Coś dla "CZCICIELI LINUXA"
Co się tyczy niebieskich ekranów, to i w XP prof. też są. I to nie jest rzadkość. A, jak wspomniałem, w elektronice siedzę po uszy od czasów bardzolampowych. Naprawiałem i konstruowałem różności przez wiele lat.
To, że nie ma systemu, któremu nie można podłożyć chrząkającego zwierzątka, to masz rację. KAŻDY system można wysadzić w powietrze i nabruździć w nim sporo, jeżeli się chce. Z tym, że jakoś Linux na takie rzeczy jak wirusy jest bardzo odporny. A jako ciekawostkę dodam, że gigant uzurpujący sobie prawo na wyłączność w dziedzinie systemów operacyjnych, też serwery ma postawione na Linuxie. Mnie sytuacje z włamaniami do komputerów przypominają pewną anegdotę związaną z kradzieżami samochodów. Pochwalił się pewien niemiecki policjant, że jego samochodu nie da radu ukraść, bo jest tak zabezpieczony. Wyszła niezła chryja, gdy mu pojazd grupa speców z Polski buchnęła. No przecież coś kiedyś napisała w "Rocie" Konopnicka, a półświatek to towarzystwo honorowe. Wóz rozpłynął się jak sen złoty...
A moja lokalizacja to miejsce, gdzie Bolesław Krzywousty narobił z Niemców kapusty...


  PRZEJDŹ NA FORUM