Chłopaki z Wygody grabią nocną porą
Włodzimierz Jarmolik
    Srasiek_Reden pisze:


    Tak jak Chanajki kładły zły cień na centrum przedwojennego Białegostoku, tak na innym z krańców panoszyła się Wygoda. Dzielnica ta leżała w północno-wschodniej części miasta. Przez nią wiódł uczęszczany szlak z Białegostoku do Grodna. Kluczową była tutaj ulica Wasilkowska, od wiaduktu kolejowego po cmentarz prawosławny. Teren ów stanowił miejsce rozmaitych złodziejskich trików oprychów z Sadowej, Sandomierskiej, Odległej czy Krańcowej. Tym traktem na Wasilków, Czarną Białostocką, Sokółkę i dalej jechały, zwykle wieczorem, żydowskie furki, białoruskie telegi oraz wozy polskich gospodarzy. Ruch był duży. Wiele spraw handlowych, urzędowych, a i prywatnych trzeba było załatwiać w Białymstoku. W powrocie do domu wskazany był pośpiech. Aż tu nagle, najczęściej na wysokości cmentarza prawosławnego - nieszczęście. Bandycka zasadzka. Poniższa historia wydarzyła się naprawdę. Dowodzi tego jej obszerny zapis w Dzienniku Białostockim. Grudniowy wieczór 1934 r. Około godz. 22.30 na posterunek w Wasilkowie zgłosił się niejaki Hersz Płucienko. Przedstawił się jako sklepikarz z Sokółki, mający swój niewielki interes przy ulicy Grodzieńskiej pod 150. Łamiącym się jeszcze głosem złożył zażalenie. Oto dosłownie przed kwadransem , przy wyjeździe z Białegostoku, w pobliżu cmentarza, jego pojazd zatrzymało 4 osobników w paltach z odstawionymi kołnierzami i w kosmatych czapkach na głowach. Przeprowadzili dokładną rewizję fury i zabrali pakę z 16 kg mydła. Kiedy zaprotestował, otrzymał kilka tęgich ciosów w twarz i zwalił się z fury na dół. Teraz szuka ratunku u władzy. Dyżurny policjant nie zdążył jeszcze zakończyć protokołu ze zgłaszanego napadu, kiedy na posterunek wpadł 19-letni Aron Brodach, również z Sokółki. Jego też około godz. 22.30 zatrzymało w tym samym miejscu 3 podejrzanych typów (czwarty zapewne potargał zrabowane wcześniej mydło do kryjówki). Ponieważ nie znaleźli na furze nic wartościowego, to dla porządku, zdzielili słabo oponującego woźnicę przez łeb i zniknęli. Pokrzywdzony Aron nie dokończył jeszcze swojej opowieści, kiedy przed obliczem posterunkowego stanął 21-letni lejba Epsztejn z Krynek. Jego także zatrzymali koło cmentarza jacyś ludzie. Młodzieniec wiózł akurat worek z towarem obstalowanym w Białymstoku przez kupca Straszkowskiego z Krynek. Rabusie przecięli nożem worek, wyjęli z niego dużą paczkę. A kiedy Lejba zaczął bronić, nie swojej zresztą własności, znalazł się na ziemi i został silnie pobity i skopany. Zdawało się, że to już koniec nocnych wizyt na wasilkowskim posterunku policji. Ależ skąd! Tuż przed godziną 23 w drzwiach stanął 36-letni Władysław Barcewicz, gospodarz ze wsi Lipiny w gm. sokólskiej. Jego spotkał ten sam los co poprzedników. Zatrzymany w tym samym miejscu przez tych samych, jak należy domniemywać, osobników, stracił z wozu worek z mąką. Na odjezdnym został jeszcze potraktowany siarczystym policzkiem. W ciągu godziny, w tym samym miejscu, jedna szajka zdołała dokonać czterech identycznych napadów. Czy to był rekord? Trudno wyrokować. Opryszki z Wygody, mając do dyspozycji tak świetne schronienie, jak pobliski cmentarz, niemal co noc wyprawiali się na złodziejski połów i nigdy nie wracali do meliny z pustymi rękami. Zresztą na wozy i furmanki wygodzkie cwaniaki polowali i za dnia. Ten proceder miał nawet swoją nazwę - potokarstwo (potok - wóz). Dzienni potokarze "robiący" na rogatce wasilkowskiej rekrutowali się głównie z chłopaków z ul. Sandomierskiej, zwinnych i szybkich w nogach. Na swoim terenie królowali oni niepodzielnie i przepędzali innych chętnych do podobnych kradzieży, zwłaszcza tych z miasta. Bandy potokarzy oblegały jadące z dużą prędkością fury i ściągały z nich co popadnie. Ręce złodziejaszków mogły przylepić się do leżącego koło woźnicy kożucha, wystającego roweru czy zawieszonych nieopatrznie na boku wozu, butów. Byli jednak i tacy ryzykanci, którzy nie zważając na uderzenia batem, wyrywali z pojazdów paczki gwoździ, worki ze skórami, a nawet skrzynki z wódką.


Zapomniałeś o autorze tego co tu wkleiłeś, zapodaj lepiej coś współczesnego.
Zanim napiszesz coś wartościowego (hahahaha) przeczytaj sobie to:

Wygoda – osiedle Białegostoku, jest jedną z najstarszych części miasta, położone na północnym wschodzie. W jej skład wchodzą dawne osiedla Bagnówka i Pieczurki. Przez osiedle przepływa Dolistówka, mała rzeczka stanowiąca dopływ rzeki Białej.

Historia

Historia osiedla sięga lat siedemdziesiątych XVIII w., gdzie na obecnych terenach Wygody znajdowały się dobra Sobolewskie, tj. wsie Bagnówka, Pieczurki i Pietrasze. Ważnym motorem zmian i impulsem do rozwoju stanowiło położenie. Tu rozwidlały się drogi na Grodno oraz w kierunku Supraśla. Na tych terenach jeszcze nie należących do Białegostoku pod koniec XIX wieku powstały wielkie cmentarze: ewangelicki (znajdujący się dziś przy ul.Wasilkowskiej), katolicki - Farny (przy dzisiejszej ul.Raginisa), a także od 1890 roku wielki kirkut Żydowski położony przy dzisiejszej ulicy Wschodniej. W Białymstoku znajdował się duży wojskowy garnizon w jego skład wchodził 64 Kazański Pułk Piechoty, którego koszary zostały wybudowane w 1884 roku w pobliżu linii kolejowej (przy dzisiejszej ulicy Tragutta).

W 1886 roku wybudowano kolej relacji Białystok - Wołkowysk - Baranowicze, dla miasta było to najszybsze połączenie z Moskwą. Dodatkowo utworzono stację Białystok Poleski (dziś Białystok Fabryczny).

Wygodę przyłączono do miasta już za rządów Polskich, miało to miejsca dnia 10 maja 1919 roku, kiedy to powstał "Wielki Białystok". Wraz z Wygodą, Pieczurkami i Bagnówką przyłączono do miasta kilkanaście ościennych wsi. Miasto powiększyło się do 42 km². W latach międzywojennych miasto budowało liczne kolonie mieszkaniowe, tego typu budynki powstały także na Wygodzie przy Szosie do Zielonej (dziś ul.42 Pułku Piechoty). Szosa Obwodowa ( dziś tzw, Trasa Generalska) stanowiła następny ważny impuls w rozwoju osiedla.

Na terenach koszar wojskowych został ulokowany 42 Pułk Piechoty im.J.H.Dąbrowskiego, który odegrał znaczącą rolę w historii miasta. Wojskowi uczestniczyli w licznych defiladach i świętach, posiadali swoją orkiestrę, chór oraz drużynę sportową. Wojskowy klub Sportowy 42 Pułku Piechoty brał udział w rozgrywkach ligowych, a od 1932 roku rozgrywał swoje meczą pod nową nazwą - Jagiellonii Białystok

Po wojnie osiedle zaczęło się zmieniać. Stara drewniana zbudowa musiała ustąpić miejsca pod nowe budownictwo, przy ul.Wasilkowskiej powstało osiedle bloków mieszkalnych. Nie zmieniło to faktu, że Wygoda kojarzona jest głównie z zabudową jednorodzinną. Powojenna Wygoda to także powstające nowe obszary przemysłowe. Zostały zlokalizowane głównie przy ul.27 Lipca (dziś 42 Pułku Piechoty) oraz ul.Zacisze. Ważniejsze obiekty to: Jednostka Milicji, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, Zakład Poprawczy, Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze, Zakład Gazwoniczy oraz Huta Szkła, która to zajęła miejsce koszar wojskowych. Wojsko nie wyprowadziło się z Wygody, powstała Jednostka zaopatrzenia przy ul.Weglowej. Dziś rejon tzw. "Węglówki" to obszar należący do Gminy Białystok, na którym wkrótce powstanie ważna instytucja kulturalna miasta i regionu - Muzeum Sybiraków.

Uchwałą Nr XXXI/331/04 z 25.10.2004r. uchwalono nowy podział miasta na osiedla. W skład powiększonego osiedla Wygoda, weszły osiedle Bagnówka i Pieczurki. W latach 2011-2013 ruszyła wielka przebudowa i budowa najważniejszych ulic. Trasa Generalska, tj. ul.Gen.Andersa została przedłużona w kierunku drogi na Bobrowniki, wyremontowano ul. Wasilkowską, a od podstaw wybudowano nową arterię miejską - ulicę Kazimierza WIelkiego. Powstały dwupoziomowe węzły drogowe, pierwszy to skrzyżowanie ul.Wasilkowskiej z ul.Andersa, drugi to skrzyżowanie ul.Kazimierza Wielkiego z Trasą na Bobrowniki.

W roku 2013 miasto zmieniło nazwę głównej ulicy 27 Lipca na 42 Pułku Piechoty.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Wygoda_(Bia%C5%82ystok)

Chanajki – dawna dzielnica Białegostoku, zniszczona w czasie II wojny światowej. Tereny dawnej dzielnicy aktualnie wchodzą w skład osiedli; Centrum i Przydworcowego.

Historia

Osiedle powstało w XVIII-XIX wieku. Wyróżniało się drewnianą zabudową parterową oraz fabryką gwoździ. W materiałach historycznych opisywane jako przedwojenna dzielnica biedoty miejskiej. Osiedle zostało zniszczone podczas okupacji niemieckiej. Po II wojnie światowej zostało zabudowane nowymi blokami. W latach 2006–2012 powstała na jego terenie Opera i Filharmonia Podlaska – Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku.

Chanajki zostały oznaczone jako jeden z punktów otwartego w czerwcu 2008 r. Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego w Białymstoku, opracowanego przez grupę doktorantów i studentów Uniwersytetu w Białymstoku – wolontariuszy Fundacji UwB.
Układ urbanistyczny
Dzielnica obejmowała przedwojenne, w większości krótkie ulice z otoczenia ulicy Sosnowej, m.in. uliczki Kijowską, Mińską, Odeską, Palestyńską, i Syjońską. Dzisiejsze ulice leżące w granicach powojennego osiedla mieszkaniowego to ul. Sosnowa od skrzyżowania z ul. Krakowską, ul. Młynowa i Rynek Sienny.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Chanajki


  PRZEJDŹ NA FORUM