Kolonie Letnie...
..i co z tego wynika.
    Xymena_Pscicz pisze:

      Michal_Czarkowski_sq4ctp pisze:


      Życie na krawędzi. lol
      Swoją drogą reszta kolonistów też „niezła” musiała być skoro „jego wzrok mówił wszystko” – aż dziwnym jest, że mu nie zrobili „kocówy” nocą… lollollollol


    Wiesz.. musisz uwzględnić tło wydażeń

    To było w czasach, kiedy pomarańcze były tylko na święta, a Polskie Radio podawał codziennie informacje w rodzaju 'statek z cytrusami oczekuje na redzie',
    'statek przechodzi właśnie odprawę celną, nasi dzielni celnicy pracują dniem i nocą aby jak najszybciej zakończyć czynności', 'dzielni drogowcy ropzpoczęli odśnieżanie drók krajowych, aby jeszcze przed świętami cytrusy trafiły do sklepów, a z tamtąd na soły polskich rodzin' i tym podobne... może Stasiek ma gdzieś nagrania tych komunikatów, to wstawi na YT..

    Tak więc zwykły batonik nie był czymś tak powszednim jak dziś, możliwe, że wiele dzieciaków w domu słodyczy nie widywała zbyt często.. stąd (no, świeże powietrze też robiło swoje) podwieczorek przez normalnych dzieciaków pochłaniany był natychmiast, tylko psychol miał upodobanie w demonstrowaniu 'ja mam, a wy już nie'.

    Co do kocówy.. wspominałam że to był ulubieniec personelu.. więc trzeba było uważać.. ale w 'zieloną noc' miał powodzenie wesoły zresztą to się już i tak ze dwa razy przedawniło....... pomysł

Rozumiem.
Świat byłby lepszy bez tej prostackiej zazdrości…
Przedawniło się, ale Stasiek jest pamiętliwy… BUahahaha żartuję. lollollol
lollollollol
Powiedzmy, że nie mogłem się powstrzymać. lol
Wiadomo, chodziło o Grubcia.


  PRZEJDŹ NA FORUM