Lista osób zarejestrowanych w zapisach ewidencyjnych SB i innych służb...
    TW_Kleryk pisze:


    Krótko i zwięźle.bardzo szczęśliwy


To ma być żart? Ten "krótki i zwięzły" niegramatyczny bełkot byłby niezłym materiałem dla psychiatry, ale dobra, popastwmy się trochę nad Stachem Urbanowiczem, klinicznym psycholem:

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Idealne wyjście, to sąd lustracyjny, choć nie do końca idealne, bo aby bezstronnie i rzetelnie rozsądzić ewentualne winy „katów“ i uszczerbek ofiar, trzeba by doskonale znać ówczesne realia, badania by były bardzo długie, przewlekłe.


Czyli jest idealne rozwiązanie problemu kapusiów komunistycznej bezpieki, ale nie jest to rozwiązanie idealne, a właściwie jest to rozwiązanie całkiem do dupy, bo sądy są powolne i źle sądzą. Wygląda na to, że Stachu usiłował coś wymyślić, ale w połowie zdania rozsynchronizowały mu się półkule mózgowe. Pewnie na skutek niedotlenienia.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Chodziło o załatwienie wszystkiego, albo na zasadzie, stworzymy instytut pamięci i nienawiści, gdzie strażnikami makulatury będą fachowcy.


Za powstaniem IPN zgodnie głosowali posłowie PO i PiS. Tak, Stachu - twoi towarzysze zgotowali ci ten los.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Powrócę do wątku z tymi ogromnymi gratyfikacjami i wykupem pół pod? „cmentarze ofiar“ jak w Kambodży.


To wygląda na efekt jakiegoś zwarcia pod kopułą.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Teczki „ofiar“ gdzie kaci z detalami opisują zachowania tych o których piszą na kwitach.
    I tak potencjalny szary obywatel dowiaduje się, że jego ojciec był seksoholikiem, miał multum romansów i pozostało po nim spory tabun progenitury. Kto, jaki sąd by rozsądzał, kto z tej progenitury jest prawdziwkiem. Jaki bo to miało wpływ na samopoczucie tych, co teraz rżą jak konie, że komuś koło wentyla „badacz“ robi.
    Co by powiedzieli ci, co „kaci“ pisali, jak budowali domy i jak zdobywali na to pieniądze, bez pożyczki z banku, bez spadku po wuju z NRFiu, z przeciętnym zarobkiem ofiary, na poziomie uniemożliwiającym jakąkolwiek inwestycję.

    Co by powiedziały „ofiary“ co z kwitów na nich pisanych przez „katów“ wynika, że zachowywały się te ofiary nieobyczajnie. Że taka to, a taka kobieta, usuwała iks razy ciążę.
    Że taki to, a taki inkasent, pobierający opłaty za prąd, taki o to, a taki kominiarz...
    Ba!
    - szanowany duszpasterz
    - szanowany nauczyciel
    - szanowany harcmistrz
    - szanowany sekretarz gminy
    - szanowany sekretarz KGP
    - czy szanowany druh, starszy sikawkowy
    Był łotrem, złodziejem, stręczycielem, donosicielem innych służb.


To wygląda na jakąś nieudolną próbę pomniejszenia winy konfidentów kosztem jeszcze większego upodlenia ich ofiar. Próba głupia i nieskuteczna. Jak to zwykle u Stacha, Zbiga i Grega.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Nie widziałem, nie słyszałem o listach ludzi ze strefy nadgranicznej, którzy ściśle współpracowali z WOP ich zwiadem, z WSW, czy zwykli donosiciele do MO, straży zakładowej.
    Czy z tego wyłania się obraz totalnej inwigilacji, totalitarnego państwa?


To są brednie idioty albo zasłona dymna konfidenta. Albo jedno i drugie.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Niekoniecznie totalna inwigilacja, w totalitarnym systemie.
    To ludzie w tamtym systemie, składali się na tych inwigilowanych, niejednokrotnie sami byli „katami"
    Były takie przeplatanki, że potencjalnemu „doktorowi nauk inwigilacji i donoszenia“ łeb mu by tego nie wytrzymał.
    Dzisiejsi badacze, ci co się podniecają, jak to została stworzona kasta?
    Kasta tych co donosili i kasta tych co odbierali donosy.
    To ci wszyscy nie mają zielonego pojęcia o życiu ludzi w latach od zakończenia II WŚ do roku 1990.
    Badacze historii tamtego okresu, nie mogą być badaczami - którym badania zlecono.
    Którzy mienią się poszkodowanymi przez ówczesny system i teraz biorą odwet. Badacz i twórca listy hańby krótkofalowców, nawet nie stara się ukryć swych uprzedzeń, zaangażowania tak politycznego jak i religijnego. Co ciekawe, jak takiemu badaczowi ktoś się postawi, badacz go gasi groźbami sprawami w sądzie.


Znamy tę "argumentację": "Co wy tam możecie wiedzieć? Nie żyliście w tych czasach, a my tak i było nam ciężko, dlatego musieliśmy donosić. Inaczej się nie dało. A tak w ogóle, to najlepiej się tymi sprawami nie zajmować. Środowisko samo się oczyści."

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Na koniec, znane w całym świecie prawniczym, prawidła skutecznego sądzenia, skutecznej kary.
    Zagrożenie karą danego czynu, musi być takie, aby potencjalny sprawca uznał że to kara adekwatna do jego czynu.


Brednie. Każdy przestępca uważa się za niewinnego. Żaden nie przyzna, że otrzymał karę adekwatną do popełnionych zbrodni. Ty, Stachu, jesteś tu najlepszym przykładem.


    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Zagrożenie karą musi być nieuchronne.
    Proces przygotowania do osądzenia, sam proces sądzenia - muszą być w miarę szybkie, nie mogą te procesy być przewlekłe.
    Nie może obowiązywać odpowiedzialność zbiorowa z karą ustaloną na salonach, kara nie mający nic z realnym przyszłym procesem resocjalizacji.
    Nawet kara dożywotnego więzienia, musi się opierać na resocjalizacji. A nie typem odwetem.
    Jeśli o odwet chodzi.
    Badacz nie ukrywa, że o odwet chodzi.
    Jego akolici nie ukrywają, że najchętniej by wystąpili w roli pomagiera kata, lub nawet w roli katów.
    Najlepiej jakby stosować zbiorowe ukamieniowanie.
    Przed kamieniowaniem ,publiczny pręgierz, z dowozem wycieczek szkolnych i obsługą na miejscu duszpasterza, najlepiej światowego reprezentanta krótkofalowców.


Frazesy, brednie, halucynacje ("zbiorowe ukamienowanie, publiczny pręgierz, z dowozem wycieczek szkolnych") z krótkimi przebłyskami świadomości ("procesy muszą być szybkie"). Najpewniej skutek zażywania psychotropów.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Dlaczego tylko głupi, przyzna się do współpracy ze służbami?
    Bo nawet gdyby współpraca, była penalizowana, a nie jest!
    To gdyby współpraca była penalizowana, ale bez dalszego ciągu, zasad przedawnienia win, wymazania z rejestru skazanych. Gdyby współpraca była powodem do dożywotnego stygmatyzowania, gnębienia rodziny z tego powodu, inne szykana - tylko głupi, tylko jakiś masochista się przyzna.


Wreszcie zaczynasz gadać jak dobrze wyszkolony agent. Wpojono wam, żebyście nigdy, ale to nigdy przenigdy się nie przyznawali do pracy agenturalnej. Greg idzie dokładnie tą samą drogą.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Jeden mundry - zapodał tu swoją wykładnię ( cytuję z pamięci)
    Mamy tolerować donosicieli, to tak jakby tolerować volksdeutscha, który zaprzedał się za szynkę (sic)
    Bardzo oryginalne stwierdzenie, bardzo ciekawa logika, bardzo wielka, ogromna wiedza histeryczna
    Pochodzenie terminu

    Volksdeutsche (pol. etniczni Niemcy lub folksdojcze) – określenie stosowane do 1945 (w Austrii i po 1945) wobec osób pochodzenia niemieckiego, zamieszkujących poza granicami Niemiec według stanu granic na koniec 1937, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa (Reichsdeutscher) w takich państwach jak Francja, Belgia, Dania, Luksemburg, część Szwajcarii oraz na obszarach dawnego osadnictwa niemieckiego w Polsce (Poznańskie, Górny Śląsk, Pomorze Gdańskie, Łódź i inne), w Czechosłowacji (Kraj Sudetów i Karpaty, głównie Spisz), Rumunii, czy na Litwie (okręg Kłajpedy).

    Podmiot zapodał ten przykład, aby wzmocnić przekaz, co z tego że walnął kulą między sztachetami.
    Volksdeutsch to w mniemaniu podmiota - kat, zbrodniarz, ktoś, kto powinien być zgładzony


Zapewne w twoim mniemaniu deine Eltern byli bohaterami. Ciekawe co der Vati by powiedział na to, że zaprzedałeś się bolszewikom?

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Np w „Zgodzie“


Znowu jakaś halucynacja wywołana psychotropami.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Cyt.
    Tak... a jak rozpoznać, kto jest ofiarą, a kto katem?

    Odpowiedź w obszarze patriotycznych Polaków jest prosta:
    kaci byli rejestrowani jako OZI (osobowe źródła informacji), najczęściej TW,
    mieli teczki personalne i teczki pracy, zaś ofiary były rejestrowane jako
    figuranci i mieli pozakładane Kwestionariusze Ewidencyjne.

    To najprostszy i najszybszy sposób odróżnienia.

    73 de sp3eld

    Niestety 73 de sp3eld

    Ten krótko tekst, degraduje cię kompletnie „totalnie“ jako badacza.
    Skarlałeś w moich oczach, bardzo skarlałeś!


Wątpię żeby ELD przejmował się opinią jakiejś brudnej, esbeckiej kanalii.

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Twoje inne wypowiedzi, teksty, obszerne opisy, jak zostałeś zmotywowany do „badań“
    Pokazują, że motywem był odwet, za domniemane szykanowanie.

    Jeśli o szykanowanie chodzi, szykanowanie ludzi z dawnego PRL
    Większość tych szykanowanych - obecnie dorabia sobie histerię.
    W tym PRL byli nikim, byli pieniaczami, nie potrafili pracować w grupie, nikt takich nie traktował na poważnie - dzisiaj odreagowują. Podkreślam - dzisiaj!


Że niby komunistyczna bezpieka i jej agenci zajmowali się ludźmi, którzy byli nikim i nikt nie traktował ich poważnie? Czy ty nie widzisz, że właśnie robisz kurwę z logiki?

    SP95094KA Stanisław Urbanowicz znany też jako TW SB ps. Gąsior pisze:


    Dlaczego na gorąco nie były prowadzone badania, po ogłoszeniu listy przez Wildsteina?
    Czy były te prace prowadzone, góra urodziła mysz - powstała jakaś karykatura, która ma na celu poużywanie sobie i rozwalenie PZK.


Ujawnienie prawdy o kilkudziesięciu spośród tysięcy krótkofalowców (oraz o jednym podsłuchiwaczu, który nie jest i nigdy nie był krótkofalowcem, i o jednym piracie z CymBał radia, który ma licencję, ale nie ma RIGCZu) miałoby rozwalić PZK? To musi być bardzo słaba organizacja.



  PRZEJDŹ NA FORUM