Kalendarz zawodów na listopad 2014 i nie tylko |
Skąd u Ciebie Ewo tyle pesymizmu? W krótkofalarstwie jest miejsce dla ludzi o różnych upodobaniach. Osobiście znam krótkofalowców z kilkudziesięcioletnim stażem i licencjami na 500W, którzy ograniczają się wyłącznie do łączności lokalnych na UKF i od święta na 3.700 kHz. U mnie w klubie są koledzy, świetni telegrafiści z długoletnim stażem, którzy ani razu nie brali udziału w żadnych zawodach. Zarówno ci pierwsi jak i ci drudzy nie mają z tych powodów żadnych kompleksów i są w pełni wartościowymi krótkofalowcami. Są wśród nas również zwolennicy zawodów. Jedni podchodzą do tematu ambicjonalnie i wyczynowo, ślęcząc przy radio długie godziny mozolnie zdobywając cenne punkty. Inni podchodzą do tematu zawodów z dystansem. Ja należę do tych drugich. Zawody międzynarodowe traktuję jako okazję do zaliczenia ciekawych stacji. Znam swoje możliwości techniczne, zdrowie również nie pozwala na wielogodzinne siedzenie w wymuszonej pozycji i mam tą świadomość, że jestem wyłącznie dostawcą punktów dla wyczynowców. Nie rezygnuj Ewo z telegrafii. Nie na darmo nazywana jest ona „królową emisji”. Są przecież wydzielone wycinki pasm przeznaczone dla mniej doświadczonych krótkofalowców pracujących QRS. Krótkofalowców w kraju jest blisko 14.000. Ewo, zastanów się czy warto ulegać presji tego jednego?? Życzę przełamania oporów w łącznościach na CW Do usłyszenia na pasmach. |