To był od kumpla i zarąbista maszyna... poleciałem w poślizgu na zakręcie po żwirze będącym posypanym na drodze... masakra i adrenalina... włoskie Morini. Dziś już mnie to nie pociąga, ale u nas dużo gówniarzy pokupowało sobie motorki i przez wieś zapieprzają latem ponad 200km/h... idioci.
Tutaj macie oszołomów i przy okazji lukniecie "ciutkę" gdzie mieszkam oczywiście - ten co slalomem pomykał to nie byłem ya
Fajnie tam u Was śmigają na 40'tce.. Apropo rekordów spalania.. mój to na zbiorniku 18,5 l zrobiłem 120 km Hondą Sabrą (silnik V4 16 Valve 2xDOHC) _________________
Ich misją nie jest imponowanie takim jak ja czy Ty... Tylko laskom patrzącym na nich chyba.. ma się w majtach mokro robić albo gdzie co.. _________________
Mi takie świry nie imponują! Głupia rozwydrzona gówniarzeria bez wyobraźni! Dlatego tylu ich idiotów ginie, a przy okazji często zabijają przechodniów! Świrolandia do entej potęgi!
Wyobraźnia jest potrzebna przede wszystkim kierowcom samochodów Poczytaj statystyki policyjne to się dowiesz kto w ponad 80% powoduje wypadki motocyklistów. Przykładów jest pełno w sieci. Ja i moja żona jesteśmy takim "przykładem" A sztuczny problem robią media, nagłaśniając tylko te wypadki w których motocyklista "przegiął pałę" O najczęstszej przyczynie "lewoskręcie" który robią głupi rozwydrzeni kierowcy puszek się nie wspomina
A tu masz przykład zachowania się "kierowców" po wypadku motocyklisty: Pobrane z forum motocyklistów:
Udzielałem pierwszej pomocy chłopakowi. W dwóch autach stojących za motocyklem były osoby (po dwie dorosłe na auto). Nikt nie wyszedł sprawdzić czy kierowca motocykla żyje. Jedną kobietę stanowczym tonem zmusiłem do pomocy w owinięciu rannego folią termiczną, i jeszcze pinda dyskutować próbowała... Ratownicy zabrali go karetką z obrażeniami nogi i nadgarstka. Rozmawiając ze świadkami zdarzenia odniosłem wrażenie, że milicja próbowała zatrzymać busa na drodze w sposób zbyt zdecydowany, co spowodowało zamieszenie na jezdni i w efekcie uderzenie motocykla w tylny lewy narożnik auta. Zwróciłem uwagę policjantowi z felernego patrolu, że uczestnicy zajścia siedzieli biernie w samochodach nie udzielając pomocy, a ten zaczął ich bronić.
Własnie w telewizji wczoraj gadali o rozprawie sądowej przeciwko kierowcy włączającemu się do ruchu, w którego walnął Jarosław Wałęsa i jak mamy polageć na takich biegłych rzeczoznawcach, to marne nasze perspektywy! Kierowcza włączał się do ruchu i zajechał drogę nadlatującemu z tyłu Jarosławowi, więc dlaczego tył auta nie ma śladów uderzenia, a przód jest wręcz zdemolowany??? Wszystko wskazuje na to, że Jarosław nadleciał z przodu, więc gdzie gdyby jechał prawa stroną, to gdzie tu jest zajechanie drogi???
Mi takie świry nie imponują! Głupia rozwydrzona gówniarzeria bez wyobraźni! Dlatego tylu ich idiotów ginie, a przy okazji często zabijają przechodniów! Świrolandia do entej potęgi!
Wyobraźnia jest potrzebna przede wszystkim kierowcom samochodów Poczytaj statystyki policyjne to się dowiesz kto w ponad 80% powoduje wypadki motocyklistów. Przykładów jest pełno w sieci. Ja i moja żona jesteśmy takim "przykładem" A sztuczny problem robią media, nagłaśniając tylko te wypadki w których motocyklista "przegiął pałę" O najczęstszej przyczynie "lewoskręcie" który robią głupi rozwydrzeni kierowcy puszek się nie wspomina
Własnie w telewizji wczoraj gadali o rozprawie sądowej przeciwko kierowcy włączającemu się do ruchu, w którego walnął Jarosław Wałęsa i jak mamy polageć na takich biegłych rzeczoznawcach, to marne nasze perspektywy! Kierowcza włączał się do ruchu i zajechał drogę nadlatującemu z tyłu Jarosławowi, więc dlaczego tył auta nie ma śladów uderzenia, a przód jest wręcz zdemolowany??? Wszystko wskazuje na to, że Jarosław nadleciał z przodu, więc gdzie gdyby jechał prawa stroną, to gdzie tu jest zajechanie drogi??? [/quote]
O wypadku pana Wałęsy nic powiedzieć nie mogę, za to mogę o swoim też kierowca włączał się do ruchu, i wiesz co, gdybym w niego trafił to też miałby rozbity przód (prawa strona) A mnie się prawie udało z tego wyjść cało, ale w życiu "prawie" robi ogromną różnicę Efekt? Kasacja bryki, ja prawie cały żona, odłupany kawałek kości biodrowej Więc zastanów się co piszesz i z kim piszesz. Mam prawie 30 lat doświadczenia jazdy na motocyklu. _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)
Bez urazy Robert, ale za bardzo patrzysz na to z Twojej perspektywy, na bazie swego przykrego doświadczenia! Ja opisuję sytuację pokazywaną wiele razy w TV i ciągle nie rozumiem, jak motocykl, któremu auto wyjechało na drogę po jego prawej stronie, mógł zdemolować jego przód, a tył zostawić bez śladu zderzenia! To co, ten motocykl jechał z naprzeciwka??? To musiałby pędzić lewą stroną drogi!!! No ludzie, czemu ktoś mnie traktuje jak idiotę, skoro wnioskuję logicznie??? To jakaś paranoja!!!
Zbigniew, bez uazy, ale sprecyzuj swoje wpisy, bo sam sobie przeczysz. W jednym poście piszesz "zajechał drogę" a w drugim "wjechał na drogę" Na logikę (w moim przypadku) kierowca zajechał drogę motocykliście nadjeżdzającemu z prawej strony (Irlandia) pod kątem ok. 45 stopni. Gdyby motocyklista nie reagował trafił by w środek samochodu. Gdyby reagował za wolno, trafiłby w przód po prawej stronie. Proste prawda? Gdyby kierowca rozpoczął manewr o sekundę szybciej motocyklista trafiłby w tylną prawą stronę lub bezpośrednio w tył. Widzisz prosty przykład, a są cztery różne punkty uderzenia, a cały czas winę ponosi kierowca samochodu. Istotne jest co spowodowało manewr kierowcy motocykla, a w drugiej kolejności w co uderzył. Jakby Wałęsa uderzył w drzewo to powiedziałbyś ze to jego wina bo.... Pamiętaj proszę, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Brak wyobraźni, nadmierna prędkość, niedoświadczony kierowca to spotyka nie tylko motocyklistów, ale i kierowców samochodów. _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)
Widzę, że jednak jesteś uprzedzony do kierowców samochodów i czepiasz się jakichś drobiazgów w stylu "wyjechał zajechał"!!! Dla mnie jest jasne, że wyjechać komuś na drogę przed nosem równa się zajechaniu mu drogi!!! No ale jeśli ktoś tego tematu nie czuje, to przykro mi, ale nie będziemy o tym dyskutować, bo ja poruszyłem przykładowo konkretny wypadek nie dający się zrozumieć według wytłumaczeń telewizyjnych, a jak ktoś chce toczyć tu utarczki słowne, to wolę się wyłączyć, bo to do niczego nie prowadzi! Ty masz swoje zdanie, ja swoje i kwita! Chcesz to ciągnąć, to załóż osobny temat "Wypadki na drodze" i sobie pisz jeśli znajdziesz do tego chętnych, bo ja idę spać! Dobranoc!!!
PS: MOgę tylko przypomnieć, że wypadek Jarosława W. był w Polsce, gdzie jest ruch PRAWOSTRONNY!!! No ale mieszkając w Irlandii można o tym zapomnieć i rozpatrywać to po "irlandzku", a wtedy to zupelnie inna para kaloszy!!!
Dobranoc Zbig, a jak się wyśpisz to już z wypoczętym umysłem przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Jak się postarasz to zrozumiesz jaki był sens mojego pisania. _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)
Ya wariatem nie jestem... jeśli droga prosta i z oceny sytuacji wywnioskować idzie - że można trochę przypilić ze speedem - to czemu nie
"przypilić ze speedem" oczywiście można, ale więcej frajdy daje latanie po winklach. Jeżeli lubisz ciut adrenaliny pośmigaj na jakimś moto z silnikiem w układzie V np. honda VTR 1000 SP2. Ma ona sprzęgło antyhoppingowe co przy braku doświadczenia z V-ami bardzo pomaga I wcale nie trzeba jechać szybko _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)
Ya wariatem nie jestem... jeśli droga prosta i z oceny sytuacji wywnioskować idzie - że można trochę przypilić ze speedem - to czemu nie
"przypilić ze speedem" oczywiście można, ale więcej frajdy daje latanie po winklach. Jeżeli lubisz ciut adrenaliny pośmigaj na jakimś moto z silnikiem w układzie V np. honda VTR 1000 SP2. Ma ona sprzęgło antyhoppingowe co przy braku doświadczenia z V-ami bardzo pomaga I wcale nie trzeba jechać szybko
Zgadza się.. na prostej i na koło to prawie każdy potrafi.. ale tak..
Ya wariatem nie jestem... jeśli droga prosta i z oceny sytuacji wywnioskować idzie - że można trochę przypilić ze speedem - to czemu nie
"przypilić ze speedem" oczywiście można, ale więcej frajdy daje latanie po winklach. Jeżeli lubisz ciut adrenaliny pośmigaj na jakimś moto z silnikiem w układzie V np. honda VTR 1000 SP2. Ma ona sprzęgło antyhoppingowe co przy braku doświadczenia z V-ami bardzo pomaga I wcale nie trzeba jechać szybko
Zgadza się.. na prostej i na koło to prawie każdy potrafi.. ale tak..
A zobacz co się stało w 39 sekundzie filmu _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)
A szo to takiego yest Robert? ... lizaki, lody ozdabiane? czy yaka chłoliera? ... na petardę to mnie to nie wygląda
Moja żona jest stylistką paznokci to są prace (wzory) które wykonuje na troszkę większych plastikowych pazurach (lepiej widać wzory) Oczywiście bez problemu może zrobić podobne wzory na pazurach twojej lepszej połowy Jej hobby jest podobne do naszego, zawody, konkursy, rywalizacja _________________ Pozdrawiam Robert Ei6kd (Sq9mda)