Niechęć do czytania - w skrajnych przypadkach akceptacja papki wideo
Blokada treści "szkodliwych" w postaci tekstów sic
Pozwolę się odezwać... wesoły "Wiara opiera sie na strachu wobec nie stosowania sie do obrządku." ... Jak dla mnie spłycenie zjawiska wiary i podejścia do tematu, który wynika po prostu z niewiedzy. I tu bez złośliwości - ciężko jest ogarnąć szerokie spektrum wykładni wiary tej, czy owej. Teolog katolicki męczy się na studiach 6 lat - ma po drodze łacinę (podobno uczy precyzji myślenia), duużo filozofii światowej wraz z jej historią, psychologię, etykę, nauki społeczne itp... Mówisz, że masz "wewnetrzne przekonanie i niepokój" jednocześnie o tym, że dobrze, żeby Bóg był i żeby go nie odrzucić. W historii wielu ludzi niewierzących przyznawało rację na podstawie swych odczuć w pewnych chwilach życia, że musi istnieć jakaś siła inna od naszej, mocniejsza, inteligentna... I ten niepokój egzystencjalny w nas jest, choćby nie wiem co. aniołek Filozofowie przyrody stwierdzili jednoznacznie, że nie może być dziełem przypadku, że na planecie trzeciej od słońca ni stąd, ni zowąd utworzyło się życie naturalne i na dodatek inteligentne, które stwierdziło, że badając wszechświat nie stwierdziło natenczas istnienia innych podobnych... Na dodatek naukowcy wysnuli teorię tzw: "fine tuning" - delikatnego dostrojenia. Gdyby ni stąd ni zowąd np. w księżyc walnęła fest planetoida, zmieniła jego bieg i kształt - na ziemi pozamiatane (przypływy, powodzie itd...) To samo z ziemią - parę tysięcy kilometrów odsunięcia orbity dalej od słońca - Epoka Lodowcowa 3 oczkozbliżenie zaś - upały. Tak wszystko się kręci, byśmy mogli na tej ziemi żyć i o życiu dyskutować - przypadek... Czy może ktoś to jakoś zainicjował, poprowadził bieg ewolucji i może czuwa dalej..? aniołek Don't worry - be happy.


  PRZEJDŹ NA FORUM