Ile też mógł mieć latek dzieciuch pytek, kiedy kopiowałem konstrukcje Janeczka
Takich transwerterów zrobiłem kilka
Taka właśnie jest hierarchia Staszkowych (i nie tylko) wartości, jak przedstawiłeś na obrazkach. To są po prostu głupi ludzie.
Wszędzie takich "purystów" czczących własną głupotę jako najwyższe dobro spotykamy i jedynie z wrodzonej łagodności
nie śmiejemy im się w twarz słysząc np. kretyński tekst magazyniera: "najbardziej mnie wkurza kiedy ktoś podstawia europaletę
na produkt, który powinien być wysłany na palecie jednorazowej. Ty wiesz ile ja już razy przepakowałem te kartony?"
Jak sam tak popitoliłem to w trymiga poprzestawiałem i słucham dalej: To nie zawsze jest takie łatwe, czasem one
bardzo dużo ważą... Noż kurka twoja wodna, moja bardzo wielka wina, to mam się pochlastać za to twoje cierpienie?
Chciałoby się zapytać, lecz zbyt łagodni jesteśmy na to. Niech się nadal ślamazarzy swoim wózeczkiem w poczuciu pozornej
wyższości nad nami... Nic nie wie o tym co jest wewnątrz, ale "karton musi być na właściwej palecie" wesoły
Durni ludzie, oni i tak nigdy nie pojmą o co nam biega, bo wszelki konkret jest im obcy. Napisałeś z błędem i c**j
- tłumacz się, a co napisałeś, to nie ważne - bo to meritum ich nigdy nie dotyczy, gdyż nie potrafią go w ogóle pojąć.
Stachu ma podobnie: prawdziwy krótkofalowiec to ma sprzęt, anteny i dyplomy - wszystko na poziomie! Nie potrafi być
"prawdziwym", więc woli nie być żadnym. Zresztą dobrze, bo przynajmniej jednego CymBała mniej na pasmach, choć i tak je zdominowali.
Normalnym ludziom się już nawet odezwać nie chce na osiemdziesiątce gdy słyszą te "breko breko" i inne "moduluję przez
korektor, a teraz bez, jak mnie odbierasz KOLEGO" (ten zwrot "kolego" jest z jakiegoś powodu szalenie ważny dla cymbaów), "odbierałem
cię wcześniej bezesowo a teraz twoja modulacja jest na trzy KOLEGO" itd, itp. Szkoda gadać...
Wstyd i tyle. Jak ostatni raz słyszałem ok2biq to tłumaczył jakiemuś Polskiemu nadawcy, że po nawiązaniu korespondencji powinien mu
podać imię i raport, których nie podał, a to jakiś "dwuliterowiec" był. Zresztą o czym gadamy, przecież tu nas krótkofalarstwa uczy
jakiś niedorozwinięty umysłowo i moralnie cymbał, który nawet po zniesieniu wymogu znajomości telegrafii na egzaminie nie
potrafi go zdać... Porażka do potęgi i pokory nie ma we mnie za grosz, gdy to piszę taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM