Samokrytyka
Może doprowadzić do smierci
[quote=sq4ctp]
    SP95094KA pisze:




    Czy chodzi Ci o to, że z elaboracji ładunków potraktowałbyś wybiórczo obcowanie z przyrodą za dnia i w nocy?
    Czy może chciałeś „przekazem podprogowym” dla wykształconych i inteligentnych inaczej zakomunikować coś innego?
    Czy może jednak to wiersz biały?
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiersz_bia%C5%82y


Chodzi chyba o to, że traktując przyrodę tymi ładunkami prochowymi nie odnalazł szukanej radości, którą dała
mu dopiero jej (przyrody) kontemplacja. Zorientował się, że nie można posiąść zjawiska przez jego unicestwienie - więc
zaczął je obserwować i z tego ma "radochę". Kolejnym etapem rozwoju jest twórcze uczestniczenie czyli tak zwane "życie".
Niestety, wbrew pozorom, niewielu ludzi żyje. Skoro już mowa o wierszach, to się przyznam, że szrajbnąłem w przeszłości
taki infantylizm o tym zjawisku (braku życia w ludziach). Mój zdecydowanie nie jest "biały", raczej "czarny", hi:

Żywe trupy

My, za życia pogrzebani
W ograniczeń swych kaftanie
Bierzym z lęków ojcowizną
Znacząc żywot wstydu blizną

Bronia naszą – oskarżenie
A cierpienie – nasze brzemię
Pragniem, łakniem bez wytchnienia
Dobra, prawdy? Mienia, mienia!

Legion, multum, miriad grupy!
Imię nasze – żywe trupy!



  PRZEJDŹ NA FORUM