Zdalnie sterowana mfj-16010
No nie że mnie jakoś gniecie ten Nobel Szymborskiej, bo bez kitu ci powiem, że nawet jak by mi
proponowali - to bym nie przyjął! Moja poezja jest jedyna w swoim rodzaju i nagradzanie jej
w pospolity sposób byłoby wulgaryzacją sacrum... Mam nadzieję, że tego nie zrobią (no, że mi tego literackiego
Nobla nie przyznają), bo musiałbym powiedzieć im kilka nieprzyjemnych słów, przykładowo:no pasaran!

P.S. Kurde, a gdyby jednak dali, to jak myślisz - przyjąć, czy nie? To nie są proste sprawy...
No wiesz, sałata jest sałatą (podobnie jak kapusta kapustą, wiesz o co biega, jesteś w temacie)...

P.S.2 Aha, a właściwie to jaki był kurs wymiany kapusty za sałatę, gdy realizowałeś swoje obywatelskie
obowiązki wobec ładnie ubranych panów? Opłaciło się?


  PRZEJDŹ NA FORUM