Grupa: Użytkownik
Posty: 65 #4618135
Od: 2018-8-29
| Był taki degenerat co go śmierć ludzi podniecała i walił wacka na okrągło. Nie musiał, bo miał babę.
Tyle tylko, że ona też była degeneratką - Margarete Ilse Koch nazywali ją „Suką z Buchenwaldu” lub „Wiedźmą z Buchenwaldu”
za wiki:
Więźniowie zeznawali po wojnie, iż Ilse Koch osobiście wybierała więźniów z „ciekawymi” tatuażami, po czym nakazywała wyrabianie rękawiczek, torebek, opraw książek i abażurów z ludzkiej skóry (z tego względu zyskała także przydomek „Ilsa-Abażur”). Stół, przy którym Kochowie spożywali obiady, udekorowany był specjalnie spreparowanymi ludzkimi czaszkami. Stwierdzono, że pod wpływem męża zaczęła torturować więźniów i więźniarki, m.in. z lubością zmuszając ich do gwałtów na innych współwięźniarkach. Za te ekscesy o podłożu seksualnym została zdyscyplinowana nawet przez nazistów.
Są zeznania, że ta menda onanizowała się przy tych "wrobach" z ludzkiej skóry.
Tak więc synku, dziecko zboczone i porzucone, wychowane przez babkę badylarkę.
Dla mnie nie jesteś jakimś ekstra zboczonym bydlakiem, przed tobą byli bardziej zboczeni.
Był taki pisarz - Gaius Swetonius Tranquillus - napisał książkę - Żywoty cezarów.
Opisał w tej książce życie i wyczyny paru cesarzy Rzymskich - między innymi pisał o Tyberiuszu, Kaliguli, Klaudiuszu, Neronie.
Niejaki Robert Graves napisał powieść - Ja Klaudiusz, Klaudiusz i Messalina. Na kanwie tego dzieła powstał serial telewizyjny produkcji BBC - Ja Klaudiusz.
Jesteś za smarkaty, aby zdać sobie sprawę, że taki serial w TVP był emitowany. O książce Grawesa - też nie masz pojęcia. Nie wspomnę o takim dziele jak - Żywoty cezarów
Gajusa Swetoniusza Trankwillusa.
W zawodówce, gdzie cię uczyli o uprawie gleby pługiem i broną, też takich cymesów ci do łba nie wkładali - tępy debilu. Tak więc onanizujesz się z laptopem w kiblu za chatkę z dykty.
Sam napisałeś - wezmę laptopa i zrobię to w kiblu. Po co w kiblu zasrany tłumoku?
A teraz pytanie, na które nie spodziewam się odpowiedzi, nawet tej odpowiedzi nie oczekuję.
Gdybyś wiedział o mnie choć malutką cząstkę mego życiorysu. Tylko mały kawałeczek, lub parę wycinków z mego życiorysu - czy pomogło by tobie w większych, głębszych orgazmach?
Jedynym kto zna doskonale mój życiorys, kto jest strażnikiem mego życiorysu - jestem ja sam. Ci co im się wydaje, że znają mój życiorys - to takie same głąby, jak ci co by powiedzieli, że znają "mleczną drogę"
Miałem trochę czasu na odpoczynek od odbioru stacji pracujących CW na paśmie 30 metrów. Miałem też chwilę super humoru - postanowiłem zasrańcowi Miszy Czerepakowi coś napisać. To w drodze wyjątku zasrany głąbie.
A teraz Misza - zwal sobie wacka, pierdolnij łbem o betonowy filar mostu (nie o chatynkę z dykty)
Zrób cokolwiek, nawet się pochlastaj - mnie to zwisa, jak zwis męski u szyi.
|
