nie pamietam co ja pisał?


    Ps2


    Od razu wiedziałem że pepe polszacki knuje jak napisał "Staszku" ożesz ty skurwysynie podły. to ty uważasz że ty mnie karmisz kluskami aby mi watrobę stłuszczyć?
    Musiał cię Michał okminić mejlem!
Podróba…


  PRZEJDŹ NA FORUM