Szajsman znowu nadaje - co robić, rodzinna tradycja się szykuje. Uduszą mnie poduszką
jak Śliski starego udusił.
Panika, panika, co robić, rodzinna tradycja się szykuje. Uduszą mnie poduszką jak Śliski starego udusił.
Gdzie mnie kurwa spalo, jak tu sztyjc straż miejska krąży, czy czego lub kogo nie polom.
Na bank się Szajsmanowi jebło z tym spolyniem.
Raczej rozpuszczo w occie co go pilim na stanicach, biwakach, obozach - z „OBOŹNYM“
i małoletnim co klynczoł i groł na harmoszce, co jom na „foci“ nie widać.
Tego „młodego“ co „klynczy“ i mo czopka z Trybuny Robotniczej i mo harmoszka, to my bralim za ostatni posterunek z telefonem polowym i tam pilim tyn ocet. Jak sikalim, to wypalało wodospad - co jo godom, co jo godom - wypalało syćko, trowe i piosek do litej skały.


  PRZEJDŹ NA FORUM