Próba przełamania monopolu PZK?
    sp6aki pisze:

    Nowa organizacja krótkofalarska nie musi od razu zajmować się obrotem kartami QSL.
    Przede wszystkim musi wypracować swój program, którym zachęci do wstępowania w jej szeregi.
    Nie musi to być związane na początku z opłatami członkowskimi, wystarczą deklaracje akcesu. Można być przecież członkiem wielu organizacji.
    Jeśli zbiorą odpowiednią ilość członków, to aby wejść do IARU muszą zaproponować dotychczasowemu
    monopoliście (PZK) rozmowy na temat wystawienia wspólnego reprezentanta.
    IARU wyznaje żelazną zasadę, że z jednego kraju może być tylko jeden przedstawiciel.

    I dopiero na tym etapie nowa organizacja może myśleć (i obiecywać) prowadzenie biura QSL.
    Do tego etapu nie musi pobierać opłat członkowskich, które jak wiemy są głównym "hamulcem" dla niezrzeszonych.


Stary to temat ale jakoś z nudów - deszczowo w Krynicy-Zdroju - trafiłem na niego.

Czytając zainteresował mnie dalszy okres działania tej nowej struktury gdy po cyt: ....Do tego etapu nie musi pobierać opłat członkowskich, które jak wiemy są głównym "hamulcem" dla niezrzeszonych. ... zacznie pobierać opłaty członkowskie.

Czy nadal ci, którzy do niej wstąpili nie wypną się i - ,,nie staną do niej otworem'' - jak to obecnie czynią w stosunku do PZK?
A może propagowany przez manufakturę twór to zbiór filantropów finansujących tym 10000 nie należącym do i przejętym od PZK, usługę reprezentowania w IARU i opłacania należnych IARU składek za każdego członka?
Ilu kolegów widzących w składce członkowskiej PZK wyłącznie obsługę QSL wie o tym?

czesio SP3EOL


  PRZEJDŹ NA FORUM