Kolejny łatwy temat - Głupi czy głupszy - ignorant czy zarozumiały buc
Ten grajdoł to Latający cyrk Monty Pythona
    SP95094KA pisze:

    Nic to - jak mawiał Edek SP9DFQ kiedy jeszcze nie sfilmowano "Pana Wołodyjowskiego" (skąd on to mógł znać ? za PRLu do książek mieli dostęp za dewizy - badylarze i prywaciarze)
    Tak na marginesie - mój ojciec wykonywał usługi rusznikarskie - był prywaciarzem ? Bo nie mam pojęcia jak to zakwalifikować
    Na odpustach cukierków nie sprzedawał, lemoniady ani innych napojów gazowanych z butli CO2 nie wytwarzał, ani innych kalejdoskopów odpustowych
    Motorcykel ojca jaki pamiętam, tak około roku 1951 to był krótko BMW "boxer" 350 Potem NSU 350 Kolega ojca miał Indiana o jakieś kosmicznej pojemności silnika A sąsiad - oryginalny BMW R75 Sahara "zaprzęgał" go nawet do konnego wozu Z tego co pamiętam to ten motorcykel miał włączany napęd na koło "kosza"
    Długo motorcyklami jeździł - lubił motorcykle Potem odkupił Warszawę "garbusa" chyba około 1957 roku to mogło być Jak zdałem prawo jazdy w 1966 roku - te ta Warszawą pomykałem np do krewnych we Wrocławiu, Świdnicy, Wałbrzychu A nawet do Kwidzyna Ale na tamte czasy to była zajebista wyprawa, przez całą Polskę Kiedyś jadąc z Kwidzyna do Prabut, zwyczajnie pobłądziłem, nawigacji wtedy nie było, a mapy samochodowe ? zapomnieć !
    Muszę tu dodać że u nas na badyle to się mówiło gryncajgi, na badylarzy "bambry" a na prywaciarzy złodzieje
    Jak kto miał głowę na karku, nie kupował u złodzieja tłoków co "puchły" w cylindrze, nie kupował sworzni tłokowych u prywaciarza bo albo za głęboko hartowane i potrafiły pęknąć, albo się mówiło że wykonane z ołowiu Znałem jednego co kupował żeliwne "panewki" na osie wozów konnych montowane do kół tych wozów I z tych panewek toczył pierścienie na tłoki do motorcykli i samochodów osobowych - totalny gównolit Nawet prywaciarze - piekarze potrafili gównolit upiec i z biegiem czasu nie przez "domiary" bankrutowali a konkurencja ich wykosiła W mojej miejscowości były trzy piekarnie "od zawsze"

    A teraz o zasypaniu forum szajsem Ja oczywiście powiadamiania zablokowałem i podejrzewam że inni też tak zrobili i ładowało wsio do spamu Co uzyskali ci co to zrobili ten szajs na forum Ano zmniejszony ruch i tak już na upadłym forum

    Czy obecne tematy forum mają jakikolwiek wartość - żadnej !
    Czy spadochroniarze potrafią zaoferować coś wartościowego i jakąkolwiek wymianę postów Piszą sami ze sobą w liczbie trzech wałów Gdyby pisali o dupie Maryny - byłby ruch O czym piszą ? Pytanie retoryczne

    Czyja to wina ?








    No i Staśka wina

    Tak panie Mariusz i ci co ciebie złapali za........
    Musicie mieć zajebistą zabawę

    Kiedy zlot integracyjny ?

    Może jak schudnę to na rurze zatańczę haj czaj FM

    Jakie bys mi Mariusz lekarstwo przepisał na odwyk od forum ?
    Zapodam te co biorę teraz a mają związek z innymi schorzeniami

    Bisocard - rano i wieczorem
    Siofor - trzy razy na dzień
    Mesopral - rano
    Pradaxa - rano i wieczorem
    Torsemed - rano i wieczorem
    Kaldyum - rano (niekiedy i wieczorem)
    Hydrohlorothiazidum - co dwa dni rano
    Espiro - w południe
    Polpril - wieczorem
    Sortis - wieczorem
    Ginkgo Biloba - dwa razy na dzień
    Lorafen w razie potrzeby

    No to wedle powyższego by nie kolidowało - dawaj cosik na odwyk od forum

    Może być koszt tego co przepiszesz do 200 zł na miesiąc

    No nie !
    Żartowałem !
    Mam w d... to forum i obecnych tu rezydentów


    Za kuciapkę starej łap
    w mordę obchodowemu zapodaj

    Bajo i szerokości ti ti ti ta ti ta


Nie napisałeś nic o eterze…


  PRZEJDŹ NA FORUM