Dwa samochody osobowe zderzyły się w nocy na ul. Grabiszyńskiej Jak informuje policja - Krzysztof
Śliski, który doprowadził do wypadku, na motorynce
    GlistaSliskiegoKabana pisze:

    Dwa samochody osobowe zderzyły się w nocy na ul. Grabiszyńskiej. Do wypadku doszło chwilę przed godziną 1 w nocy. Jak informuje policja - Krzysztof Śliski, który doprowadził do wypadku, jadący na motorynce, był nietrzeżwy, do zderzenia doszło na skrzyżowaniu z ul. Pereca. Kierujący samochodem marki huyndai skręcał w lewo w związku z wymuszeniem pierwszeństwa przez pijanego Krzysztofa Śliskiego na motorynce. Aby uniknąc poważnego karambolu kierujący hiundaiem musiał skręcić w ul. Pereca i zderzył się z prawidłowo jadącym w kierunku centrum volkswagenem passatem. Jedna osoba została zabrana do szpitala, ale po opatrzeniu została z niego zwolniona. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Pijany Krzysztof Śliski zbiegł z miejsca wypadku, pchając motorynkę. Jest poszukiwany.
    Czy ktoś widział Krzysztofa Śliskiego? Prośba o donos na policję.



Z ostatniej chwili:

Jak ustalono na obecnym etapie śledztwa, Krzysztof S w dniu wczorajszym rano zgłosił kradzież motorynki, a całą noc, wliczając w to czas zajścia, spędził w pociągu jadącym do Érsekcsanád. Węgierskie służby graniczne potwierdziły, że o godzinie 1:55 czasu polskiego został wraz z innymi podróżnymi wylegitymowany w ramach prowadzonej na Węgrzech akcji anty-imigracyjnej. Jako obywatel UE Krzysztof S został serdecznie powitany w Érsekcsanád a w dniu dzisiejszym ma zaplanowane spotkanie z Polgármester Érsekcsanád.

Ustalono również, że złodziejem motorynki jest znany w środowisku psychiatrycznym mieszkaniec Rybnika, Stanisław U, brzebywający od kilku dni na przepustce z zamkniętegfo zakładu psychiatrycznego.

Policja wraz z wyspecjalizowanym zespołem psychiatrycznym za chwilę dokona zatrzymania Stanisława U - w tej chwili trwa ewakuacja mieszkańców ulicy Zdrzałka w Rybniku z powodu znacznego nagromadzenia eteru (sic!) w miejscu przebywania sprawcy. Teren jest zabezpieczany przez specjalnie zmodernizowane czujniki metanu z pobliskich kopalni które stale monitorują poziom eteru w atmosferze. Jak zapewnia nas dowodzący akcją Mariusz Ł (alkoholik pragnący zachować anonimowość), sytuacja jest opanowana i nie ma bezpośredniego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.




  PRZEJDŹ NA FORUM