Szamanka z Pogwizdowa źródłem postępu na Śląsku higiena osobista |
pepek pisze: Jeszcze bezczelny - pomocy prosi. Jak zwykle - obiecuje i nie daje. Tak, proszę. Pomóż mi znaleźć ukojenie w tym zwariowanym świecie, którego nie rozumiem. pepek pisze: We własnym zakresie - dematerializacja. Ten "mój zakres" (który chyba masz na myśli) to potrafić zdystansować się od świata i nie być od niego zależnym (choć nie w stopniu absolutnym, bo tego nie potrafię), ale ja też nie czuję się w nim dobrze. Ty chcesz odnaleźć wytchnienie przez jak najściślejszą identyfikację z rzeczywistością, a ja przez jak największą izolację od niej. Obydwaj cierpimy i nie odnajdujemy ukojenia w tym cierpieniu, a istota naszego sporu polega chyba na tym, że różne obraliśmy drogi poszukując go (tego "ukojenia"). Sam nie wiem, bo pewnie jak zwykle cię przeceniam... Nie ważne. pepek pisze: Boisz się? Cały czas, ale przełamuję strach. Taki mam sposób na lęk - pokonywać go i myślę, że ty zbyt często się jemu poddawałeś i poddajesz. Zauważ, że ten któremu służysz posługuje się wyłącznie groźbą, czyli lękiem który na jej podstawie w nas się tworzy. Dałeś się przestraszyć, przestając jednocześnie myśleć... Takie właśnie jest naczelne pragnienie zła: nawet się nie waż pomyśleć, że możesz mi się przeciwstawić! No, ale mogę się mylić, może kolejny raz poniósł mnie bimbrowy melanż. Ty jako nałogowy abstynent niewątpliwie prawidłowo rozkminisz temat. |