Pamiętna data 20 lipca 1969 roku.
Dla mnie pamiętna akurat z wielu powodów.
Byłem akurat w wojsku i pamiętam że wszyscy bez wyjątku, poza tymi co mieli służbę i poza mną, byli na świetlicach poszczególnych kompanii i oglądali spektakularne lądowanie na Księżycu ludzi, pierwszych ludzi.
Ja tego dnia odkryłem swoją orientację. Odkryłem z pomocom starszego sierżanta, starego pedryla co był szefem kompanii. Szef miał dostęp do różnych cymesów - marmelady, kawy zbożowej, spirytusu i chętnie się tymy cymesami ze mną dzielił. W zamian chciał tylko trochę chłopięcego ciepła, a ja miałem wtedy chłopięce rysy i ciasnego anuska. Szef przydzielał przepustki i wypłacał żołd i dla mnie zawsze troche więcej tego było. Tego dnia jak hamerykańce na księżycu lądowali mój ciasny jeszcze wtedy anusek lądował na kutasie szefa kompanii. Szef miał też takie radio - odbiornik komunikacyjny - i po tym jak mu zapodałem mojego ciasnego jeszcze wtedy anuska do spenetrowania on mi na tym odbiorniku pozwalał słuchać Radio Wolna Europa i Głos Hameryki. Tak siem zrodziła moja pasja do nasłuchów prawie 50 lat temu. (sic!)



  PRZEJDŹ NA FORUM