NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » W JAPONII ZJAWISKO MASTURBOWANIA SYNÓW PRZEZ MATKI NIE JEST POWSZECHNE, ALE SIĘ ZDARZA.

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

W Japonii zjawisko masturbowania synów przez matki nie jest powszechne, ale się zdarza.

W Polsce, w każdej chałupie bachora tak uspakajano
  
XelSchizman
30.07.2018 10:41:25
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 284 #2570534
Od: 2017-12-1


Ilość edycji wpisu: 2
Kolejny raz Staszkiem targają wyrzuty sumienia.

Tak jak w przypadku współpracy z SB, wie że jego postępowanie było naganne, próbował się usprawiedliwiać pisząc że wielu współpracowało, dawał przykłady 'wybitnych' jednostek, jednym słowem chciał nam przekazać przesłanie w rodzaju Widzicie, ja wcale nie byłem taki zły, inni też tak robili, a teraz są znanymi ludźmi na stanowiskach.... Tak, oni są na stanowiskach, Stach jest nikim... byłym TW Gąsior Nikt.


Twraz próbuje usprawiedliwiać swoje skłonności do masturbacji - co te teksty mają nam powiedzieć?
Coś w rodzaju widzicie, w innych krajach, u dzikich, masturbacja w wieku dziecięcym/młodzieńczym nie jest niczym złym tylko zapomniał, przeoczył jedno zdanie z tekstu który wkleił: Masturbacja dorosłego mężczyzny traktowana jest z pogardą jako zachowanie niegodne.

Jak badzo Staszek potrzebuje usprawiedliwienia dla swoich praktyk, niech swiadczy jego wręcz histeryczny krzyk rozpaczy w ostatnim zdaniu:


    Mentor pisze:

    Czy masturbacja, onanizowanie jest penalizowane w normalnych krajach - NIGDZIE!


Stasiu, jak już Michał wyjaśni tobie co znaczy słowo 'penalizować', to może pozbędziesz sie paniki - poza oceną moralną nikt w SP nie penalizuje masturbacji, nawet u starców, bez względu na to czy udane czy 'suchy brandzel'.


Przytoczył też (przypadkiem, czy kolejna próba usprawiedliwienia swojej dewiacji?) następujące zwyczaje:

    Mentor pisze:

    Dziadkowie badają członki wnuków, doprowadzają do erekcji, sprawdzają, czy chłopcom wyrastają już włosy łonowe i czy jądra są prawidłowo ułożone.



Jak wygląda taki chłopiec po 'badaniu' przeprowadzonym przez dziadka?
O czym mówi nam jego wyraz twarzy?




Jestem przekonany, ze do kompletu do tej pedalskiej kamizelki dziadzio Stasio ma na nogach sandały i białe skarpetki frote lol



I na sam koniec...

Masturbacja w/g definicji to samogwałt - nawiązując do tematu który Stasiek założył, jak można 'samogwałt' robić komuś?

Niemniej rozumiemy co chciałeś nam przekazać lol

    zachowajmy w całości to co Mentor pisze:



    Japońskie matki onanizują synów, by ich uciszyć, gdy płaczą. Oto różne podejścia do masturbacji
    11.05.2018 | autor: Ewa Nieckuła
    Robią to publicznie, nawet na ulicy. W wielu rejonach świata masturbacja to po prostu naturalny etap rozwoju.
    Japońskie matki onanizują kilkuletnich synów, by ich uciszyć, gdy płaczą. Robią to publicznie, nawet na ulicy. Gdy chłopiec wejdzie w wiek nastoletni, bywa, że właśnie matka pomaga mu w wywołaniu wytrysku, ucząc go technik samozaspokojenia. Japonka traktuje sprawy masturbacji podobnie jak trening czystości – pisał na łamach czasopisma „Journal of Psychohistory” Machio Kitahara. W Japonii dzieci śpią w jednym łóżku z matką często do 15. roku życia. Mali Japończycy muszą w szkole sprostać wyśrubowanym wymaganiom, uczą się do późnych godzin nocnych. Szczególnie intensywna konkurencja zaczyna się po 10. roku życia.

    „W Japonii zjawisko masturbowania synów przez matki nie jest powszechne, ale się zdarza. W skrajnych przypadkach dochodzi do pełnego stosunku seksualnego. Kobiety chcą w ten sposób pomóc dziecku dobrze przespać noc, pozbyć się napięcia, by następnego dnia mogło skuteczniej walczyć w szkole. Rozładowanie seksualne to planowo wykorzystane narzędzie niesłużące w tym przypadku przyjemności. Co ważne, matka siebie nie pobudza” – mówi dr Dariusz Skowroński, psycholog, seksuolog i terapeuta, wykładowca w Raffles College of Higher Education w Singapurze. Masturbacja w Japonii nie jest dla nikogo czymś zdrożnym.
    Na powodzenie
    „W wielu kulturach spoza kręgu zachodniego, szczególnie w Afryce, Ameryce Południowej i dużej części Azji, seksualność dzieci, a już na pewno nastolatków, jest przyjmowana jako oczywisty fakt i nikt tam nie robi z tego powodu szumu. Jeżeli przyjrzymy się mapie świata, to Europa i ogólnie pojęta kultura zachodnia – zbudowane na zasadach judeochrześcijańskich wraz ze swą historycznie ukształtowaną restrykcyjnością wobec zachowań seksualnych – są bardziej wyjątkiem niż regułą” – dodaje dr Skowroński. W kulturze zachodniej sferę seksu ocenia się w kategoriach moralnych, podczas gdy na przykład w Azji zachowania seksualne są oceniane w zależności od sytuacji, w której do nich dochodzi. To, co najczęściej szokuje Europejczyka, dla Japończyka będzie faktem, któremu nie poświęca się uwagi. W Ameryce Południowej wśród Indian Kogi z północnej Kolumbi i 3–4-letnie dzieci zabawia się i usypia przez masowanie intymnych okolic. Kolumbijscy Indianie Aritama przy każdej okazji dotykają genitaliów niemowląt, a szczególnie wyróżniają chłopców. Obserwują reakcje dziecka i, żartując, przepowiadają mu mniejsze lub większe powodzenie u kobiet.
    Na potencję
    Także w afrykańskich kulturach nie brakuje podobnych zachowań. Wynikają one z troski o potencję dzieci w przyszłości. W Dahomeju matki dotykają łechtaczek swoich córek, pociągają za wargi sromowe, a także mocno masują okolice odbytu i pochwy strumieniem wody.„Takie praktyki trwają do czwartego roku życia” – pisze holenderski antropolog Diederik Janssen w pracy „Growing Up Sexually: World Reference Atlas”. Kobiety wierzą, że w ten sposób uchronią dziewczynki przed bezpłodnością i oziębłością seksualną. W Lesotho, w plemieniu Basuto, matki zachęcają synów do pobudzania się, bo masturbacja ma stymulować wzrost penisa. Senegalskie kobiety, którym zależy na jurności synów, same prowokują u nich erekcję.
    W Tanzanii rozwój płciowy dzieci jest pilnie śledzony przez dorosłych. Dziadkowie badają członki wnuków, doprowadzają do erekcji, sprawdzają, czy chłopcom wyrastają już włosy łonowe i czy jądra są prawidłowo ułożone. Dziewczynki oglądane są przez babcie. W Ugandzie rodzice obserwują erekcje synów. Jeśli przez kilka dni z rzędu rano wzwód nie pojawia się, szukają lekarstwa. W Zimbabwe rodzice nie tylko oceniają potencję dorastających potomków, ale także badają ich mocz i spermę – jeśli badanie wypada niekorzystnie, ordynują im specjalną dietę. Wyrocznią na temat przyszłej męskości bywa drzewo chlebowe (kigelia afrykańska). W niedojrzałych jeszcze owocach chłopcy wydłubują otwór, w który wkładają członek. Złą wróżbą jest, jeśli owoc zasycha albo wyrasta zdeformowany. Jeśli zaś dojrzewa i staje się dorodny, przepowiada duży temperament i podboje seksualne.
    Dla rozrywki
    Na polinezyjskiej wyspie Raivavaem nawet małe dziecko zna znaczenie słowa „navenave”, które oznacza odczuwanie orgazmu, i wie, że u kobiety źródłem przyjemności jest „tira” (łechtaczka), a u mężczyzn „ure” (członek). Dzieci szybko zaczynają się bawić w dom. Ich zabawy często mają charakter erotyczny – oglądają, dotykają i pobudzają swoje narządy płciowe. Mieszkańcy wyspy Pakapuka (terytorium Nowej Zelandii) do 12. roku życia często się wzajemnie masturbują i naśladują stosunek seksualny. Dorośli tolerują to i jeśli wygłaszają komentarze, to wyłącznie żartobliwe. Najczęściej uznają tego typu aktywność za rodzaj zabawy naturalnej dla młodego wieku.
    Douglas Olivier prowadzący badania na Tahiti odnotował, że gdy tylko fizjologia chłopca pozwala, dochodzi do zabaw, podczas których odbywa się rzeczywista penetracja. Natomiast z relacji Donalda Marshalla, który obserwował życie seksualne na wyspie Mangaia, wiadomo, że chłopcy zaczynają się masturbować między 7. a 10. rokiem życia. Akt płciowy dzieci jest formą rozrywki, dziewczęta pierwsze kontakty seksualne mają w wieku 6–8 lat, chłopcy zaś 10–12. Masturbacja dorosłego mężczyzny traktowana jest z pogardą jako zachowanie niegodne.

    W plemieniu Bala żyjącym na terenie Kongo chłopcy często onanizują się wieczorem. W lokalnym języku pobudzanie się nazywane jest „kwasa” (zabawa). Często też dochodzi do grupowej masturbacji. Jednak gdy chłopiec staje się nastolatkiem, dorośli starają się przerywać tego typu zachowania. Sądzą bowiem, że stale uprawiana masturbacja wywołuje brak zainteresowania kobietami. Kikuju zamieszkujący Kenię uznają pobudzanie się dzieci i nastolatków za właściwe – lepiej, żeby dorastający chłopiec masturbował się, niż miał stosunki z bezpłodną mężatką.

    Dzieci Qipi – Inuitów zamieszkujących wschodnią część kanadyjskiej Arktyki – od wczesnego dzieciństwa są świadkami życia seksualnego rodziców. Gdy urosną na tyle, by bawić się w grupie, teorię sprawdzają w praktyce. Rodzice traktują doświadczenia seksualne dzieci jako etap rozwoju, ale nie przyzwalają na masturbację, bo uważają, że prowadzi do homoseksualizmu.
    W świetle nauki
    Burza hormonalna i szybki rozwój (anatomiczny i fizjologiczny) narządów płciowych powodują silne napięcie. Masturbacja pomaga je rozładować, ale jest też skuteczną metodą odkrywania ciała, uczenia się własnej seksualności. Kolejny etap wiąże się z zainteresowaniem drugim człowiekiem. „Wszędzie tam, gdzie następuje długa przerwa między okresem dojrzewania biologicznego a inicjacją seksualną, masturbacja w pewnym sensie przygotowuje do późniejszej aktywności seksualnej z partnerem. Częściej i z większym nasileniem samozaspokajanie się występuje w kulturach, w których nie ma na nie przyzwolenia” – mówi dr Skowroński.
    Takie restrykcyjne podejście występuje i poza kręgiem kultury zachodniej. Np. w Korei i na Tajwanie masturbacja jest tematem tabu i grożą za nią surowe kary. W Nepalu rodzice nigdy nie rozmawiają o seksie z dziećmi – jedynym źródłem informacji jest życie zwierząt, czasami coś udaje się podejrzeć w domu. Gdy dorosły nakryje dziecko na pobudzaniu się, grozi, że wiedźmy obetną mu uszy. Starsze dzieci dostają lanie. Na chińskiej prowincji, gdzie otwarte poruszanie kwestii seksu jeszcze do niedawna było tabu, ponad połowa uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej uważa, że nocne polucje wymagają leczenia. Blisko 18 proc. przyznaje się w ankietach do masturbacji i ma poczucie winy.

    Tak więc dziecko, Bajstruk, Misza Czerepak.

    Tylko w naszym radykalizującym się społeczeństwo prawicow katolickim, masturbacja to grzech i należy sie z grzechu spowiadać, aby klecha w tym czasie zwalił se gruchę. Aby młodzi byli czyści - do rozprawiczenia przez klechów - nawet za ołtarzem w światyni.

    Jeśli za twej młodości nikt nie dbał o twoją chigieną genitalii - dziwię się.
    Czyżby ciebie, bachora ryczącego nan stap nie uspakajano onanizowaniem twego lulaczka - nie wierzę. No chyba że ci podawali wywar z makowin.
    Nie uwierzę, że z kol,egami, nie mieliście w pewnym wieku, wzmozonego zainteresowania swym przyrodzeniem, czy nawet nie było zbiorowych masturbacji.
    No chyba że ciebie, jako bachora, traktowali jak chorobę, lali kosturami i gnali od siebie abyś im obciachu nie robił.
    Jest udowodnione, że:
    99% chłopców za młodu było onanizowanych lub sami się onanizowali
    1% się do tego nie przyznaje.

    Poczytaj na ten temat naukowe opracowania, sporo znajdziesz w obcych językach.

    Czy masturbacja, onanizowanie jest penalizowane w normalnych krajach - NIGDZIE!

_________________
Xel hrabia Schizman
Profesor Psychiatrii Naturalnej
Rektor Katedry Przypadków Beznadziejnych
  
SliskiWieprzKrzysio
30.07.2018 17:56:47


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wieprz

Posty: 4 #2570719
Od: 2018-7-13
    XelSchizman pisze:

    Kolejny raz Staszkiem targają wyrzuty sumienia.

    Tak jak w przypadku współpracy z SB, wie że jego postępowanie było naganne, próbował się usprawiedliwiać pisząc że wielu współpracowało, dawał przykłady 'wybitnych' jednostek, jednym słowem chciał nam przekazać przesłanie w rodzaju Widzicie, ja wcale nie byłem taki zły, inni też tak robili, a teraz są znanymi ludźmi na stanowiskach.... Tak, oni są na stanowiskach, Stach jest nikim... byłym TW Gąsior Nikt.


    Twraz próbuje usprawiedliwiać swoje skłonności do masturbacji - co te teksty mają nam powiedzieć?
    Coś w rodzaju widzicie, w innych krajach, u dzikich, masturbacja w wieku dziecięcym/młodzieńczym nie jest niczym złym tylko zapomniał, przeoczył jedno zdanie z tekstu który wkleił: Masturbacja dorosłego mężczyzny traktowana jest z pogardą jako zachowanie niegodne.

    Jak badzo Staszek potrzebuje usprawiedliwienia dla swoich praktyk, niech swiadczy jego wręcz histeryczny krzyk rozpaczy w ostatnim zdaniu:


      Mentor pisze:

      Czy masturbacja, onanizowanie jest penalizowane w normalnych krajach - NIGDZIE!


    Stasiu, jak już Michał wyjaśni tobie co znaczy słowo 'penalizować', to może pozbędziesz sie paniki - poza oceną moralną nikt w SP nie penalizuje masturbacji, nawet u starców, bez względu na to czy udane czy 'suchy brandzel'.


    Przytoczył też (przypadkiem, czy kolejna próba usprawiedliwienia swojej dewiacji?) następujące zwyczaje:

      Mentor pisze:

      Dziadkowie badają członki wnuków, doprowadzają do erekcji, sprawdzają, czy chłopcom wyrastają już włosy łonowe i czy jądra są prawidłowo ułożone.



    Jak wygląda taki chłopiec po 'badaniu' przeprowadzonym przez dziadka?
    O czym mówi nam jego wyraz twarzy?




    Jestem przekonany, ze do kompletu do tej pedalskiej kamizelki dziadzio Stasio ma na nogach sandały i białe skarpetki frote lol



    I na sam koniec...

    Masturbacja w/g definicji to samogwałt - nawiązując do tematu który Stasiek założył, jak można 'samogwałt' robić komuś?

    Niemniej rozumiemy co chciałeś nam przekazać lol

      zachowajmy w całości to co Mentor pisze:



      Japońskie matki onanizują synów, by ich uciszyć, gdy płaczą. Oto różne podejścia do masturbacji
      11.05.2018 | autor: Ewa Nieckuła
      Robią to publicznie, nawet na ulicy. W wielu rejonach świata masturbacja to po prostu naturalny etap rozwoju.
      Japońskie matki onanizują kilkuletnich synów, by ich uciszyć, gdy płaczą. Robią to publicznie, nawet na ulicy. Gdy chłopiec wejdzie w wiek nastoletni, bywa, że właśnie matka pomaga mu w wywołaniu wytrysku, ucząc go technik samozaspokojenia. Japonka traktuje sprawy masturbacji podobnie jak trening czystości – pisał na łamach czasopisma „Journal of Psychohistory” Machio Kitahara. W Japonii dzieci śpią w jednym łóżku z matką często do 15. roku życia. Mali Japończycy muszą w szkole sprostać wyśrubowanym wymaganiom, uczą się do późnych godzin nocnych. Szczególnie intensywna konkurencja zaczyna się po 10. roku życia.

      „W Japonii zjawisko masturbowania synów przez matki nie jest powszechne, ale się zdarza. W skrajnych przypadkach dochodzi do pełnego stosunku seksualnego. Kobiety chcą w ten sposób pomóc dziecku dobrze przespać noc, pozbyć się napięcia, by następnego dnia mogło skuteczniej walczyć w szkole. Rozładowanie seksualne to planowo wykorzystane narzędzie niesłużące w tym przypadku przyjemności. Co ważne, matka siebie nie pobudza” – mówi dr Dariusz Skowroński, psycholog, seksuolog i terapeuta, wykładowca w Raffles College of Higher Education w Singapurze. Masturbacja w Japonii nie jest dla nikogo czymś zdrożnym.
      Na powodzenie
      „W wielu kulturach spoza kręgu zachodniego, szczególnie w Afryce, Ameryce Południowej i dużej części Azji, seksualność dzieci, a już na pewno nastolatków, jest przyjmowana jako oczywisty fakt i nikt tam nie robi z tego powodu szumu. Jeżeli przyjrzymy się mapie świata, to Europa i ogólnie pojęta kultura zachodnia – zbudowane na zasadach judeochrześcijańskich wraz ze swą historycznie ukształtowaną restrykcyjnością wobec zachowań seksualnych – są bardziej wyjątkiem niż regułą” – dodaje dr Skowroński. W kulturze zachodniej sferę seksu ocenia się w kategoriach moralnych, podczas gdy na przykład w Azji zachowania seksualne są oceniane w zależności od sytuacji, w której do nich dochodzi. To, co najczęściej szokuje Europejczyka, dla Japończyka będzie faktem, któremu nie poświęca się uwagi. W Ameryce Południowej wśród Indian Kogi z północnej Kolumbi i 3–4-letnie dzieci zabawia się i usypia przez masowanie intymnych okolic. Kolumbijscy Indianie Aritama przy każdej okazji dotykają genitaliów niemowląt, a szczególnie wyróżniają chłopców. Obserwują reakcje dziecka i, żartując, przepowiadają mu mniejsze lub większe powodzenie u kobiet.
      Na potencję
      Także w afrykańskich kulturach nie brakuje podobnych zachowań. Wynikają one z troski o potencję dzieci w przyszłości. W Dahomeju matki dotykają łechtaczek swoich córek, pociągają za wargi sromowe, a także mocno masują okolice odbytu i pochwy strumieniem wody.„Takie praktyki trwają do czwartego roku życia” – pisze holenderski antropolog Diederik Janssen w pracy „Growing Up Sexually: World Reference Atlas”. Kobiety wierzą, że w ten sposób uchronią dziewczynki przed bezpłodnością i oziębłością seksualną. W Lesotho, w plemieniu Basuto, matki zachęcają synów do pobudzania się, bo masturbacja ma stymulować wzrost penisa. Senegalskie kobiety, którym zależy na jurności synów, same prowokują u nich erekcję.
      W Tanzanii rozwój płciowy dzieci jest pilnie śledzony przez dorosłych. Dziadkowie badają członki wnuków, doprowadzają do erekcji, sprawdzają, czy chłopcom wyrastają już włosy łonowe i czy jądra są prawidłowo ułożone. Dziewczynki oglądane są przez babcie. W Ugandzie rodzice obserwują erekcje synów. Jeśli przez kilka dni z rzędu rano wzwód nie pojawia się, szukają lekarstwa. W Zimbabwe rodzice nie tylko oceniają potencję dorastających potomków, ale także badają ich mocz i spermę – jeśli badanie wypada niekorzystnie, ordynują im specjalną dietę. Wyrocznią na temat przyszłej męskości bywa drzewo chlebowe (kigelia afrykańska). W niedojrzałych jeszcze owocach chłopcy wydłubują otwór, w który wkładają członek. Złą wróżbą jest, jeśli owoc zasycha albo wyrasta zdeformowany. Jeśli zaś dojrzewa i staje się dorodny, przepowiada duży temperament i podboje seksualne.
      Dla rozrywki
      Na polinezyjskiej wyspie Raivavaem nawet małe dziecko zna znaczenie słowa „navenave”, które oznacza odczuwanie orgazmu, i wie, że u kobiety źródłem przyjemności jest „tira” (łechtaczka), a u mężczyzn „ure” (członek). Dzieci szybko zaczynają się bawić w dom. Ich zabawy często mają charakter erotyczny – oglądają, dotykają i pobudzają swoje narządy płciowe. Mieszkańcy wyspy Pakapuka (terytorium Nowej Zelandii) do 12. roku życia często się wzajemnie masturbują i naśladują stosunek seksualny. Dorośli tolerują to i jeśli wygłaszają komentarze, to wyłącznie żartobliwe. Najczęściej uznają tego typu aktywność za rodzaj zabawy naturalnej dla młodego wieku.
      Douglas Olivier prowadzący badania na Tahiti odnotował, że gdy tylko fizjologia chłopca pozwala, dochodzi do zabaw, podczas których odbywa się rzeczywista penetracja. Natomiast z relacji Donalda Marshalla, który obserwował życie seksualne na wyspie Mangaia, wiadomo, że chłopcy zaczynają się masturbować między 7. a 10. rokiem życia. Akt płciowy dzieci jest formą rozrywki, dziewczęta pierwsze kontakty seksualne mają w wieku 6–8 lat, chłopcy zaś 10–12. Masturbacja dorosłego mężczyzny traktowana jest z pogardą jako zachowanie niegodne.

      W plemieniu Bala żyjącym na terenie Kongo chłopcy często onanizują się wieczorem. W lokalnym języku pobudzanie się nazywane jest „kwasa” (zabawa). Często też dochodzi do grupowej masturbacji. Jednak gdy chłopiec staje się nastolatkiem, dorośli starają się przerywać tego typu zachowania. Sądzą bowiem, że stale uprawiana masturbacja wywołuje brak zainteresowania kobietami. Kikuju zamieszkujący Kenię uznają pobudzanie się dzieci i nastolatków za właściwe – lepiej, żeby dorastający chłopiec masturbował się, niż miał stosunki z bezpłodną mężatką.

      Dzieci Qipi – Inuitów zamieszkujących wschodnią część kanadyjskiej Arktyki – od wczesnego dzieciństwa są świadkami życia seksualnego rodziców. Gdy urosną na tyle, by bawić się w grupie, teorię sprawdzają w praktyce. Rodzice traktują doświadczenia seksualne dzieci jako etap rozwoju, ale nie przyzwalają na masturbację, bo uważają, że prowadzi do homoseksualizmu.
      W świetle nauki
      Burza hormonalna i szybki rozwój (anatomiczny i fizjologiczny) narządów płciowych powodują silne napięcie. Masturbacja pomaga je rozładować, ale jest też skuteczną metodą odkrywania ciała, uczenia się własnej seksualności. Kolejny etap wiąże się z zainteresowaniem drugim człowiekiem. „Wszędzie tam, gdzie następuje długa przerwa między okresem dojrzewania biologicznego a inicjacją seksualną, masturbacja w pewnym sensie przygotowuje do późniejszej aktywności seksualnej z partnerem. Częściej i z większym nasileniem samozaspokajanie się występuje w kulturach, w których nie ma na nie przyzwolenia” – mówi dr Skowroński.
      Takie restrykcyjne podejście występuje i poza kręgiem kultury zachodniej. Np. w Korei i na Tajwanie masturbacja jest tematem tabu i grożą za nią surowe kary. W Nepalu rodzice nigdy nie rozmawiają o seksie z dziećmi – jedynym źródłem informacji jest życie zwierząt, czasami coś udaje się podejrzeć w domu. Gdy dorosły nakryje dziecko na pobudzaniu się, grozi, że wiedźmy obetną mu uszy. Starsze dzieci dostają lanie. Na chińskiej prowincji, gdzie otwarte poruszanie kwestii seksu jeszcze do niedawna było tabu, ponad połowa uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej uważa, że nocne polucje wymagają leczenia. Blisko 18 proc. przyznaje się w ankietach do masturbacji i ma poczucie winy.

      Tak więc dziecko, Bajstruk, Misza Czerepak.

      Tylko w naszym radykalizującym się społeczeństwo prawicow katolickim, masturbacja to grzech i należy sie z grzechu spowiadać, aby klecha w tym czasie zwalił se gruchę. Aby młodzi byli czyści - do rozprawiczenia przez klechów - nawet za ołtarzem w światyni.

      Jeśli za twej młodości nikt nie dbał o twoją chigieną genitalii - dziwię się.
      Czyżby ciebie, bachora ryczącego nan stap nie uspakajano onanizowaniem twego lulaczka - nie wierzę. No chyba że ci podawali wywar z makowin.
      Nie uwierzę, że z kol,egami, nie mieliście w pewnym wieku, wzmozonego zainteresowania swym przyrodzeniem, czy nawet nie było zbiorowych masturbacji.
      No chyba że ciebie, jako bachora, traktowali jak chorobę, lali kosturami i gnali od siebie abyś im obciachu nie robił.
      Jest udowodnione, że:
      99% chłopców za młodu było onanizowanych lub sami się onanizowali
      1% się do tego nie przyznaje.

      Poczytaj na ten temat naukowe opracowania, sporo znajdziesz w obcych językach.

      Czy masturbacja, onanizowanie jest penalizowane w normalnych krajach - NIGDZIE!




Dlatego ukrył te giry w laczkach i białych skarpetach frote, to sknera jest, z lumpeksu bierze szmaty, obuwie i pedalskie kamizelki.

Na kamizelko godo - westa.

A małego udusił i spalił na ognisku, dowiedział się że tak zrobił jeden ze swym starym we Wrocu. Ma jeszcze trochę w wazonie, sypie do nugel zupy.

zapodam jeszcze inne cymesa.
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
31.07.2018 00:46:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2570825
Od: 2017-11-21
    XelSchizman pisze:

    Stasiu, jak już Michał wyjaśni tobie co znaczy słowo 'penalizować', to może pozbędziesz sie paniki

Niech sobie panikuje… Tak prawdziwie…
Chyba, że „panika” to jakiś jemu znany kryptonim (albo coś tym rodzaju lol) to lepiej żeby się jej pozbył… lollollollollol
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
pepe
03.08.2018 09:38:41
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2571999
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    SliskiWieprzKrzysio pisze:



Cześć

Widzę, że dyskusja rozbujała się do takiego poziomu na którym ja już zupełnie odpadam. Pijany, czy trzeźwy - za
chiny nie kumam o co biega... W każdym razie potwierdzam pierwsze wrażenie - wyraz twarzy wnuczka mówi bardzo
wiele o tym, co mu dziadek przekazał wesoły Nie koniecznie "w genach", dziecko można zepsuć bardzo szybko prezentując
mu w pierwszych latach jego życia niewłaściwe wzorce zachowań jako jedynie słuszne...

Piotr
  
Kononowicz
03.08.2018 09:57:17
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #2572003
Od: 2017-11-27
    pepe pisze:



    Cześć

    Widzę, że dyskusja rozbujała się do takiego poziomu na którym ja już zupełnie odpadam. Pijany, czy trzeźwy - za
    chiny nie kumam o co biega... W każdym razie potwierdzam pierwsze wrażenie - wyraz twarzy wnuczka mówi bardzo
    wiele o tym, co mu dziadek przekazał wesoły Nie koniecznie "w genach", dziecko można zepsuć bardzo szybko prezentując
    mu w pierwszych latach jego życia niewłaściwe wzorce zachowań jako jedynie słuszne...

    Piotr


Priviet.




Wcześnie zacząłeś weekend czy wyjebali Cie z robotypan zielony
  
pepe
03.08.2018 10:04:51
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2572004
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 8
    Kononowicz pisze:


    Wcześnie zacząłeś weekend czy w******i Cie z robotypan zielony


No właśnie wcześniej zacząłem Chciałem walnąć tylko dwie setki po ostatniej nocnej szychcie na dobry
sen (jak za lepszych czasów), ale chyba niewłaściwy filmik puściłem do poduchy i zaczął mnie "ponosić melanż".
To puściłem:
https://www.cda.pl/video/249451452
Zacząłem się wkurzać słuchając, puściłem jakiegoś komenta pod tym filmem, otworzyłem nadprogramowego browara
i zajrzałem tutaj... To chyba już d**a ze spaniem na dziś...

P.S. A z tej roboty to mnie raczej nie wywalą. Dziś się dowiedziałem, że drugi miesiąc z rzędu zostałem
"pracownikiem miesiąca" dostając jakąś ekstra premię, chociaż tam pracuję dopiero pół roku. Takie czasy
nastały, że nic wyjątkowego normalny człowiek nie musi robić, by mu pracodawca sam pchał szmal do łapy
w lęku, że go utraci. No i dobrze...
  
pepe
04.08.2018 21:23:50
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2572429
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    KrisSliskiSielskiSQ6ADE pisze:


    No kto by pomyślał?

    Taki zapracowany, a tu nauki pobiera, choć twierdzi że wszystko wie.


Ja nie jestem zapracowany, może mylnie odniosłeś takie wrażenie bo czasem opisuję ludzi przez pryzmat relacji
"pracowniczych", ale to z tego powodu, że nie nawiązuję od wielu już lat relacji towarzyskich z ludźmi
Po prostu, jeżeli nie muszę, to nie chcę ich widzieć, słyszeć i czuć, że tak powiem.
Gdzie niby "pobieram nauki", na tym forum? Bez przesady... wesoły Nie wiem wszystkiego, właściwie niczego nie
wiem bo nie odnajduję nadal odpowiedzi na te trzy pytania: kim jestem, po co jestem, gdzie jestem.
To ty jesteś wyjątkowy, ja nie...

  
pepe
05.08.2018 06:29:11
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2572504
Od: 2017-9-10
    Mentor pisze:


    Ty jesteś ch***m i na dodatek głąb.


A ty karykaturą człowieka. Wszystko co w nas brzydkie, głupie i złe u ciebie wysuwa się na
pierwszy plan.

  
pepe
05.08.2018 07:42:51
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2572529
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 6
    Mentor pisze:


    A po kiego ch***a ty wasze przywary mnie wciskasz k*****e - czy k***s, to cosik obraźliwego?


To nie są nasze przywary, ale wasza rzeczywistość i dla tego tak się na nią wściekasz.
Masz rację, jest ci źle w tej Śląskiej skórze, ale przecież to nie ja ci ją ubrałem,
więc czego chcesz ode mnie? Rozumiem, że cierpisz, lecz nie ja jestem przyczyna tego
cierpienia, połgłówku, więc dla czego tutaj, teraz i przeciwko mnie wylewasz ten
swój "ból istnienia"? Przedstawiasz mi całe zło, którego doznałeś i doznajesz w świecie,
a przecież w głównym stopniu to ty sam je sprowokowałeś... Jesteś po prostu głupim
człowiekiem, uświadom to sobie, a zaczniesz zmierzać ku wytchnieniu. W innym przypadku
do śmierci (nie oszukujmy się, zbyt wiele czasu ci nie pozostało...) będziesz tak
gnał za wiatrem...
  
Katalizator
08.08.2018 20:13:03
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2573505
Od: 2018-2-20
Urbanowiczu opisz na forum jak dbałeś o rozwój lulaczka wnuczka. Jak często odfybała się kontrola wzwodu owłosienia i ułożenia zbuków wnuczka. Aby nie za rzadko ? Dobry dziadzia często sprawdzał lulaczka wnuczkowi.
Nie bez przyjemności.
  
Katalizator
11.08.2018 18:16:03
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2574377
Od: 2018-2-20
Urbanowiczu dokończ swoją historię z uspokajaniem rozwydrzonego wnuczka. Ta kontrolą owłosienia i zbuków oraz czy dziecku lulaczek staje jak go dotykasz. Opisz w szczegółach jak sprawdzałeś czy nie ma problemu stulejki. Tylko się nie obśliń bydlaku przy tych wspomnieniach.
  
Katalizator
16.08.2018 22:34:19
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2575932
Od: 2018-2-20
    5P1AP pisze:

      Mentor czy tam jakieś inne tymczasowe wcielenie TW Gąsiora pisze:


      Dziadkowie badają członki wnuków, doprowadzają do erekcji, sprawdzają, czy chłopcom wyrastają już włosy łonowe i czy jądra są prawidłowo ułożone.


    No to już wiemy w jakim kierunku podążają chore fantazje byłych SBckich kapusiów, kiedy już się zestarzeją i pochorują na tyle, że nawet żony odwracają się od nich ze wstrętem.
    Od teraz oprócz inwentarza IPN będzie trzeba sprawdzać, czy te kanalie nie figurują też w tym rejestrze https://rps.ms.gov.pl/pl-PL/Public#/home



Pedobear Urbanowicz z Rybnika wyczytał gdzieś o metodach uspokajania dzieci płci męskiej masturbowaniem połączonym z wnikliwym badaniem narządów płciowych dziecka. Gdzie to wyczytał ? Może istotnie w innych kulturach to normalne 'tfu' . Stary pederasta szuka takich kultur gdzie jego zboczenia są normalnością. Ale ten pedofil nigdy tam nie poleci bo ubecka emerytura nie pokrywa kosztów zboczonych 124 kogramowych świń . wesoły
  
Katalizator
18.08.2018 19:16:56
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2576381
Od: 2018-2-20
W Rybniku podczas gdy płonęło auto z dzieckiem w środku okoliczne bydło zamiast pomóc ojcu dziecka ratować je filmowało zdarzenie telefonami i utrudniało akcje ratownikom.

O rybnickim bydle tak wyrazili się ratownicy :
Służby mundurowe mają żal do gapiów, którzy nie starali się pomóc. - Gdy policjanci i strażacy przyjechali na miejsce, wiele osób stało i kręciło filmy, nie było chętnych do pomocy - dodaje


Czy wszyscy Rybniczanie to takie bydło jak TW Gąsior ?
  
Banshee
24.08.2018 23:22:55
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 50 #2578430
Od: 2017-11-19
Stach, kilk aporad dla ciebie w temacie wnusia:

  
Katalizator
24.08.2018 23:38:24
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2578434
Od: 2018-2-20
Dlaczego to bydle nie jest docierane przez grypserów w pierdlu ? Aaaaaa ?
  
pepe
25.08.2018 00:36:41
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2578451
Od: 2017-9-10
    Katalizator pisze:

    Dlaczego to bydle nie jest docierane przez grypserów w pierdlu ? Aaaaaa ?

Nie życz mu tego, nie ma takiej potrzeby. On i tak strasznie cierpi, a tutejsze jego "podrygi" służą
jedynie maskowaniu tego cierpienia i próbie (jakże nieudolnej!) spowodowania, byśmy cierpieli wraz z nim.
Nikt nie chce samotnie cierpieć, a tym bardziej samotnie umierać...
  
Katalizator
26.08.2018 14:13:45
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2578873
Od: 2018-2-20
Urbanowicz TW Gąsior. Opisz dokładnie w jaki sposób badałeś jądra owłosienie i napletek wnuczka. To bardzo cenna wiedza.
  
pepe
26.08.2018 14:20:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2578875
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    Katalizator pisze:

    Urbanowicz TW Gąsior. Opisz dokładnie w jaki sposób badałeś jądra owłosienie i napletek wnuczka. To bardzo cenna wiedza.

Daj spokój, na prawdę chcesz poznać szczegóły? Jak tam było tak tam było, najwyżej wnuczek za dziesięć lat
się włączy do jakiegoś "metoo". Pitolić jego tajemnice, nawet nie starajmy się ich poznać, bo nam przecież za to nikt nie zapłaci a
przyjemność w tym żadna...
  
Katalizator
26.08.2018 14:24:49
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2578876
Od: 2018-2-20
Nie wiesz o czym Gąsior pisze. To jest wiedza i praktyka. To musi być podkreślone bo ten praktyk wiecznie żyć nie będzie
Uczcie się barany metod wychowawczych mentora Urbanowicza !
  
pepe
26.08.2018 14:28:19
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2578877
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 3
    Katalizator pisze:

    Nie wiesz o czym Gąsior pisze. To jest wiedza i praktyka. To musi być podkreślone bo ten praktyk wiecznie żyć nie będzie
    Uczcie się barany metod wychowawczych mentora Urbanowicza !


A kij mu w krzyż, zwyrodnialcowi. Ani on pierwszy, ani ostatni na mojej "drodze życia", nie ma potrzeby przystanku robić wesoły

P.S. Fajny film mi się przypomniał o takim tytule właśnie: "Droga życia". Trochę smuty, ale na nudną niedzielę w sam raz wesoły

https://www.cda.pl/video/178066014

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » W JAPONII ZJAWISKO MASTURBOWANIA SYNÓW PRZEZ MATKI NIE JEST POWSZECHNE, ALE SIĘ ZDARZA.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny